Brak ochoty, brak orgazmu.

Pewnie ten temat był tu na forum nie raz, ale mam wolny internet i nie mam czasu szukać tego.Otóż mój problem jest prosty-nie mam ochoty na igraszki.Jestem z moim facetem 3 lata i zawsze miałam ogromną ochotę, jak tylko zobaczyłam gzdieś jakiś sexowny film czy nawet zdjęcie! byłam ciągle napalona a po sexie oralnym orgazm miałam po minucie.Nie mieszkamy razem i kilka miesięcy temu bardzo walczyłam o wspólne mieszkanie, on nie chciał i chyba miałam depresję.Teraz już zyjemy razem a ja z kolei nie mam ochoty.Ogladam erotyki ale to nie działa! ba, oral też!15 minut oralu i nic! do sexu się zmuszam, udaję, podczas okresu jestem szczęśliwa, bo wtedy nic nie robimy. Czy jestem chora na coś?

Jeżeli to choroba to ja tez na nią choruje ;) Tylko objawy mam inne... Jestem z mężczyzna prawie 3 lata..a ja nie mam ochoty na sex z ... nim!!! Wyobrażam sobie sex z innymi ale nie znim. Jestem z nim szczęsliwa i nigdy go nie zdradze. Ale co mam robic ?

hej, z mojego doświadczenia i koleżanek wynika, że bardzo dużo się zmienia w życiu erotycznym kiedy się razem zamieszkuje. ja i mój mąż jak mieszkaliśmy oddzielnie, ba nawet w innych miastach to byliśmy na siebie tacy napaleni, że mogliśmy kopulować cały czas... jak jakieś króliki. potem razem zamieszkaliśmy i nasze libido skadło w pewnym momencie nawet do zera. nie kochaliśmy się chyba z pół roku, ale nam to nie przeszkadzało. teraz usiedliśmy i musieliśmy sobie szczerze pogadać o naszych problemach w sypialni i staramy się odbudować życie erotyczne, pomagają nam filmiki, trochę alkoholu aha i obiecaliśmy sobie ze będziemy się kochać co drugi dzień nawet jak nie mamy zbytniej ochoty- i zauważyłam że to pomaga bo im częściej się kochamy tym częściej mamy ochotę :) no i przestałam brać tabletki antykoncepcyjne bo zauważyłąm że po nich też miała spadek libodo :) a wy może musicie spędzać mniej czasu raziem... trochę zatęsknić??

no chciałabym ale mimo tego ze nie mieszkamy razem spotykamy sie codziennie...jesli sie z nim nie spotkam to sie na mnie obraza..Wogole to jest dziwne mówie mu zeby sie spotkał sam z kolegami to on mówi ze nie ma ochoty..a przy kolegach mówi ze chciałby sie spotkac bez bab ale ja mu nie pozwalam.:| ja chcialabym odpoczac i to strasznie ale sie nie da bo i tak bedzie do mnie przyjezdzal.z jednej strony mam dość tego zwiazku ale z drugiej strony jestem zadowolona.. i nie wiem co mam robic..