Gość betty_lou Napisano Wrzesień 2, 2009 hej przepraszam za ten prowokacyjny tytuł w sumie żadnych sensacji nie było chciałam tylko was tu przyciągnąć w wakacje wydarzyło się coś, co mnie kompletnie zaskoczyło, ponieważ wiem, ze jest tu sporo młodych ludzi - w sensie młodszych ode mnie, chętnie poczytam jak wy to widzicie.. a może coś podobnego wam się przydarzyło czyl ibędzie coś na miarę spowiedzi.. mam 32 lata - rodzinę - męża dziecko.. wszystko jest tak jak należy. Nagle gdzieś tam w upalne lato poznaję syna mojej znajomej, syn ma lat 15 i to zabrzmi dość dziwnie ale od pierwszego spojrzenia tego chłopca wydał mi się wyjątkowy.. jestem dość mocno stojąca po ziemi, nie szukam przygód, ani nic, tym bardziej z piętnastolatkami, dlatego tym bardziej ta sytuacja zaczęła mnie bawić. Że jakieś takie przeciągłe spojrzenia uruchamiam i najzwyczajniej w świecie jestem onieśmielona jego spojrzeniem, równie przeciągłym, a może mi się wydaje?? Wyrzucałam to z głowy kilkakrotnie.. ale ewidentnie coś tam się pojawiło trudne do zdefiniowania. Intuicja mnie nie myli na pewno. To jest dojrzały chłopak, poza tym on próbuje swoich sił w poezji i jest coś w jego ostatnich wierszach, co ewidentnie nawiązuje do naszych pewnych zachowań. (Pomijam wątek skąd mam dostęp do jego wierszy) najdziwniejsze jest to, że więcej rozgrywa się między nami w gestach, spojrzeniach itd niedopowiedzeniach.. i te jego wiersze.. to jest bliski mi człowiek myślę że od tej strony emocjonalnej, stąd to natychmiastowe porozumienie dusz.. tak myślę.. nie potrafię myśleć o nim inaczej, niż o kimś z kim można iść na wrzosowisko... frywolną myślą kończę nocny wywód pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach