aborcja czy dziecko?

odrazu mowie ze jeszcze nie wiem czy jestem w ciazy. mam 15 lat. Przez swoja glupote kochalam sie z chloapkiem bez zabezpieczenia. Teraz sie boje bo juz miesiac okresu nie mam. testy niby wyszly negatywnie ale nigdy nic nie wiadomo ; (. jakby jednak okazalo sie to najgorsze... ze ejstem w ciazy.. to nie wiem co zrobic. bo moglabym wziac tabletki poronne bo mam, ale sama nie weim.. zabic dziecko? jakbym urodzila to by i mnie i to dziecko wytykano palcami, nie skonczylabym szkoly, albo tymczasowo musialabym przerwac. Pozatym boje sie ze byloby to straszne obciazenie dla moich rodzicow. Bo w domu z kasa sie nie przelewa. Wiadomo ze chloapk by pomogl. i wogole. Ale boje sie ze keidys i tak nasze drogi by sie rozeszly.. i co wtedy z dzieckiem? ogolnie lubie male dzieci. i nawet bym byla w stanie sie cieszyc z tego ze bym takie miala... Ale boje sie ze to by załamało moją mame... nie wiem czy lepiej byloby gdyby to dziecko sie urodzilo czy nie...

pozatym mialabym 9 miesiecy piekla w domu...ale mysle ze jakby urodzilo sie dziecko byloby oczkiem w glowie rodzicow. ale oboje z chlopakiem uwazamy ze nie ejstesmy przygotowani jeszcze na wychowywanie dziecka. tzn aj moze i bym byla.. ale on mowi ze on jeszcze nie..

może okres spóźnia Ci się przez stres ?

Tym bardziej ze jesteś młoda to jesteś mniej odporna na ten stres

to po co sie kochalas! 15 lat i nie wiesz ze od seksu moga sie wziasc dzieci? dalej myslisz ze je bocian przynosi??? jak mi na nerwy dzialaja takie wypowiedzi 15 latek to masakra!!! do nauki a nie za seks albo raczej dupceni** sie brac@!

to idz do gina i sprawdz problem

15 latka nosi w torebce juz nie blyszczyk ale tabletki poronne (--moglabym wziasc bo mam)....

heehe dobre a zaraz cos ci pokze i sama sobie odpowiesz na to.... pytanie

historia jednej z dziewczyn ktora napisala to na podobny topiku Usunełam ciąże w 14tyg. poprzez tabletki , była to moja najgorsza decyzja w życiu, teraz jestem w strasznej depresji . TO MOJA HISTORIA – Jak mialam 18 lat urodziłam synka , byl śliczny , na początku myslałam o aborcji bo od poczatku nie ukladało mi sie z jego ojce , zaczą ćpac , więć postanowiłam zostac u rodziców i urodzic , skaczyc szkole . Dziecko wychowywałam sama bez ojego pomocy , tylko rodzice mi pomogli i nikt wiecej . Gdy miałam 20 lat poznalam chlopaka , strasznie sie zakochałam , opiekował sie mna moim dzieckiem , poprostu poczułam że to ten skoro zaakceptował nie swoje dziecko. w marcu tego roku zaszłam w ciąze z nim , na poczatku strasznie byłam przerazona tym faktem . Nie powiedziałam mu od razu że zaszłam w ciąże poniewaz nie wiedziałam jak to odbieże . Najpierw poradziłam sie jego siostry bliżniaczki . Ona powiedziala że nie wie jak zaragule jej brat , ale stwierdziła ze lepiej bedzie jak usunę bo jego rodzice sie załamią , w tedy moj swiat sie zawalił , myślałam ze chociasz ona poprze mnie . Po tygodniu dopiero powiedziałam chłopakowi o tym , przez chwilę nic nie mówił , usiadł i myślał , po chwili stwierdził ze mam usunąc bo on nie chce miec dzieci swoich , rozpłakałam sie , odmówiłam , on na to że mi nie pomoze wychować dziecka , że ucieknie za granice , w tej chwili byłam w kropce , nie wiedzialam co mam robić , cały czas mnie dreczył . W koncu zgodzilam sie , pojechalismy 8 czerwca do lekarza . Weszłam do niego , udałam ze nic nie wiem , powiedzialam że okres mi sie spusnia , zrobił mi usg , zobaczyłam moje malenstwo i rozpłakałam sie , gdy skończyl zapytalam czy zrobi mi zabieg , on odmówil . Wyszłam on czekał w samochodzie w ręku czymałam zdjęcie z usg . On odrazu zapytał czy sie zgodził , gdy dowiedzial sie ze nie cała droge nic sie nie odzywał . Pare dni puzniej jego szwagier dowiedzial sie ze zna lekarza ktory ponoc zrobi to , dał numer tel, i sie umówilam na wizytę . Pojechalismy tam do niego , powiedzialam mu , najpierw krecil głowa , po chwili powiedzial ze moze mi dac tabletki poronne , ale muszę przyjechac za pare dni bo musi je zalatwic . Pojechalismy 22 czerwca po nie . Gdy juz je mialam pojechalismy do domu jego . Wzielam pierwsza dawke ( misialam brac 2tabletki co 2godziny do pochwy) obuzilam sie o 5rano zała zakrwawiona , poszlam do toalety i w tej chwili wyleciało mi dziecko , nie chcialm patrzec , ale nie spojrzałam , wisiało na pepowinie , wtedy mój swiat sie załamal , byl to najgorszy widok w życiu , widzieć swoje martwe dziecko ….. Po chwili wpadlo do toalety , byłam w szoku plakalam strasznie . po chwili umylam sie i obudzilam chlopaka i mu powiedzialam . Przebieralam cale łóżko z nim bo byl we krwi , przebieralam i płakalam . On powiedział ze tak musiało być , ze tak bedzie dobrze . Po tym zdarzeniu zaczeliśmy sie klucić o byle co . Wszystko sie rozpadlo , jego juz nie mam , rozeszlismy sie , zostałam sama z moim problemem . Od tego zdarzenia płacze , pare razy wziełam amfetaminę bo po nie lepiej sie czuje . Pewnego razu uświadomilam sobie że musze jakos sie pozbierac bo mam synka 3letniego ktorego kocham , tylko jak patrze jak sie smieje , bawi myśle dlaczego nie dalam drugiemu szance na zycie , teraz to wiem że mogłam urodzic i bym sobie,dala rade z drugim …. ale jest juz zapuzno . PROSZE WAS DZIEWCZYNY NIE RUBCIE TEGO , BEDZIECIE TEGO ŻAŁOWAĆ DO KOŃCA ŻYCIA ,BEDZIE WAS GRYZŁO SUMIENIE ,JAK MNIĘ ,JA BYM DAŁA WSZYSTKO ŻEBY COFNĄĆ CZAS >>> BĘDE SZCZEŚLIWA JEŚLI CHOCIASZ JEDNO MALEŃSTWO URATUJE , gdy ktos po moje historii zmieni zdanie ,

rób co chcesz marika87 nie histeryzuj.to nie prawidziwa historia, tylko bzdury wymyślone przez prolajfowców.

poza tym osoba, która to pisała niech lepiej kupi sobie słownik,a nie pisze bajki

no nie wiem czy to bzdura ... skad wiesZ? myslisz ze sytuacje gdzie kobiete siega po tabletki to jest SF?? juz jest taka strona gdzie mozesz za darmo lub co laske miec takie tabletki !!! i 5 dni i sa u cibie w domu wiec prosze cie...

marika przesadzasz... to co piszesz nazywa się sianie propagandy-bo to zostaje przeciwnikom aborcji-kłamstwa wyolbrzymianie... i inne tego typu zagrywki.Płód nazywany jest dzieckiem człowiekiem, zapłodnienie początkiem nowego życia itd.Grunt ze kobieta w takim układzie przestaje instniec jako czujący,myślący człowiek,płód lub jeszcze zapłodniona komórka jajowa za to myśli,odczuwa i czasem pisze wierszyki. Mnie szlak trafia jak czytam posty w stylu-"kochałam się z chłopakiem bez zabezpieczenia co teraz?" jak ja się pytam można kochać się bez żadnego zabezpieczenia jak się dziecka nie planuje? dla mnie i w przypadku mojej osoby to abstrakcja!

marika proponuje solidnego psychiatre... dawno sie tak nie usmiałam czytajac twoje wypociny... tabletki poronne jak dziecko wisi na pepowinie? zadnych skurczy przy takim póznym stadium:D:D:D:D:D:D:D:D:D przykro mi, nie każda kobieta chce robic za wór do rozpłodu, jak ty chcesz-serdeczne współczucia dla chłoapka/meża-mam nadzieje i szczerze mu zyczę zeby oprzytomniał i znalazł sobie kochankę lub w ogóle zostawił taką wariatke w pizdu:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Marika tani chwyt i dobry dla idiotów i tych co nie umieją czytać, w marcu zaszła w ciąże a pod koniec czerwca usuwała farmakologicznie??!?!?!?!?!?!w czwartym miesiącu farmakologia?:D:D:D:D:D:D:D dobreee!!!! ona by tego nie przeżyła a nie spokojnie przespała noc i wszystko z niej wyleciało! gdyby aborcja farmakologiczna tak fajnie wyglądała to wiecej by sie tego robiło:D Dlatego doucz sie drogie dziecko zanim napiszesz jakieś bzdury nie z tego świata i się ośmieszysz:D ciażę usuwa sie farmakologicznie do 9tyg!!!!przy tym stadium które tu nieudolnie opisałaś nie przeżył by płód ani kobieta!!

im bardziej to czytam tym bardziej jestem za odcięciem internetu gnojom z podstawówki:D:D:D:D:D:D:D Ginekolog musiał jechac i załatwiac pigułki poronne:D:D:D:D:D:D co jeszcze??? już nie wspomninając ze co drugie słowo zawiera błąd ortograficzny:D:D:D:D:D:D

sie zna, juz na swoje dziecko za wyprawke zaplacila 6tys zlotych a miesieczne utrzymanie dziecka u niej wynosi ponad 1000zl :D

marika zmieniłam zdanie co do aborcji dzieki twojej historii:d jak ona tak lekko przebiega ze bierze sie tabletki a rano wszystko wylatuję to nie bede miała obaw zeby w razie czego jej dokonac:D myslałam ze to gorzej wyglada:D

ABORCJA TO ZABOJSTWO! Nie możesz zwalac odpowiedzilanosci na dziecko i go zabijac! Dlaczego kochaliscie sie bez zabezpieczenia? Musisz urodzic dziecko, napewno sobie poradzisz, starzy Ci pomogą, troche odchowają, skonczysz szkole na spokojnie. Ale nie ususwaj, naprawde chcesz zabic swoje dziecko? Jak bedziesz troche starsza i mądrzejsza to bedziesz zalowac.

teraz bede mogla uprawiac seks bez zabezpieczenia i w razie ciazy wezme tabletke :D Wyleci ze mnie wszystko :o

marika ma dziecko...

poooosłuchaj MUSISZ to ty przymknac morde...w której oborze cie wychowali krowo i ile razy już zapładniali ze MUSZISZ rodzic???

pociąga mnie też nasz proboszcz pan heniek któremu często obciągam z połykiem bo daje mi wtedy dwa snickersy

czy wy umiecie czyytac? to nie jest moje historia!!! skopiowalam to z innego forum co szmula napisala i jaka jest okropna!!! gdzie napisalam ze w to wierze sama mam dziecko roczne

nieduczona?? hahhaha studentka a prawie absolwentka WSZ !

TO PO KIEGO HUJA WSTAWIASZ JAKIEŚ SKOŃCZONE PIERDOŁY NA FORUM!!! skoro wiesz ze to nie jest prawdą?! wstawiasz jakieś skończone gówno i sie emocjonujesz?!

Aborcja? NIGDY PRZENIGDY! Aborcja to jest najgorsze,to jest poprostu zabicie! Jestes w ciązy ? Trudno! Przeżyjesz . Dużo jest w podobnych sytuacjach.Nie dokonuj aborcji,broń boże!Walcz o dziecko! ;)

Jeżeli okaże się że jesteś w ciąży... NIE BIERZ TYCH TABLETEK! Twoje sumienie nie będzie Ci dawało spokoju, zawsze Ci będzie o tym przypominało, że zabiłaś nienarodzone dziecko. Jestem pewna że rodzice Ci pomogą, może chłopak i jego rodzice też. (Ale znając życie - na chłopaka bym nie liczyła). Myśle, że w szkole też się wszystko ułoży. W liceum moje 3 koleżanki urodziły dziecko i nie przerwały nauki. Teraz sa takie czasy, że nauczyciele traktowali te dziewczyny z nalezytym szacumkiem, pomagali im, i nam też zwracali uwage na to żebyśmy potrafili docenić to że takie młode dziewczyny zdecydowały się urodzić a nie usuneły ciąży - że im się to bardzo chwali. Poczytaj ile dziewczyn ma tym forum chciałoby zajść w ciąże a nie może! Starają sie od lat i oddały by wszystko, żeby zajść w ciąże. Każde dziecko to dar. Może teraz będzie Ci cieżko, ale póżniej się przekonasz że dobrze postąpiłaś nie bioerąc tych tabletek.

no tak.. sama nie wiem.. nie wyobrazam sobie zabic dziecka. jejuu zebym tylko w ciazy nei byla. modle sie codziennie zeby to ktoras z tych staraczek byla w ciazy a nie ja.. ja nei chce niszczyc zycia temu dizecko.. moja glupota kurdee. ; |