Moj facet pali trawe!

Mam juz dosyc bo przychodzi z pracy, od razu robi skreta, potem oglada telewizor- robi nastepnego skreta, siedzi do 3 h nad ranem i jak ja sie obudze zeby isc do toalety zastaje go czesto jak pali. Mam dosyc tego smrodu w mieszkaniu, mam dosyc jak od niego smierdzi, tyle razy mu mowilam ze mam tego dosyc i ze go zostawie. Teraz odmawiam mu seksu, powiedzialam albo trawa albo ja. Chyba go zostawie jak tak dalej bedzie robil bo kurwa ile mozna

widzisz on chyba nawet nie reaguje na Twoje grozby ze go zostawisz co znaczy ze chyba mu nie zalezy.

No tak - on często kosi trawę, potem suszy w łazience i ma co jarać

ja miałam tak samo. Zaczęłam się spotykać z kolesiem no na początku wszystko ładnie pięknie aż do momentu gdy okazało się że jara. Parę razy doprowadził się do takiego stanu że nie mógł wstać. Ale pewnego dnia powiedziałam BASTA. Chciał mieć dziecko, powiedziałam dobrze ale jak rzuciasz trawę bo ja już jednego chłopaka miałam i przez trawę leży teraz 2 m pod ziemią no i przestał w walentynki, tak mówił. Jednak kiedyś mi się przyznał że ostatni raz był w wielkanoc. Powiedział mi to w dzień moich urodzin. Zerwałam z nim, nie miałam na to siły. Przez tydzień koczował pod moim domem przepraszał płakał no i dostał ostatnią szansę. Zobaczymy jak mu to wyjdzie.

Mnie chodzi o to ze nie znosze tego zapachu, nie znosze jak tak lezy na kanapie i czasami glupio sie smieje. Albo jak nie pali to jest taki nerwowy ze az sie trzesie. Naprawde mam go dosyc i chyba z nim zerwe bo kurwicy dostaje.

on jest uzależniony lepiej od niego uciekaj bo niszczy on sobie i tobie życie

uszkadza kod dna ktos kto czesto pali nie bedzie nigdy normalny nie bedzie mialzdrowego potomstwa - coz cos za cos

No wlasnie- to sa argumenty jego, caly czas mowi ze trawa jest mniej szkodliwa niz fajki i alkochol, ze nawet lekarze daja to ludziom chorym na raka itp a ja mam to w dupie bo dobrze widze co sie z nim dzieje jak nie pali. Jest caly roztrzesiony- powaznie- trzesie sie jak garaleta, mowi glosno, gestykuluje, wyzywa na caly swiat, o byle co robi fochy dopiero jak wypali skreta uspokaja sie. Wstyd mi przed znajomymi bo czesto widza go jak jest taki w nerwach, wstyd mi ze przed drzwiami naszego mieszkania smierdzi i czekam tylko jak sasiedzi nam nasla policje.

zostaw go ! jesli wogole nei raeaguje, nie chce pogadac i wogole to po chuj Ci sie emczyc kobieto! Rozumiem zapalic trawe, ale od czasu do czasu, dla wyluzowania sie (tak jest za granica- ale u nich jet to dozwolone i moze dlatego robia to z umiarem- a u nas w Polsce to jak juz jaraja to do upadlego-kretyni! ) Jesli pali sie z umiarem to nie jest szkodliwe, jesl ejdnak za czesto i za duzo, jak w przypadku Twojego chlopaka, to niestey , ale ma dziury w mozgu ... wiele razy zapewne opowiada Ci te same wydarzenia, jest zakrecony, wszytslo robi powoli, a najlepiej to nic nie robi, zawiesie sie nad komuterem, albo przed tv . Wiem bo moj facet palil, teraz robi to, ale zadko... I dowiedzilam sie o tym po roku :) przez rok bedac z nim o niczym nie wiedzilam ;/ Naszczescie nie przesadza, kiedys robil to czesciej , ale dalam mu troche po dupie ... zostawilam go na troche ;] potem uzylam jescze innych sztuczek ...

i po co sie zalisz, co mnie to obchodzi ze go zostawisz, wes sie zastanow, nikogo to nie obchodzi ze ktos tam jara trawe o 3 w nocy. Jak chcesz to go zostaw, najlepiej sie juz wyprowadz i zostaw mu mieszkanie w spadku, maskra, skad wys ie bierzecie............

Vghjkl- no wlasnie, ja nie robie cyrku jesli ktos cos robi z umiarem bo mnie tez zdarza sie wypalic papierosa, wypic wodke ale to jest od czasu do czasu. Jesli on by palil raz w weekend nic bym sie nie odzywala ale co dziennie, po 3 skrety to juz przesada. Mam tego naprawde dosyc a on nie rozumie ze robi sie jak narkoman i robi awantury ze przeciez wcale nie pali i co sie czepiam

Palić zioło od czasu do czasu.Raz w miesiącu jest dla was ok ale codziennie to już macie problem.Nie rozumiem kobiet chodz sama nią jestem.Jak możecie akceptować zioło.

''tyle razy mu mowilam ze mam tego dosyc i ze go zostawie.'' No to nic dziwnego, ze on nie reaguje, skoro tyle razy mowilas, a nadal nie zostawilas. Moze za duzo wdychasz i tez tracisz motywacje, bo poki co gadasz tylko na wiatr i nic nie robisz.

mój pali i ja też ,więc mnie nie przeszkadza , prowadzimy normalne życie ,mamy dziecko ,firmę ,ja pracę .Oczywiście nie jaramy non stop ,a jak mały jedzie do dziadków ,albo jesteśmy sami na wakacjach. Zanim pojawiło się dziecko jaraliśmy jednak codziennie przed snem i nie było problemu z ograniczeniem kiedy powzieliśmy powazne plany . Ja bym nie zdzierzyła alkoholu ,jakby mi taki zasmrodzony browcem wpakował sie do wyra ,a tak po loleczku , myjemy ząbki i odpływamy sobie razem lub każde z osobna ( lecz fizycznie wciąż razem w swój własny świat

j/e/b/a/n/e narkomany!

słuchaj on chyba jara jakieś sypane dziadostwo ,wnioskuje z twojego opisu ze się trzesie że go roznosi - to oznaki uzależnienia fizycznego , normalnie czysta marihuana uzależnia tylko psychicznie , tylko że przez brak legalizacji ludzie ,szczególnie młodzi ,bo wnioskuję że macie około 20 lat , jarają kraszony towar i uzależniają sie nie tyle od trawy a od chemi do niej sypanej. My mamy po 39 lat , dziecko 14 letnie -zdrowe ,nigdy nie było z nim żadnych kłopotów zdrowotnych więc przestańcie pierd... o chorym potomstwie , chore to może być po białym syfie a nie po własnej doniczce

''słuchaj on chyba jara jakieś sypane dziadostwo ,wnioskuje z twojego opisu ze się trzesie że go roznosi - to oznaki uzależnienia fizycznego , normalnie czysta marihuana uzależnia tylko psychicznie , tylko że przez brak legalizacji ludzie ,szczególnie młodzi ,bo wnioskuję że macie około 20 lat , jarają kraszony towar i uzależniają sie nie tyle od trawy a od chemi do niej sypanej.'' Dobrze prawi, tez znam ludzi, ktorzy pala, i to nie brzmi jak dzialanie trawy. To nie sama trawa jest problemem, ale problem jest, jak by nie patrzec.

wywody przemądrzałej narkomanki!

To nawet ma sens, ze pojecie o narkotykach maja raczej ludzie, ktorzy maja z nimi cos wspolnego :)

no! tak jak facet autorki ;-)

No jest spora szansa, ze wypalil w zyciu wiecej od ciebie, wiec tak, wie lepiej. Z praktyki chociazby.

dla ciebie mogę być nawet prostytutką skarbie bo p******** cię i tak rozejdziesz się po łokciach.

wnioskując po twojej powyższej wypowiedzi - wyjarałaś dzisiaj odrobinę za dużo!

Podobno ludzie którzy jaraja zioło mają tendencję do nadużywania "łaciny“ i są generalnie chamscy. Często też bagatelizuja swój problem z nałogiem,podobnie jak alkoholicy twierdząc, że pozwala im to prowadzić " normalne" zycie

Palenie marihuany jest w Polsce nielegalne. Możecie mieć przez to wiele problemów. Przede wszystkim jednak jeśli Ty się na to nie godzisz, a Twój mężczyzna nie reaguje, co będzie gdy pojawi się dziecko. Pamiętaj, że paląc jest on pod wpływem narkotyku. Odpowiedz sobie czy tak widzisz Waszą przyszłość?

oczywiście, że widzi ale zgodzi się na wszystko, żeby fiuta w domu zatrzymać nawet dziecku zmarnuje życie, byle tylko ćpun do innej nie poszedł!

J,e,b,a,ł was pies śmiecie nic nie pomogliście c,h,u,j wam w krzyż

nigdy sie palilam trawy i nie planuje. Papierosy rzucilam 2 lata temu. Piwo pije okazyjnie a wodke moze raz na rok. Jedyny moj nalog to kawa z rana haha zal mi was. No ale takivwasz wybor :-)

Zadna panienka jeśli nie jest moją żoną nie bedzie mówic co mam robić :) TRAWĄ PALE STRESY I OBNIŻAM CISNIENIA. niech sobie znajdzie chłopa co pije i ją bedzie lał po mordzie takiego bardziej kochają kobiety niż chłopa co po pracy wyluzuje sie przy blancie straszne kurwa bije was po tym ? bo nie które kobity tolerują alkoholików nawet jak dostają za kazdym razem w morde ;] masz dach nad glowa ? kocha cie ? nie zdradza ? Lepiej Pić niz palic ? Palic - Jesc Pic - wyzywanie sie na rodzinie. Same sobie przemyslcie. Dopóki przed outażem nie stanełaś z nim to nie ukladaj facetowi zycia wiedziały gały co brały, elo

axnMmPRMqqiTLou44Xy3KlZY