Czy prośba o badania na choroby weneryczne jest ryzykiem utraty partnera?

Myślicie, że prosząc partnerkę, z którą zamierzałbym uprawiać seks, o zrobienie badań na choroby przenoszone drogą płciową ryzykowałbym utratę tej partnerki? Boję się, że mogłaby się na mnie obrazić ale chyba mimo wszystko będę tak robił, choć bardzo mały procent społeczeństwa tak robi. A nawet używając prezerwatywy istnieje 20% prawdopodobieństwo zarażenia się.

gdyby chodzilo o mnie dostalbys PLASKACZA (delikatnie mowiac) i napewno juz bys mnie nie mial NEWER!! jesli sie zwiazales z byla dziwka to tak, prosba na miejscu

Jeżeli ma coś do ukrycia, to tak.

zdaniem jest to wyraz odpowiedzialności. Pod warunkiem, że obydwoje zrobicie takie badania - jestem za tym jak najbardziej. Jak zareaguje twoja dziewczyna - trudno powiedzieć. Dzisiaj, kiedy seks jest bardziej sportem niż wyrazem miłości, niemodnie jest myśleć o chorobach przenoszonych drogą płciową. Bo to takie ani cool ani trendy :)

Ani cool ani trendy tyle, że choroby są i rozprzestrzeniają się coraz bardziej. A potem to kolejna dziewczyna może mnie do mnie pretensje, że zaraziłem ją jakimś HPV? Czemu ludzie nie myślą logicznie? --->chodzezglowaponad Nie wiesz, że nosicielami takich chorób może być każdy, nie tylko była prostytutka? Naprawdę tego nie wiesz?

--->chodzezglowaponad A poza tym ja nie prosiłbym przecież zaraz po poznaniu, tylko po kilku miesiącach, kiedy myślałbym już o seksie. I co, tak nagle po kilku miesiącach znajomości z takiego powodu KONIEC?

up

Ja jestem kobieta, mialam jednego partnera-prawiczka. Teraz spotykam sie z chlopakiem ktory jest starszy i w sferze lozkowej jest bogaty w doswiadczenia. Chcemy zaczac wspolzyc, planuje brac tabletki i tez mam ochote poprosic o takie badania ale zwyczajnie mi glupio i nie wiem co on sobie pomysli. I pewnie o nic nie poprosze

Ja też się będę na pewno bał ale z drugiej strony jestem bardzo uparty a czasem lubię robić nawet pewne rzeczy tak dla draki, na przekór. A w ogóle to wymyśliłem, jak będzie to chyba najbezpieczniej zrobić. Nie pytać o to już w momencie, gdy do czegoś będzie miało dojść i nie prosić od razu ją wprost, żeby zrobiła badania. Tylko znacznie wcześniej tak wejść na ten wątek, zadając jej pytanie, czy wg niej ludzie powinni robić takie badania, co ona o tym sądzi? I jeśli by powiedziała, że wg niej nie ma potrzeby robić takich badań to zacząłbym podawać argumenty za. Co sądzisz o moim pomyśle? Może i Ty go zastosuj? Wiesz, taka rozmowa niby teoretyczna, zupełnie nie na temat was:)

o badania, bo a nóż się obrazi...:( W domie totalnego zagrożenia aidasem, HPV i innymi chorobami chyba bardziej odpowiedzialne zrobienie wspólnych badań przed pójściem do łóżka

powiem tak ja robiłam takie badania 2 razy i mój facet też taka jest rzeczywistość niestety i trzeba się liczyć z tym, że można coś złapać ale nic na siłę , jedni powiedzą ok nie ma sprawy, inni mogą czuć się urażeni taką propozycją

-->fairy_39 I co z robić z tymi urażonymi? Darować im?

E no chłopie! Jak chodzisz z nią i po kilku miesiącach chcesz zacząć współżyć to daruj sobie te badania. Skoro jesteście kilka miesięcy razem, to zakładam, że ona z nikim innym nie sypia. Gdyby coś złapała wcześniej to duża szansa, że by to wyszło jednak.

"Gdyby coś złapała wcześniej to duża szansa, że by to wyszło jednak" Wcale nie. Ani HIV by sam nie wyszedł a myślę, że i HPV nie koniecznie. Wiele chorób długo się rozwija bezobjawowo

nie wiem , w moim przypadku to ja zaproponowałam swojemu facetowi takie badania i zgodził się od razu

wniosek jest taki, że lepiej zapobiegać niż leczyć

Podziwiam odwagę autorze:) Ja też o tym myślałam ale nie odważyłam się... Moim zdaniem to objaw odpowiedzialności jeśli oboje zrobicie takie badania. A partnerce/partnerowi może wyjść to na dobre jeśli w razie czego wcześnie zdiagnozują mu jakieś choróbsko...

wlasnie!!!! zawsze mozna zachorowac nawet i w STALYM zwiazku!!!! ale zeby az takim byc...ehhh...wspolczuje kobiecie ktora jednak zdecyduje sie z toba byc....:p

"wspolczuje kobiecie ktora jednak zdecyduje sie z toba byc: wiesz, na początku nie będzie wiedziała na co się porywa:P

Dziwie się osobą którzy krytykują tutaj autora - ludzie pobudka, facet ma zdrowe podejście do sprawy a wy po nim jedziecie i to na dodatek są kobiety które zawsze mówią o odpowiedzialności itd itp Autorze powiedz autorce że pójdziecie razem jak Ci da kopa trudno wyraźnie nie była warta a Ty zdrowy będziesz Pozdrawiam i szacun

-->Carte Blanche Dzięki:)

Gdy myślicie o takich badaniach, to jaki ich zakres macie na mysli? Bo to może być spory wydatek. Samo HPV to ok 200zł. I o ile badanie hiv jest proste i nieinwazyjne, to w przypadku faceta pobieranie wacikiem wymazu do testu na HPV jest krępujące i nawet bolesne. Generalnie chodzi mi o to, ze jest tak wiele chorób przenoszonych droga plciowa, badacie sie i wysylacie partnerów na badania na wszystkie? Czy ograniczacie do HIV? bo jestem ciekawa

--->edyt bu A widzisz - to cenna uwaga. Ja myślałem, że można zrobić wszystkie ale nie sądziłem, że to będzie aż tak drogie. Ciekawe ile by wyszło razem z kiłą, rzerzączką, rzęsistkowicą, chalamydią, żółtaczką itd? Pewnie ponad 1000 zł jak nie więcej? :( To rzeczywiście już trochę w innym świetle stawia sprawę. Najważniejszy jest chyba HIV a w dodatku bezpłatny. Więc pewnie to byłoby zrobić najłatwiej i najrozsądniej... Ale tak przy okazji to mi jeszcze coś innego przyszło do głowy. Wyobraźmy sobie, że badania na wszystkie choroby są tanie i zrobiliśmy wszystko. Ja prawiczek - zakładam, że wszystkie testy by mi wyszły ok. A ona np HPV, chlamydia, jakieś inne cholerstwo. A to przecież żadna rzadkość. Słyszę o wielu koleżanek, że mają takie rzeczy. Głupio by pewnie było. Ciekawe czy to też by nie spowodowało poważnego kryzysu w związku, jak myślicie?

--->edyt bu I dlaczego u mężczyzny badanie na HPV jest bolesne? Znasz szczegóły?

http://www.test-hpv.pl/hpv/dla_mezczyzn.html Poczytałem sobie. Kurde, aż strach

@ nigdy A więcej na tej stronce http://www.test-hpv.pl/hpv/dla_mezczyzn.html Mężczyźni wymaz do badania pobierają szczoteczką przez kilkakrotne pocieranie ruchem spiralnym rowka zażołędnego (wokół penisa) na całej długości. Zalecane jest, aby mężczyzna nie mył genitaliów przez 12 godzin oraz nie współżył przez 24 godziny przed pobraniem próbki do badań. Istnieje możliwość pobrania materiału do badania w postaci wycinków (biopsji) z miejsc zmienionych (brodawki, kłykciny). Pobranie materiału w tym przypadku może przeprowadzić wyłącznie uprawniona osoba – lekarz ginekolg, urolog, laryngolog lub dermatolog.

jeszcze znalazłem na tej stronie: "szczepienie przeciwko HPV chłopców przed inicjacją seksualną" Coś dla mnie:) Ile kosztuje takie szczepienie? Są jakieś ryzyka? Ciekawe czy jak bym się zaszczepił to i przenosić z jednej dziewczyny na drugą bym tego nie mógł?

szczepionka jest tylko na 4 odmiany wirusa,nie potwierdzono jej 100% skutecznosci, a szczepienie nia facetow to raczej nowinka niz standard i kosztuje ok 1000 zł

bład - ok 1500zł

O kurde, to może lepiej po bożemu: znaleźć dziewicę i być sobie wiernym? I to wcale nie ze względów religijnych a zdrowotnych....tyle, że to łatwo powiedzieć a poza tym są i tak np wypadki samochodowe i inne choroby...