Uwiedzenie ginekologa

Jak myślicie, czy przeciętna pacjentka ginekologa, sporo od niego młodsza i niebrzydka, ma szansę go uwieść? Mój ginekolog jest tak męskim facetem, że mięknę w jego dłoniach jak wosk. Zawsze dokładnie golę cipkę przed wizytą, ostatnio był dla mnie bardzo miły, chodzę coraz częściej na wizyty do niego, bo tak się przypadkiem złożyło, że mam zaburzenia równowagi hormonalnej. Cipka jest idealnie zdrowa i apetyczna, czy on może się podniecić?....

dodam, że ma 55 lat (ale nie przeszkadza mi to w jego męskości) i chyba żone

dla niego ciipka, to taki sam organ, jak dla innych lekarzy, reka, noga, czy ucho. mam znajomego ktory studiuje medycyne, w zasadzie to juz konczy - wlasnie na ginekologii, i mowi ze jako mlodziaka 22 - 23, jeszcze moglo mu sie zdarzyc podjaranie, teraz absolutnie juz nie (a ma dopiero 27 lat bodajze) i jeszcze w zasadzie gin. nie jest.

hehehe podszywie :) ma około 49 lat i na pewno ma żonę, bo przypadkiem ją znam. ale widzę, że wielkich szans nie mam. :(

oj chcialbym byc ginekologiem mialbym wlasny gabinet, uznane nazwisko, dobra renome i asystenta kazda mloda sekwoan wygolona cipke sam bym badal a zarosniete pruchna dawalbym asystentowi

czy ginekologowi trudniej się podniecić w sytuacji intymnej z kobietą, skoro na co dzień ogląda tyle cipek?

podnoszę

up