Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uyut8u6

od kiedy prac w dorosłym proszku ubranka?

Polecane posty

Gość nnnnnniam
Odkąd wiesz, że nie ma uczulenia. Tzn pierzesz swoje ubrania w zwykłym proszku i przytulasz dziecko, jeśli nic mu się nie dzieje to nie ma uczulenia i możesz śmiało prac jego ubranka ze swoimi. Najczęściej używanie proszku dla dzieci kończy się na 1 opakowaniu bo mało które dziecko ma uczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam w niemczech
i tutaj nawet nie slyszeli, ze sa proszki do prania dla niemowlat.kazdy pierze w normalnym W polsce zbijaja na tym niezle kase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram przedmowczynie, ja od poczatku piore rzeczy syna w persilu. Tutaj nie ma specjlanych dla dzieci, bo po co? Bierzecie maluchy na rece, przytulacie i ono tak czy siak ma kontakt w rzeczami pranymi w normalnym proszku. dla mnie te proszki dla dzieci to nic innego jak reklama i proba (skuteczna w PL) naciagania klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy sie na to szczepi
Tez od poczatku piore w vizirze ,amlemu nic nie jest i nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do -> mieszkam w niemczechZnajomy z Niemiec dość długo kupował mi u siebie Persil Sensitiv przeznaczony dla dzieci. W markecie gdy spytałam o płyny do prania ubrań niemowlęcych od razu skierowano mnie do persila sensitiv. Jak najbardziej macie chemię dla niemowląt (w tym lenor i softlan sensitiv - z wizerunkiem bobas).A to, że nie każdy tego używa to sprawa zupełnie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia- persil w odróżnieniu od innych piorących specyfików nie zawiera fosforanów dlatego uznany jest za odpowiedni do prania ubrań niemowlęcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tezzzzz
ja uzywam normalnego proszku do prania i nastawiam pralke na intensywniejsze plukanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W De nie funkcjonuje nazwa proszek dla niemowlat, a to ze na opakowaniu jest bobas, wcale o tym nie swiadczy. Proszek czy plyn do plukania sa delikatniejsze, gl dla alergikow. Przed porodem pytalam i lekarza i poloznej o proszki- oboje byli zdania ze jesli piore w pralce to obojetnie jakim proszkiem czy zelem (niekoniecznie persilem), jesli recznie to w platkach. Nie ma sie co nakrecac i wydawac dodatkowe pieniadze na specjalne proszki. Zasada jest jednak by wszystko prac w jednym, jak sie zaczelo w Persilu czy Wizjerze to tylko w nim prac, by przy ew uczuleniu wiedziec, ktorego proszku dziecko nie toleruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co porównywać D do PL i stawiać za wzór. po pierwsze niemcy nie sa w żaden sposób lepsze, by iść tropem tego kraju a nie naszego. po drugie trzeba się trochę orientować w temacie by mc się wypowiadać co jest nakręcaniem sie i wyzyskiem.Polska jest NA PIERWSZYM MIEJSCU jeśli chodzi o występowanie alergii u noworodków i niemowląt oraz małych dzieci. Obserwowało się tona przestrzeni lat pod kątem właśnie NIE zapobiegania. Stosowanie preparatów nie zawierających fosforanów ma na celu zapobieganie wystąpieniu alergii. I zauważ, że produkty z etykietą bobasa nie mają w sobie fosforanów. TYLKO one. Więc nie jest do końca tak, że to "nic" nie znaczy.Pisanie "bo u nas. ..." nie jest wyznacznikiem "lepiej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszeeee
jesli dziecko nie ma zadnego kontaktu z alergenami to jak ma sie na nie uodpornic??moze najlepiej kupic inkubator do domu??powariowali ci ludzie normalnie, ja sie dziwie jak ja przezyłam skoro moja mama nie miała proszku dla dzieci i piłam zwykła wode nie mineralna(jak w temacie na innym topiku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alergen to nie jest coś, na co się organizm uodparnia! Alergen to zwykły czynnik, który przez podrażniony organizm traktowany jest jako wróg dlatego nazywany jest alergenem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Układ odpornościowy dziecka dojrzewa do 2 roku jego życia dlatego do tego czasu kontakt z najbardziej ryzykownymi produktami powinien byc ograniczony. po tym czasie organizm jest dojrzały i nie traktuje produktu jak alergen.Czasem jest tak, że dziecko "wyrasta" z alergii (jest choroba zwana egzemą niemowlęcą) ale jeśli dziecko jest nadwrażliwe na wiele produktów a mama nie uważa, to niestety bardzo często alergia się rozszerza, zamiast zanikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja prałam ciuszki małej w Loveli lub Jelpie do 3 miesiaca życia. potem spróbowałam vizir sensitive i nic jej sie nie działo, więc od tamtej pory piorę jej rzeczy z naszymi w vizirze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze lubiłam zapach Vizira ;))))Niestety nie toleruję żadnych proszków, tzn zawsze mam wrażenie, że coś tam na ubraniach zostało (czasem to nie wrażenie) hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba też od pralki zależy bo w mojej poprzedniej też "coś zostawało" a to albo do konca się proszek nie rozpuszczał, więc kiepsko grzała albo nie do końca się wypłukiwał ;) zmieniłam pralkę i po kłopocie dalej jednak nie dodaję do prania małej płynu do płukania i nie wiem kiedy zacząć, lubię jak ubranka ładnie pachną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekologiczna dziewczyna
a slyszalyscie o kulach do prania ecozone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulllllllllllllllllllllla77
Nie wiem,zawsze pralam wszystko razem,nie jestem typem ciumkajacej chisteryczki,dziecko to nie istota z kosmosu zeby je trzymac sterylnie,najlepiej w inkubatorze do 5 roku zycia.Nigdy mi dzieci nie chorowaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja juz
to ja juz wole matki Histeryczki od matek ktore maja problem z ortografia... bo co one dziecku przekaza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama tez
kazdy wypowiada swoje zdanie, ale nie rozumiem czemu ten ktory robi inaczej niz ja musi byc od rzu gorszy? Ja pralam rzeczy malego osobno i w platkach(najbardziej wydajny srodek pioracy z jakim do tej pory sie zetknelam), w pralce automatycznej, nie bylo sensu prac ich razem z naszymi bo beben i tak byl pelny. Jak zaczal jesc stale pokarmy to wrzucam na biezaco z naszymi ubraniami zeby plamy nie zostaly a nasze ciuchy piore w persilu non-bio bo uwazam go za dobry proszek i wydajny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macie swoją odpowiedź
Cytuję: "Polska jest NA PIERWSZYM MIEJSCU jeśli chodzi o występowanie alergii u noworodków i niemowląt oraz małych dzieci." A przyszło wam kiedyś do głowy dlaczego tak jest? - Polacy mają istnego fioła na punkcie kosmetyków dla wrażliwców, nieuzasadnionych diet, szczepień i farmaceutyków aplikowanych dzieciom już od pierwszych miesięcy ich życia z byle przyczyny. Wielu z was kochani rodzice, nawet nie daje ich skórze szansy wcierając w nią litry oliwek, balsamów i lotionów. Co druga matka w PL kupuje kosmetyki z przeznaczeniem dla skóry atopowej, bo ktoś nawciskał jej bzdur, że dziecko może się w innym wypadku na 50% od razu nabawić alergii. Do 3 roku życia matki w PL dają dzieciom przeciery, Danonki i mleko następne zamiast pełnowartościowych dorosłych posiłków. W czasie ciąży łykacie tyle suplementów diety, że aż włos się jeży na głowie, podczas gdy matkom na świecie zaleca się jedynie kwas foliowy, plus pełnowartościową dietę. Dlaczego dzieci w wielu innych krajach nie mają alergii i są odporniejsze na infekcje mimo, że nie są poddawane szczepieniom ochronnym i nie aplikuje się im antybiotyków? - Odpowiedź znajdziecie we pełnowartościowym odżywianiu i ekspozycji dziecka na naturalne środowisko od najmłodszych lat, hartowanie, nie przegrzewanie, nie latanie z byle katarem po leki i długo by jeszcze wymieniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macie swoją odpowiedź
Daliście sposobność koncernom farmaceutycznym i producentom odżywek dla dzieci dosłownie owinięcia was sobie wokół najmniejszego palca, co widać tu na każdym z wątków. Polacy są bardzo naiwni. Rodzice w innych krajach podchodzą bardzo sceptycznie do podobnych zagrywek marketingowych i mają oczy szeroko otwarte, dlatego wiele z obecnych dziś w Polsce marek nie ma nawet czego szukać na obcych rynkach zbytu. Stąd brak dostępu w wielu krajach do produktów, których zwykł używać polski rodzic i w momencie gdy wyjeżdża i zaczyna się organizować na obcej ziemi, popada ‘w rozpacz’ - A no bo jak to, nie mają tu kaszek smakowych? Nie mają proszku dla niemowląt? Lekarz nie przepisał antybiotyku tylko paracetamol i powiedział, że samo przejdzie? Sąsiad nie zaszczepił dziecka? Nie mogę nigdzie kupić mleka modyfikowanego dla mojego dwu latka? Dzieci chodzą bez rajstop i bez czapek? Jak to jest? Co za ciemnogród! Dzwonię do mamy do Polski żeby wysłała mi paczkę z lekami, żywnością dla dzieci i środkami do pielęgnacji, bo oni tu przecież niczego nie mają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×