Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pikaczuuu

Jestem sama już prawie dwa lata i jest mi dobrze - to normalne?

Polecane posty

Gość sama od 5 lat
:D ależ ja nigdy nie byłam sama - dopiero teraz od 5 lat zabliźniam rany po poprzednim związku, może właśnie dlatego, że przez całe dorosłe zycie byłam z kimś(mam 35lat), pozowoliłam sobie na tyle lat wolności... ale to już za długo... samotność mi doskwiera... dziecko rośnie, pójdzie w świat a ja może zostanę sama...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest nas sporo
ja tez nie mam nikogo obok od kilku lat, a moje dziecko już dorasta, tylko co z tego? Wyluzowałam już dawno. Pewnie, ż czasami mam dość, ale to sa takie chwile, kiedy przydałaby się męska ręka, ktos kto pomoże zawiesić firanki:) ale przeciez nie po to i nie dlatego ludzie się w pary łączą. Dobrze będzie, tak coś czuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krejzi
a ja jestem prawie rok sama nigdy nie bylam w powaznym zwiazku i tak mi smutno strasznie brakuje mi pocalunkow przytulania pieszczot i tak dalej kiedys pozanwalam duzo mezczyzn a teraz tylko siedze w domu i nikiogo nie poznaje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzę że miłość istnieje
wszędzie jej pełno dookoła, mam nawet to szczęście, że znam kilka szczęśliwych par żyjących w długoletnich związkach. Jeśli jednak o mnie chodzi, pogodziłam się już z tym, że nigdy mnie ona już nie spotka nie mam nawet złudzeń. Zbyt porypaną mam przeszłość i teraz już nie ufam nikomu, wręcz boję się i przez to unikam bliskich kontaktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wedlug mnie ludzie ktorzy tak zachwalaja stan samotnosci to sa osoby po nieszczesliwych zwiazkach albo takie ktore nigdy z nikim nie byly tak naprawde.Czlowiek ktory zaznal prawdziwej milosci,byl szczesliwy z partnerem i mial przy sobie kogos kto sie o niego staral wie jak fajnie jest miec ukochana osobe,wiedziec ze zawsze jest ktos kto nas przytuli,wyslucha,komu na nas zalezy.I w druga strone to samo,czlowiek ma sie dla kogo i o kogo starac.Nie przekonuja mnie teksty zagorzalych zosi samosi ze czlowiek sie stara sam dla siebie i ze fajnie jest byc samemu.Z drugiej strony jesli ktos desperacko szuka partnera i rzuca sie na wszystko co sie nawinie to tez jest chore.Wszystko z glowa i umiarem..Na pewno jakis odsetek osob sie czuje dobrze nie majac nikogo,ale jednak w przewazajacej wiekszosci ludzie czuja sie zle bedac samotnymi.O czyms to chyba swiadczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikaczuuu
wrociłam ;) zauwazmy jedną rzecz, nikt u nie popada w skrajności, ja nie mówię, że nie chciałabym kogoś mieć, zdaje sobie doskonale sprawe z faktu, ze człowiek to zwierze stadne i w genach ma zapisane bycie z kims, szukanie drugiej polowki, zakladanie rodziny etc. nigdy nie twierdzilam, ze bede singlem do konca zycia, bo tak sie zwyczajnie nie da. jasne, kochac i byc kochanym jest fajne, ale zalozylam ten temat z mysla o czyms innym, mianowicie o tym, ze wiekszosc moich rowiesnikow (przypominam mam 24 lata) ciagle goni za kroliczkiem. dla nich obciachem jest nikogo nie miec, wiec wielu znich wychodzi z zalozenia, ze lepiej miec kogokolwiek niz byc samemu. ja mam po prostu inne patrzenie na swiat, zwiazki i milosc, jesli akurat teraz jestem przez te dwa lata sama to byc moze dlatego, ze tak mialo byc, wyleczylam sie z bolesnego rozstania, teraz mam czas by zyc tylko dla siebie, a nie dla kogos i nie martwic sie czy on aby na pewno mnie kocha, czy zadzwoni, napisze, co robi, o ktorej wroci. nie dotyczy mnie ten problem i po prostu dostrzegam zalety tego stanu. nie wiem czy sie zrozumielismy, w kazdym razie pozdrawiam wszystkich singli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie pisalam tego personalnie do Ciebie :D wlasnie o to mi chodzi ze tak samo jak ludzie ktorzy sie zarzekaja ze nikt im do szczescia nie jest potrzebny sa tak samo zalosni jak Ci co ciagle sobie kogos szukaja na sile byleby tylko z kims byc.Ty widac masz zdrowe podejscie.Czasami taka samotnosc jest potrzebna zeby lepiej siebie poznac ;) pozdrawiam i zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×