Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika M

szpital polna Poznan

Polecane posty

Gość gość
Dziewczyny które rodziły na Polnej mam pytanie, co w przypadku gdy kobieta ma wynik GBS dodatni dostaje antybiotyk jednak rodzi tak szybko że antybiotyk nie zaczął działać i dziecko musi pozostać 4 doby na obserwacji, czy matka jest cały czas z dzieckiem? Czy dziecko trafia na obserwację na oddział noworodków? Na radzie mnie po dwóch dobrach wypisali a dziecko musiało zostać na obserwacji, nie chce znów przez to przechodzić dlatego planuje rodzić w innym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DONIAgość
Dziewczyny niema się czego bać miałam na Polnej dwie operacje jedną tego roku w sierpniu choć jest dużo studentów w zabiegowym to jeden lekarz robi badanie z pacjentką za parawanem i omawia przypadek reszta widzi ekran usg i konsultują się nikt nie patrzy. Nie odczułam ani przez chwile czegoś nie tak pielęgniarki chodzą nad nami po zabiegu jak mrówki nawet byłam czasami zła ,że za czesto przychodzą się pytać czy wszystko w porządku pełen profesonalizm .Jeżeli miałabym wybierać to tylko ten szpital.Dziękuje za wszystko pododdziałowi 4 ginekologii za super podejście do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z leczenia jestem niezadowolona. Leżałam na.oddziale endokrynologii położniczej i tam odmawiając, aby studenci brali udział przy moich badaniach. Prawa były respektowane, nie byli do mnie miło nastawieni ale wiedzieli że mam do tego prawo! Obecnie leczę się w poradni endokrynologicznej. I tutaj.jest masakra za każdym razem jest inny lekarz, nie ma możliwości zapisywania się do tego samego. Za każdym razem na wizytę czekam ok 2 godzin. lekarze się spozniaja i pacjentki.mają gdzieś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym szpitalu chamstwo sie szerzy olewaja czlowieka jak moga dla nich nie jestes kobieta rodzaca tam nie liczy sie jakosc tylko ilosc odbieranych porodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam rodzilam 3 razy i przy ostatnim porodzie tak dlugo zwlekali z cesarka az pekla mi macica mialam krwotok wewnetrzny a moja corka urodzila sie z niedotleniem,malo tego krotko po porodzie okazalo sie ze mialam podwiazany moczowod i musialam przejsc operacje,to nie szpital to rzeznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam drogie panie zwracam sie do pań ktore maja podobny problem jak ja czyli z niepłodnośćia drogie panie lecze sie juz jakis czas chodzilam do pani doktor na swiety marcin prywatynie stracilam duzo pieniedzy na leki (nie wiedzac co mi jest)ale coz pani doktor dala mi skierowanie do poradni nie plodnosci na polnej tam poszlam 12grudnia 2014 roku do doktora marcina kormana do was kobietki pytanie co myslicie o tym lekarzu bo ja mam mieszane uczucia i 2 pytanie jesli ktos mial podobnie jak ja to po jakim czasie od 1 wizyty w poradni mial robiona inseminacje ja dzis wyszlam ze szpitala mialam robione badania hormonalne ogtt i dopiero bede sie umawiac na wizyte kontrolna z moimi wynikami kobietki prosze napiszcie mi jak to u was wygladalo tak bardzo pragniemy miec z mezem malenstwo POZNAŃ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blem
Witam. Byłam w zeszłym tygodniu 3 dni na badaniach po skierowaniu na oddziale endokrynologicznym na Polnej i jestem pozytywnie zaskoczona. Czytałam wcześniej opinie w internecie, większość była negatywna, postanowiłam więc napisać. Pierwszego dnia trzeba wytrzymać dosyć długo na czczo, po to by mogły zostać wykonane wszystkie badania. Tegoż dnia odbywają się najważniejsze badania (badanie ginekologiczne oraz USG), później jest już z górki. Pielęgniarki, lekarze i obsługa są sympatyczni, a przynajmniej się starają. Byłyśmy o wszystkim na bierząco informowane. Studenci owszem, biorą udział w badaniu, ale bierny. W pokoju badań są około 4 osoby (przy badaniu ginekologicznym stoją za parawanem i doktor pyta, czy zgadzamy się, by studentka zbadała nam piersi, a przy usg stoją z boku, patrzą na ekran USG i słuchają uwag pani doktor, ewentualnie coś zapisują na kartkach), w moim przypadku były to na szczęście tylko kobiety. Myślałam, że będzie to bardzo krępujące doświadczenie. Było, ale nie wydarzyło się nic strasznego, nikt mnie nie dotykał. Studenci wydawali się byc bardziej skrępowani niż ja sama (a mam 18 lat i były to moje pierwsze badania ginekologiczne, gdyż wcześniej nie miałam problemów). Warunki jak na szpital publiczny są bardzo dobre, jedzenie smaczne. Myślę, że nie ma się co załamywać i dać zwariować! Głowa do góry i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy w szpitalu jest palarnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kady2255
Cześć, w końcu dostałam się na badania na Polną na oddział endokrynologii ginekologicznej, chciałam się dowiedzieć jak wygląda ten oddział, ilu osobowe są pokoje, ile jest łazienek, czy personel szpitala jest w miarę miły no i czy można nie zgodzić się na uczestnictwo studentów w badaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć Dziewczyny! 26.02. idę do szpitala na diagnostykę do oddziału endokrynologii na Polnej. Czy któraś może mi powiedzieć jak wyglądają badania i jak to wszystko po krótce przebiega? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, co do badania ze studentami to mozna odmowic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna15

Witam. Za 4 dni ide do szpitala w Poznaniu na polnej. Na skierowanie mam napisane że będzie wykonany test penetracji (z powodu długiego starania sie o ciążę) Jadę tam w piątek, 11dc. Którego dnia mąż będzie musiał oddać nasienie? Wiem że w piątek do południa trudno będzie mi się tego dowiedzieć od lekarza a do poznania mamy 2 godz drogi więc mąż musiał by wziąć urlop. Proszę o informację, może ktoś był już na oddziale endokrynologi i miał robiony test penetracji? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×