Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czekam czekam czekam

Zdarzyło Wam się, że test ciążowy powiedział nieprawdę?

Polecane posty

Gość czekam czekam czekam

Błagam odpowiedzcie mi!!! Od 4 miesięcy nie mam okresu, mam ciągle wybuchy gorąca, bóle brzucha jak przed okresem. Tydzień temu zrobiłam test ciążowy, wyszedł negatywny czyli brak ciąży. Byłam też u ginekologa, który bez badania wypisał mi receptę na Gravistat 250, który brałam całe opakowanie. Ostatnia tabletka była w niedzielę, dzisiaj środa i nawet zapowiedzi okresu nie widać. :( Jestem załamana. Czy mogę być w ciąży?? Ta niepewność mnie zabija i na jutro zarejestrowałam się do ginekologa, ale do jutra chyba się zamęczę z obaw o ciążę. :( Aha, jeszcze ważny szczegół. Jestem poważnie uzależniona od narkotycznych środków przeciwbólowych, typu Tramal, Kodeina, generalnie opiaty. Czy to możliwe, że z tego powodu nie dostaję okresu?? Współżyję bardzo rzadko, kilka razy w całym roku, ale 4 miesiące temu właśnie współżyłam. I już nie wiem :( Myślenie mnie zabija :( Choćby z powodu tego uzależnienia NIE MOGĘ być w ciąży, nie wolno mi! Podniesiecie mnie na duchu? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza3232
Sądzę,że tego typu leki mogą w jakiś tam sposób wpłynąć na twój brak okresu.Jeśli test dał wynik negatywny,nie sądzę,żeby się pomylił,teoretycznie byłabyś już w 4 miesiącu ciąży,wiec nie ma siły,żeby jej nie wykrył.Może Ci się coś z hormonami pochrzaniło,stąd te wybuchy gorąca i ból brzucha.Proponuję jeszcze jedną wizytę u gina,On Cie uspokoi,może zrobi badania i zapisze jakieś lekarstwa,które pomogą Ci z tym okresem. A propos uzależnienia,też kiedyś byłam,strasznie ciężko z tego wyjść,ale pomyśl nad tym....Oczywiście nie chcę Ci moralizować,zrobisz,co uznasz za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam czekam czekam
Masz rację 🌼 Chyba rzeczywiście niemożliwe, żeby test nie wykrył czteromiesięcznej ciąży. Zaczynam patrzeć optymistyczniej. Jutro i tak się dowiem. A co do uzależnienia, to oczywiście walczę z nim. Byłam nawet na terapii. Ale co jakiś czas wpadki się zdarzają, ale regularne branie mam już za sobą i nie wrócę do niego na pewno. zuza 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak sie uzaleznilas
od lekow przeciwbolowych?ja tez biore co miesiac-ze wzgledu na boelsne okresy i boje sie,ze sie uzaleznilam!!! Co do pytania-na 100 pr nie jestes w ciazy!!odp mi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha jeszcze 1
moze masz cos z tarczyca???te wybuchy goraca-swiadcza o tym!! na pewno gin zaleci Ci badanie hormonow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza3232
Można nawet od Ibufenu,poważnie....Jestem migreniczka kiedyś dochodziło do tego,że brałam już na zapas,żeby mnie głowa nie bolała,co powodowało polekowy ból głowy i tak się wszystko nakręcało.Udało mi się z tego wyjść...Nigdzie na takich lekkich lekarstwach nie ma ostrzeżeń,jednak potrafią uzależnić psychicznie podobnie jak te,które dają fizyczne uzależnienie.Oczywiście,jak zażywa się na bolesny okres np.2 razy w miesiącu,to luz,to jeszcze nie jest uzależnienie,ale kiedy musisz już sięgać codziennie po lekarstwo i stopniowo zwiększać jego dawkę,to trzeba się zastanowić.... Czekam czekam czekam,trzymam za Ciebie kciuki,za @ i za koniec z lekami,jesteś silna,dasz radę,jeśli będziesz chciała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam czekam czekam
Dzięki Kobietki! 🌼 Obejrzałam sobie brzuch mojej ciężarnej koleżanki, jest napięty aż błyszczy i pępek jest wypchnięty do przodu, a mój brzuch - sflaczały i pępek tak głęboko, że go nie widać. Jednak na pewno nie jestem w ciąży. A uzależnić się można bardzo łatwo. Jak weźmiesz trochę więcej niż zalecana dawka i poczujesz tę cudowną błogość i brak problemów, to będziesz chciała powtarzać codziennie. Myślę, że już po tygodniu brania opiatów można być uzależnionym; to bardzo silnie uzależniające leki. Ja uzależniłam się szybko i mocno. Są takie chwile, że oddałabym życie za chociaż jedną dawkę. Nienawidzę siebie za to, ale chyba ta tęsknota do leków przeciwbólowych już nigdy nie minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssutt
a w jakim czasie sie uzaleznilas?I na co bralas przeciwbolowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna szamanaa
a jak poznac,ze jest sie juz uzaleznionym?ja nawet jak okres mam lekko bolacy to biore bo uwielbiam czuc sie dobrze-czy to juz to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssuttt
a moge jeszcze wiedziec jakie nazwy maja te leki przeciwbolowe od ktorych autorko sie uzaleznilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam czekam czekam
Ja brałam na początku lek Thiocodin. Jest bez recepty, na kaszel, zawiera kodeinę (narkotyk). Na początku brania wystarczą trzy tabletki i czujesz się jak w niebie, w raju. To się nie da z niczym porównać. Teraz biorę sporadycznie (jak uda się wysępić receptę) Zaldiar (Paracetamol + Tramadoli hydrochloridum), albo po prostu czysty chlorowodorek tramalu w leku Tramal albo Poltram. Przeżycia są zajebiste naprawdę. Wystarczy ściemnić ginekologowi, że masz bóle miesiączkowe nie do wytrzymania i wypisze Ci od ręki. Działanie tych leków jest takie, że po poł godziny czujesz niebiańskie szczęście, nawet jeśli facet Cię olał albo zdradza, to Ty masz to gdzieś i jesteś tak szczęśliwa, jak można być tylko w raju. Aby nie wpaść w ciąg i uzależnienie totalne, biorę to tak dwa razy na miesiąc, Najgorsze, że jak bierzesz codziennie, to się uzależniasz, a moim zdaniem na dobre z uzależnienia od opiatów wyjść nie można. Zawsze będziesz tęsknić za uczuciem rajskiego szczęścia. i Wtedy masz gdzieś, czy się uzależnisz, liczy się tylko SZCZĘŚCIE pomnożone przez 1000. Ktoś , kto tego nie spróbował, nie zrozumie. Możesz mieć najgorszą depresję, myśli samobójcze, wystarczy trzy tabletki Thiocodinu (bez recepty) i jesteś na szczycie, jesteś Władcą świata, bo nic nie jest w stanie Ci popsuć nastroju. Opisuję moje własne doświadczenia, więc wszystko jest sprawdzone na 100%. No i masz ten komfort, że nie bierzesz hardcorowych narkotyków typu kokaina, heroina. Zwykly lek bez recepty i RZĄDZISZ światem. Tylko z umiarem! Bo wychodzenie z uzależnienia to piekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bezmyślność
Chyba Ci się te leki na głowę rzuciły...Czy Ty myślisz Dziewczyno??!! Skoro wiesz jakim piekłem jest uzależnienie, dlaczego robisz wszystko aby wciągnąć w to innych? Zastanów się następnym razem zanim zaczniesz zachwalać silne leki i efekt ich działania. Nie podawaj nazw, żeby każdy ciekawski i żądny nowych przeżyć mógł spróbować i wkręcić się tak ja TY...Bo jestem pewna, że ktoś słaby po przeczytaniu Twojego postu sięgnie po to świństwo...Jesteś niepoważna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam czekam czekam
Nie namawiam nikogo. Podkreślam, że uzależnienie jest piekłem. Każdy jest dorosły i sam podejmuje decyzję o sobie. Ale możliwe, że przesadziłam. Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bezmyślność
Chodzi właśnie o to, że tu NIE siedzą jedynie dorosłe osoby...Nie każdy dorosły też racjonalnie myśli...Różne chwile zdarzają się w życiu, ta słabsza może skłonić do spróbowania "jak to jest", do chęci odcięcia się od rzeczywistości (bo sama bardzo chwalisz ten fakt)...Ty natomiast podsuwasz im gotowe rozwiązanie, bardzo proste i skuteczne... Mam nadzieję, że Tobie uda się z tym definitywnie zerwać, ale proszę Cię...nie pisz tak więcej, żeby nie zaszkodzić naiwnym...Bo oni będą zaślepieni wizją raju, a zlekceważą konsekwencje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×