kuna zjadła mi małego kotka!!!!

moja kotka okociła się jakieś 2 tygodnie temu, jednego kotka zostawiliśmy, kotka karmiła małego na strychu na sianku, był taki słodki, już prawie otwierał oczka! :( rano zorientowałam sie że go nie ma, szukałam wszedzie, nie znalazł się podejżewamy że kuna go porwała, ale czy to to je wogole małe kotki?? Biedny:(

juz po 6 dniach otworzyly oczy jest ich 5 :) cholera u mnie na strychu tez sa kuny :o

oj radze ci pilnować kotki:( pierwszy raz nam sie coś takiego zdarzyło, szkoda mi go, fajniutki był..

" moja kotka okociła się jakieś 2 tygodnie temu, jednego kotka zostawiliśmy" nie lepiej wykastrować? jak można takie małe... ehh miałam 4 kotki wykastrowane, jedna zaginęła niestety:( zostały 3 i krzywda się im z tego powodu nie dzieje. to 150 złoty na jedna kotkę można nazbierać. Moi rodzice wykastrowali te kotki gdy mieli jeszcze 4 dzieci na utrzymaniu, więc się da.

ja wykastruje, wczesniej tego nie zrobilam bo nie mieszkam tu na miejscu dobrze ze mam kumpla weterynarz bo mam 2 kotki do wykastrowania :o

aż się boję pytać co zjadło te "nie zostawione" kocięta

a mojee naprawdę warto, jak mama zadecydowała ze koniec małych kotów. to było mi strasznie żal, że nie będą mi już się w nocy wdrapywały na łóżko, nie dawały spać, wieszały się na zasłonkach. Ale za to nie musiałam się już martwić jak kocia mama za długo się smykała. Jedna kotka urodziła raz za wcześnie, strasznie to przeżywała. Innym razem jedną potrącił samochód i musiałam się sama zajmować trzema , 3 tygodniowymi kociakami - ciężko, No i problem komu potem oddać? A tak tylko nakarmić, popieścić w na dwór i żadnych zmartwień:)

hahhaha jesteście nieźli, naprawde:) Uśmiałam się jak niewiem:) hej wiecie co się stało?? ten kotek o którym pisałam znalazł się po kilku dniach w garażu w pudłach, kotka go tam przeniosła!! i udawała że go nie ma bo całyczas siedziała na placu a nie tak jak wcześniej z nim... tak się ucieszyłam, w dodatku przez ten czas otworzył oczka :) jest teraz ze mną w pokoju, w pudełku z kotką żeby go już nigdzie nie wyniosła:) jednak ten jaszczomp lub kóna go nie zabrała hehe:)

a ja naprawde myslam, ze to prowokacja :D:D

he he to nie była prowokacja:) choć napewno śmiesznie brzmiało.. moge wam wysłać fotke małego koteczka jak jeszcze nie widział, przed zaginięciem:)

dawaaaaj:D uwielbiam koty:D

http://www.dropbox.pl/file.php?name=858006CCFF471F5B34F31B4F57B494CA prosze oto kiciuś:) wyśle wam fotke obecną bo teraz jest wiele ładniejszy bo ma otwarte oczka , ale jak bede miała aparat bo pożyczyłam:)

ojezzzzuzuuuuuu, jaki sliczny:):):):) ale ci zazdroszcze!!!!!:)

podzieliła bym się nim z Tobą jakbym mogła ale nie moge niestety:):) kurcze a jak wyśle fotke jak wygląda teraz to padniesz, jest o niebo ładniejszy:):) ale to jutro wyśle:)

ok, dodaje do moich tematow i bede sprawdzac:) chcialam miec kota, ale moj pies nie dalby mu zyc, wiec musze poczekac, az .... :D

ha ha wszystko rozumiem:) mi już po placu chodzi 5 kotów:D plus ten mały który narazie to chodzi jak pijany, właściwie to dziewczynka jest, jeszcze niewiem jak jej dać na imie.. :D:D jest piękna:)

Ja myślę że z tym kotkiem może być gorzej:P.Może się okazać ze to nie sprawka kuny ale candymana.

pomyśl o tym inaczej, twój kotek przyczynił sie do tego, że ta kuna sie najadła i dzięki temu mogła wykarmić swoje śliczne kuniątka

ale kotka kuna nie zjadła:) znalazł sie po kilku dniach:)

napisałam wyżej:)

==> psychiczna kafezdzira nie mam jeszcze aparatu:( a tak bym chciała Ci pokazać koteczka jak fajnie wygląda teraz:) poczekaj jeszcze, napewno zamieszcze fotke, jest taaaakaaaa słoooodkkaaaa:) :)

ok, w razie czego mozesz wyslac mi na mejla:) wymyslilas juz imie?:)

nic mi jeszcze nie przyszło do głowy, jaki by dac jej imię, może ty masz jakąś propozycje?? :D

jestem kiepska w nadawaniu imion zwierzakom, a ma jakis znak charakterystyczny?

hm.. właśnie niebardzo.. leży całyczas w tym pudełku a jak mamusia idzie zjeść to sie zaczyna miau miau, hehe nic szczególnego:D

CICIA

w ramach jasności, kuna nie zabiea swoich ofiar, wysysa krew i zostawia

Ja też chcę zdjęcie. Więc jak tylko zrobisz to wklej proszę. Ja swojego /kota mojega faceta/ nazwałam Tofik -a to dziewczynka ;-)

daj jej na mię kuna

http://www.swiat-zdrowia.pl/konkurs/9700