Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kssss

Po co chrzcicie dziecko?

Polecane posty

spac_ja ! A ktoś Ci kaze rzucać na tacę ? To Twój obowiązek ? bo nie rozumiem :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spacja, na pogrzebie mojego taty ksiadz przelecial z taca po lawkach w poszukiwaniu kasy, wszystkim bylo bardzo przykro na to patrzec... powiem Wam ze ja nic nie mam do osob chodzacych do kosciola, nie chce tylko zeby czepiali sie mnie i mojej rodziny, tak jak znajomy, ktory stwierdzil ze nasze dziecko bedzie bekartem bo nie mamy slubu koscielnego tylko sam cywilny...nie wiem co tacy ludzie maja w glowach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kolega jest zagorzałym ateistą...i mówił, że wypisanie się z kościoła jest baaaardzo trudne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adertawakata
tak sobie dla przyjecia i prezentow to zawsze okazja do wypicia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram spac_je dla mnie chrzest też jest obrządkiem, rytuałem. Tez ochrzciłam aby dziecko nie było poniżane z tego względu. Też uważam, że kościół wymyślili ludzie, no bo modlitwa w jednym miejscu (kościół) daje możliwość zebrania tacy po części dla utrzymania księży. Przez kogo poniżane? Ludzie, w jakich wy środowiskach żyjecie? Na szczęście dzieci są mądrzejsze od ich rodziców. U mojego dziecka w klasie jest dziewczynka, świadek Jehowy i jakoś nikt jej nie poniża, wręcz przeciwnie jest chyba najbardziej lubianą osobą w klasie, otwartą i tolerancyjną, dobrze wychowaną przez swoich rodziców. Nie uczestniczy w żadnych wspólnych zabawach, balach, urodzinach, bo tak jest przyjęte w jej wierze, mimo to ma samych przyjaciół w klasie. Dzieci wiedzą, że "jest innej wiary", przyjęły to i zrozumiały. Nietolerancji i poniżania dzieci uczą się od dorosłych. Sama ochrzciłam dziecko już duże, które po kilku latach religii uwierzyło w przekaz katechetki i chciało iść do chrztu i komunii. Co z tego, kiedy sama nie wierzę? Nie wychowam dziecka w wierze, nie dbam o to by chodziło do Kościoła?.I jaki był sens tych sakramentów, jaki ich wymiar? Że nie zamknęłam drogi do innych? Totalna bzdura, otworzyłam drogę, ale nic nie robię w tym kierunku, żeby prowadzić tą drogą. Także... zastanówcie się wszystkie niewierzące, wątpiące, niepraktykujące (choć dla mnie takie pojęcie nie istnieje)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez folklor
trąbka mam identyczne podejście. Wszystkim radzę zapoznać się z historią kościoła, przestaliby bredzić o zakładaniu świątyń przez Jezusa. Poczytajcie o papiestwie i cesarstwie rzymskim a dowiecie się skąd mamy świątynie, dlaczego Boże Narodzenie jest 24 grudnia (w dniu, którym poganie czcili słońce) itd. Wtedy pogadamy. Pozatym podobnie jak trąbka myslę o Bogu. Jakże zadufany w sobie musiałby on być, gdyby wymagał by składano mu pokłony i ofiary? Na co Bogu klepanie regółek? Po co Marii słuchanie 50 razy wyklepanej regółki? Modlitwy to taka magia. Czamiast czary mary, zdrowaś mario. Nam może lepiej psychicznie po modlitwie ale nie sądze by Bogu było to do czegoś potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewdwdw
Nie ma co dyskutować. Wierzący praktykujący chrzcić powinni, a ateiści nie, plus dodatkowo ateiści wypisać się z Kościoła. Wtedy na statystyki narzekać nie będziecie :) A że procedury długie? No cóż - pretensje już tylko do własnych rodziców... Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutek ogarnia gdy się czyta
Folklor.. Dajta se spokój, ludziska. Wieś polska tańczy i śpiewa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grosza w zyciu na tacę nie dałam:) ale co to za zwyczaj...są puszki, to niech ludzie wrzucają, a nie łazi taki i pozniej jeszcze modlitwe trzeba odmówić, "by Bóg przyjął nasze dary":O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Historię Kościoła znam lepiej
niż Ty i niejeden stąd. I nie bredzę, jakbym się blekotu najadła. Bo historia kościoła - to dzieje budynku. Udanego spotkania z Tym Tam - jak wreszcie zakończysz żywot. Opowiedz mu swoje śmieszne wizje: niech się ubawi maluczką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja mam pytanie do tych NIE WIERZĄCYCH spac_ja trąbka i ta reszta ! Jak umrzecie?! TO JAK DOJDZIE DO POCHOWANIA WASZYCH CIAŁ ??? Nie będzie w tym brał udziału kościoł to jak ?? Nie w kościele to jak?? No przecież nie wierzycie! Ciało rzucone psom? Czy wtedy zgadzacie sie normalnie na pogrzeb i kościół ? BO NIE KUMAM CZEGOŚ !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bede miala pogrzeb dla ateistow, jak Religa a poza tym chcialabym zeby moje cialo spalono a prochy pochowano w ogrodku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i dla niewiedzacych pogrzeb dla ateistow moze sie normalnie odbywac na cmentarzu, tylko zamiast ksiedza jest urzednik tak jak podczas slubu cywilnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak umrzecie?! TO JAK DOJDZIE DO POCHOWANIA WASZYCH CIAŁ ??? Nie będzie w tym brał udziału kościoł to jak ?? Nie w kościele to jak?? No przecież nie wierzycie! Ciało rzucone psom? Czy wtedy zgadzacie sie normalnie na pogrzeb i kościół ? BO NIE KUMAM CZEGOŚ !! A słyszałaś o świeckich pogrzebach? Nikt nie rzuca kości pod płotem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulaaa
trąbka też ma rację, oprócz tego, że żałuje, ze rodzice nie dali jej wyboru, może też obawiali się, że byłabyś dyskryminowana w szkole jako dziecko nieochrzczone. Także też uważam, pieniądze na pomoc dla chorych.... chorych.. .a nie na świątynie i na utrzymywanie księży, których jest w parafii po kilku, gdzie najwięcej mszy jest tylko w niedzielę, w tygodniu tylko jedna rano i jedna po południu. Przeliczcie ile ksiądz czasu przeznacza na modlitwę we mszy przez tydzień, także wychodzi im po 3-4 godzin tygodniowo na jednego księdza, także aż żal patrzeć jak młodzi księża co mogliby nie jedną "górę" przenieść nudzą się w tygodniu. Też uważam, że Bóg jest wszędzie i jeżeli w domu modlę się do niego, albo nawet w pracy z nim porozmawiam to jest dla mnie też modlitwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musztarda- postąpiłaś mądrze
i nie martw się, co dalej :) Otworzyłaś jakąś drogę - mimo wszystko dałaś wybór. Uczciwie stawiasz sprawę. Spróbuj znaleźć kogoś w temacie(może chrzestni? ), kto pociągnie z dzieckiem obowiązki religijne, żebyś się nie łamała w swoich poglądach :) Brawa za Myślenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zulaa u mnie w podstawowce byla dziewczynka nieochrzczona, nikt sie z niej nie nasmiewal, chodzila z nami na religie bo chciala sie dowiedziec czegos nowego, po roku zrezygnowala bo to nie dla niej ;) ona na szczescie mogla, a ja dopiero zrezygnowalam w liceum bo niestety wczesniej potrzebowalam zgody rodzicow a z rodzicami to wiadomo jak, do kosciola zadne nie chodzi ale dziecko na religie musi bo tak i juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musztarda- postąpiłaś mądrze i nie martw się, co dalej Otworzyłaś jakąś drogę - mimo wszystko dałaś wybór. Uczciwie stawiasz sprawę. Spróbuj znaleźć kogoś w temacie(może chrzestni? ), kto pociągnie z dzieckiem obowiązki religijne, żebyś się nie łamała w swoich poglądach Brawa za Myślenie Nie wiem czy mądrze. Naprawdę mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnfjj
Co do pogrzebów... Tacy ludzie się za mądrych uważają a nie wiedzą, że istnieją różne formy ich dokonywania... I w takich momentach kłania się wasza głupota której wytępić się nie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiech na sali smiech smiech
Na poczatku kiedy chrzescijanstwo dopiero sie rodzilo, chrzcilo sie osoby dorosle, pewne swojej wiary. Dopiero pozniej, kiedy katolicyzm zaczal sie rozszerzac i rosnac w kase :D - a byly to czasy, kiedy dzieci umieraly na potege, papiez wymyslil sobie chrzest maluczkich i zdzieranie kasy od rodzicow bo w razie smierci dusza dziecka nie ochrzczonego pojdzie do piekla (pieklo to tez wymysl ksiezy katolickich, w Biblii nie ma o tym mowy) Chrzest powinien przyjmowac czlowiek dorosly a nie male, niczego nie swiadome dziecko. I jeszcze argumenty, aby moglo pozniej isc do komunii bo inne dzieci ida :D (i prezenciki dostaja, co?) i brac slub koscielny bo dla dziewczyny to wielka frajda biala sukienke zalozyc :D No ludzieeeee :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gha
Nawet jezus byl po 30-stce jak sie ochrzcił. Tez mial wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trąbka
..."ale co to za zwyczaj...są puszki, to niech ludzie wrzucają, a nie łazi.." a ty zdajesz sobie sprawę ile osób nie dałoby na tacę, albo jeżeli dało to nie w takiej kwocie niż jak ksiądz zbiera. A zwłaszcza w małych miastach albo na wsiach, gdzie nie jeden parafian wstydzi się aby nie dać na tacę lub dać małą kwotę, dopiero podpadłby taki parafian księdzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ty zdajesz sobie sprawę ile osób nie dałoby na tacę, albo jeżeli dało to nie w takiej kwocie niż jak ksiądz zbiera" czyli jawne granie na ludzkich emocjach i manipulacja głupotą i słabością ofiarujących :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze trzeba
rozdzielic katolicyzm od chrześcijaństwa. Chrześcijaństwo to bardzo mądra religia której założeniem było właśnie chrzczenie ludzi dorosłych którzy świadomie wybieraja boga i drogę wiary. Nie mieszajcie chrześcijaństwa z katolicyzmem bo to po prostu obraza. Katolicyzm to czysty marketing. Wszystkie usługi w kościele są za pieniądze, im więcej tym lepiej. Księża zamiast kierować się przykazaniami, kierują się własnym widzi mi się. Jeden da rozgrzeszenie, drugi nie, jeden da slub, drugi nie - jak to w ogóle jest możliwe skoro obowiązuje podobno jeden kanon postępowania? Poza tym większosć wymysłów które są propagowane obecnie to wymysł właśnie katolicyzmu. W chrześcijaństwie nie było celibatu, celibat wprowadził dopiero katolicyzm po nastaniu papieża. Chrześcijaństwo uczy wybaczania ludziom, dawania drugiej szansy. katolizym mordował ludzi którzy sprzeciwiali się jego zasadom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie :) Ja jestem chrześcijanką, protestantką :) i szczerze mówiąc uważam katolicym za najbardziej prymitywny odłam...i najbardziej zabobonny, gdzie najwięcej dewotów...Sorry, ale takie mam zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trabka. spacja ... szanuje Wasze podejscie, ale wstyd mi i przykro przed Panem Bogiem za Was i tego w sobie nie zmienie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesznica bezbożnica
A ja wam powiem, że do podstawówki chodziłam jeszcze jakieś 12 lat temu. Była u nas dziewczyna świadek jechowy. I nie miała życia. Poniżana, szykanowana, nie miała koleżanek (oprócz mnie i jeszcze jednej dziewczyny), nie miała od kogo zeszytów pożyczyć. Ja jestem ateistką, ale wszystkie sakramenty przyjęłam, żeby nie mieć takich problemów. Już i tak miałam duże problemy z tłumaczeniem się , dlaczego w niedzielę mnie na mszy nie było, albo dlaczego w niedzielny poranek zamiast na mszę nasza rodzina jechała na wycieczkę. Kiedy zdarzyło mi się przyznać, że jestem niewierząca, to wiele razy słyszałam, że jestem antychrystem, złym człowiekiem i pójdę do piekła. Dla mnie kwestia mojej wiary czy niewiary jest dla mnie sprawą tak marginalną i tak nieistotną, że obchodzi mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg. Nie wierzę w boga i nie utożsamiam się z żadną religią i żadnym wyznaniem. Jest mi obojętne, czy "pobłogosławi" mnie ksiądz katolicki, muzułmański czy buddyjski. Dla mnie nie będzie to miało żadnego znaczenia, przejdę nad tym do porządku dziennego. Więc nie przeszkadzało mi to, że zostałam ochrzczona i poszłam do komunii i do bierzmowania, bo dla mnie te obrządki nie miały żadnego znaczenia i żadnych konsekwencji. A nie wypisuję się z kościoła właśnie z takich samych przyczyn. Nie chce mi się. Jest to dla mnie zbyt mało istotna sprawa, żeby tracić na to czas. A jeśli kiedyś zakocham się w zagorzałym katoliku i kwestia ślubu kościelnego będzie kartą przetargową, to wezmę ślub kościelny, skoro to dla niego takie ważne, z uprzedzeniem, że przysięgam JEMU a nie jakiemustam bogu. Bo równie dobrze mogłabym mu to samo przysiąc w jaskini i na pustyni i w swoim własnym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vasanna
Nie bede chrzcic dzecka, bo juz w Tarace Alhean pisal, ze to nie jest obojetne dla jego rozwoju duchowego (http://www.taraka.pl/index.php?id=pieczec.htm). To jak sprzedac dusze diablu, ktory wcielil sie aktualnie w kosciol, o tym przeciez mowia przepowiednie i wiedzimy to na codzien po czynach jego przedstawicieli. Wole, zeby moje dziecko bylo czyste i pozbawione zmazy od narodzin. Jak bedzie chcialo jako dorosle, niech robi co chce, ale ja mu tej krzywdy robic nie bede. Tylu ludzi sie teraz wypisuje z kosciola, ze nie jest to dzielo przypadku. Przejrzeli na oczy i nie chca miec z ta mafijna instytucja nic wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×