Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niebieska piosenka

Proba samobójcza jak pomóc bliskiej osobie?

Polecane posty

Witam! Proszę o pomoc... Bliska mi osoba wczoraj chciala popełnić samobójstwo,na szczescie nie udalo się został odratowany. Mężczyzna po 30 ;-( jak moge mu pomóc? Leży teraz w szpitalu psychiatrycznym,nigdy wczesniej nie byl leczony. Co robic? Co będzie dalej,boje się że będzie chciał znów to zrobić tym razem skuteczniej. Proszę o pomoc,doradzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mozesz z nim jedynie rozmawiac. niestety, prawda jest taka, ze jesli chce to zrobic, chocbys stanela na rzesach, zrobi to, w koncu skutecznie. sprawdzone und potwierdzone:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak lezy w szpitalu psychiatrycznym to najlepiej poromawiaj z psychologami tam - na pewno maja jakies ulotki, poleca jakies ksiazku, powiedza jak rozmawiac, poleca jakas grupe wsparcia bo najwazniejsze zeby teraz tej osoby nie zostawiac samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dygaj
Gość trafił do szpitala, a tam zostanie mu udzielona pomoc, której niewątpliwie potrzebuje. Coś musiało być bardzo nie tak, skoro chciał się zabić. Nie udawaj, że wszystko gra, spróbuj porozmawiać. Niejednokrotnie taki pobyt w szpitalu, po próbie s., bardzo dużo zmienia na lepsze. Mówi ci to była niedoszła samobójczyni 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dygaj
Chodzi mi o to, że bardzo często bliscy niedoszłych samobójców, po ich powrocie ze szpitala udają, że nic się nie stało, wymazujemy wszystko, jest git, a problem nie zostaje rozwiązany i sytuacja może się powtórzyć. Żeby się targnąć na życie, potrzeba wielkiej odwagi i determinacji. Bądź przy nim, ale nie wymazuj tego, co się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
przy tygodniowym pobycie w szpitalu raz albo dwa pogada z nim psychiatra/psycholog, po czym go wypisza i tyle bedzie mial po terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze z nim nie rozmawialam,jest przy nim jego obecna dziewczyna,mowi ze lepiej teraz z nim nie rozmaiwiac,ze ona przy nim czuwa. jetsem w szoku. On jest 600km ode mnie musze tam pojechac,rozmawialam z lekarzem przez telefon ale nie chcial udzielic szczegolowych informacji,powiedzial ze narazie nie ma sensu przyjezdzac,zeby najpierw do niego zadzwonic. Mysle ze musial byc ogromnie zrozpaczony ze posunal sie do takiego czynu. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie,taka terapia nie ma sensu,dadza mu jakies leki i wypuszcza a on bedzie mial jeszcze wieksze poczucie winy+ pewnie jeszcze poczucie wstydu....i znowu to zrobi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dygaj
Psychiczna, goowno wiesz 🖐️ terapia w szpitalu swoją drogą, ale przy wyjściu z oddziału facet dostanie namiary na terapeutę, najprawdopodobniej zalecenia co do dalszej farmakoterapii, a wtedy to już tylko od niego zależy, co z tym zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia zlaa
dla niego wazne, ze ktos do niego przyjedzie Jak on nie ma pracy to istotne jest jak wyjsc z tego stanu.Jest bezrobotny i powinien cos poszukac, jak sie lepiej poczuje. Mozesz go wesprzec bedac z nim. Wiesz, mozliwe, ze nie powinine zostawac sam. Ja jak mialam depreche to sie balam byc sama w domu :(:o I niech sie nie chwali tym szpitalem w CV jakby co. FAcet latwiej znajdzie prace niz kobieta, bo pracodawcy mu nie zarzuca, ze zajdzie w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
:o nie dygaj - no wlasnie wiem:o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam mozliwosci byc z Nim caly czas, to jest duza odleglosc... Poradzcie jak z Nim rozmawiac? Jak Go pocieszyć? Wiem że żaluje że Mu się nie udało i nawet powiedział że znów to zrobi:-( Szukła pracy przez długi okres czasu,ale nie udało mu się. Wiem że napewno musibyć pod opieką psychiatry ale co jeśli nie zechce chodzić? Nie da się pilnować dorosłego człowieka całą dobę.... Co ja mam do Niego mówić? może lepiej nic tylko siedzieć i przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
wiesz, miałam w otoczeniu analogiczną sytuację. Ta osoba po pierwsze potrzebowała czyjegoś "bycia obok" a po drugie - wsparcia w tematach związanych z odbudowaniem sobie życia. Ważne jest też, aby takiej osoby nie zostawiać samej gdy będzie przechodziła przez rozwód i by w miarę szybko znalazła pracę, bo codzienne zajęcia uchronią ją od "myślenia za dużo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam z Nim w czasie gdy przechodził przez rozwód,bardzo to przeżył.Jednak później się wyprowadził znalazł dziewczyne,zakochał się,myślałam że jest szcześliwy. Później zauważylam że znów powróciło przygnębienie,zaczełam Go namawiać na wizyte u psychologa bądź psychiatry ale odmawiał,wstydził się iść po pomoc. Mogłam być bardziej stanowcza,częściej Go prosić żeby jednak zdecydował się na pomoc specjalisty:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia zlaa
to mlody facet!!!! W najlepszym wieku do znalezienia pracy. Czemu on jest tak niezaradny????!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całkowicie stracił w siebie wiare,jest kompletnie załamany. Nie mogł pogodzić się z tym że zona go oszukiwala,ze znalazla sobie kochanka i teraz jego dziecko wychowuje kochanek a On moze tylko czasem widywac. Probowalam Go wspiera On jest dobrze wykształcony wg mnie jeszcze cale zycie przed Nim niestety zalamal sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia zlaa
i dziecku taki numer chcial zrobic??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam osobiście taka osobe
która chciała popełnić samobójstwo ,odratowali go . w szpitalu był trzy dni . Najważniejsze to być z nim i poczekać aż zacznie sam o tym mówić . Wiem to jest okropne przeżycie jak bliska nam osoba robi coś takiego . Musisz dać mu do zrozumienia że zawsze z nim będziesz i ma w Tobie oparcie . Ja dużo przeszłam w tym przypadku nawet szantaż emocjonalny , ale zawsze powtarzałam tak długo jak taka osoba chce mówić o tym to tego nie zrobi. .W moim przypadku była mowa o stracie najbliższego mi przyjaciela ,potrafiłam zadzwonić na jego domowy nr tel . choć jest to numer jego rodziców i sprawdzić czy nie jest sam w domu . Zawsze się o to obrażał i mówił że się więcej do mnie nie odezwie ,ja odpowiadałam że to niska cena za jego życie . Na razie przeszły mu takie myśli , ale ja zawsze się boję . Cóż strach pozostaje w Nas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia zlaa
ja nie wiem czy jak go lekami napfaszeruja to on tak bedzie umial samodzielnie funkcjonowac no i ten brak pracy :( nie pierwszy raz chyba stracil prace..trzeba jakos walczyc kurde...nie poddawac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On bardzo kocha swoje dziecko,sama nie moge uwierzyc w to co sie stalo. On nigdy o tym nie mowil ze planuje zrobic cos takiego. A podobno dzis w szpiatlu mowil ze zrobi to znow,mam nadzieje ze teraz bedzie chodzil do lekarza,bede Go wspierac ale niestety tylko telefonicznie bo mieszka za daleko. Oczywiscie pojade do Niego jutro do szpitala powiem Mu jak bardzo Go kocham. Chciałabym móc zrobić coś wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia zlaa
jak mozna tak histeryzowac bedac facetem... On jest ojcem, niech mysli jak ojciec...co to za relacje sa, ze jego dziecko kto inny wychowuje...to niech czesciej dziecko widuje, niech do niego przychodzi. On nie ma innej rodziny tylko ta byla zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia zlaa
zajrze potem, bo musze isc 3majsie i nie zostawiaj go i wspieraj pomoz mu szukac pracy, bo nie wiadomojak u niego z forsa pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
zagraj mu "na dziecku" skoro tak bardzo je kocha... skoro faktycznie to dlacxzego chce je pozbawić ojca? Ja tam uważam,że dobrze jest doprowadzić taką osobę do tego, żeby się na kogoś/coś wkurwiła... złośc jest też motywatorem do zycia, a znacznie łatwiej ją wyzwolić niż sens istnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za rady,jutro zobacze w jakim jest stanie bede u niego kilka dni,pozniej sie odezwe.Zarezerwowalam pokoj w motelu. Mam nadzieje ze dam rade Go wspierac. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia zlaa
i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×