Mam dziś randkę z dziewczyną...

Oj autorko Opisałąś to w ten sposób, że chyba wszystkim nam udzieliły się Twoje doznania :D Jestem bi i wiem, że ta chemia, która wybucha w środku w trakcie pocałunków i pieszczot z drugą kobietą jest po prostu nie do opisania i zdecydowanie nie do zastąpienia. Napięcie seksualne między dwiema pożądającymi się kobietami wytwarza w nich taki instynkt, że w trakcie seksu ciała dosłownie wydzielają namiętność, uwielbiam ten niesamowity odjazd, który trwa i trwa i trwa. Byłam kiedyś w podobnej sytuacji, to znaczy też wprowadzałam pewną kobietę na ten nieznany obszar miłości kobiecej. Powiem tylko, że zaowocowało to długoletnią przyjaźnią no i naturalnie częstym i nieziemskim seksem :D W tym jeden - szczególnie dziwny - na kilka godzin przed jej ślubem :P Mam nadzieję, że Twoje kolejne spotkanie z tą dziewczyną zaowocuje czymś więcej, choćby większą ilością pocałunków ;-) Trzymam kciuki! :-)

Wredniaczku na pieszczo ty owszem..ale on sam nie che ,bo boi sie ze potem bede mu wyrzuty robila..i nie chce mnie zranic..Co do penetracji to juz zdrada, wiec nigdy!:-P

jestem facetem i mam partnerkę bi. Powiem wam tak coś pięknego, oczywiście ona robi to tylko wtedy gdy ma ochotę, kocham ją i ona mnie zawsze mi mówi o swoich planach i Ci którzy piszą, że jest nie ciekawie z taką partnerką to się bardzo mylicie, dla mnie super!!! Patrzeć na nią jak jest napalona na drugą laskę....

No i jak tam autorko? Już po drugim spotkaniu?

UP