jak myslicie czy kobiety które nie chcą miec dziecka wiedząco tracą?

ale co tracą???

Mysle ze po prostu nie lubia dzieci i nie lubia zyc dla kogos innego. I tyle.

tracą 9 miesięcy męczarni, mdłości, zgagi, uczucia ciężkości, biegunek i zaparć, och i co tam jeszcze.. ledwo żyję

nie wyobrażam sobie życie bez zmywarki, ale kiedyś jej nie miałam i żyłam, mało tego, w ogóle o niej nie myślałam - myślę, że z dziećmi jest podobnie :P:P

to juz nie moze zyc dla kogos innego? rozumiem, że np. udzielanie sie w wolontariacie, pomoc innym to tylko taki pic na wodę?:O

każdy ocenia innych (niestety) z wlasnego punktu widzenia.

trafione w 10 porównanie! Mysle dokladnie to samo!

niestety nie wszystkie kobiety marza tylko o białej sukni i gromadce wrzeszczących dzieciaków .. niektórzy maja inne marzenia oczekiwania ..

dziękuję :)

tematami tu, bo mimo, ze to forum dla mam, ciaz itd. to za takie tematy cie tu zjedza :) Polska zawzietosc i klotliwosci zawsze bierze gore w takich momentach, co zreszta tu swietnie widac po powyzszych wypowiedziach :P Ja mysle, ze wiele kobiet wie co traci, ale zdaje sobie z tego sprawe za pozno, kiedy juz tych dzieci miec nie moga. Znam pare takich kobiet, ktore obudzily sie z reka w nocniku...ale to indywiduwalna sprawa kazdej kobiety.

ale co traca?

wypisze ze szczegółami co tracą? :P

wy nie rozumiecie, że tak naprawdę to ktoś kto nie miał dzieci to nie wie co traci? bo jak czegoś nigdy nie miałaś to możesz tego chcieć, możesz mieć jakieś wyobrażenia na ten temat, ale nigdy nie będziesz wiedzieć co tracisz!! tylko taka kobieta, która miała dziecko i z różnych powodów zostało jej ono odebrane wie co straciła.

nie miało to jak można wiedzieć co się traci?

autorko, a nie zastanawia cie to, ze bylo juz kilka topikow pt. nie kocham swojego dziecka, zaluje, ze urodzilam itp... Jak widac wiec, kobiety ktore urodzily, tez wiedza co stracily...

No własnie.. Lepiej aby ktoś miał dziecko tylko dlatego aby zobaczyć jak to jest? A jak się nie spodoba to co? Anulować? Oddać? Zabić? A kto będzie brał za to odpowiedzialność? Albo kto powinien brać? Kobieta postawiona pod murem bo wokół niej wszystkie matki polki ją napastują o śliczne dzidzi? Czy może ta matka polka której aspirację zaczynają się i kończą na porodówce?

A po co własciwie jest ten temat? Ma wywołać kolejną awanture o niczym? oczywiscie, ze kobiety, które nie chca miec dziecka, nie wiedza , co tracą. Mogą wiedzieć, co zyskują, ale nie mogą wiedziec, co tracą. To dokładnie tak jak z tą zmywarką. Ja nie mam dzieci i nie mogę wiedzieć, jak to jest, jak sie je ma. Tak samo kobiety, które maja dzieci, nie mogą wiedziec, jak wygladałoby ich życie w chwili obecnej, gdyby tych dzieci nie było. Co za głupie pytanie w ogole

przypuszczam, że wiedza iż nic nie tracą.. szkoda, że niektóre matki nie umieją tego zrozumieć i zakładają, że zawsze się traci ;)