Matka mojej dziewczyny uwaza ze facet z klasa sam zaplaci za cale wesele

i nie zamierza sie dolozyc do wesela swojej jedynej (!!!) corki. Jej maz jest na dobrym stanowisku i niezle zarabia, ale ona twierdzi, ze jesli facet ma klase to zaplaci za cale wesele. W ogole uwaza ze facet z klasa powinien zawsze placic za kobiete niezaleznie gdzie ida, gdzie jada i co robia. Moi rodzice sa na emeryturze. Moja dziewczyna nie pracuje bo nie moze znalesc pracy ktora by jej odpowiadala. Sam pracuje. I jak tu mam zarobic na cale wesele ? Ja sobie tego nie wyobrazam :-o A matka jej caly czas mowi o facecie z klasa... Moja powoli tez podchwytuje ten temat. Jak to rozwiazac ?

Współczuje przyszłej teściowej z takimi poglądami....

facet z klasą powinien machnąć rękę na taką babę z "klasą"

Każdy facet jesli kocha swoja dziewczyne to sie o nia stara caly czas aby udowodnic ze jemu na niej zalezy. I powinien za nia placic. W restauracjach, podczas wspolnych wakacji, czy nawet czasami kupujac jej jakis ciuszek ;-) Dziewwczyny lubia byc rozpieszczane przez facetow ;-) Dlatego jesli uwazasz sie za klasowego gentelmana to powinienes placic. A jesli sie zalisz jestes marna imitacja faceta, ktory bedzie liczyl na to ze dziewczyna ( zwlaszcza nie pracujaca - gdzie twoja znieczulica ? ) zaplaci za siebie. A z czego ma to zrobic ? I kto tu jest materialista ? Bez odbioru :-o

klasy to ona nie ma!!!! Koszty wesela sa zazwyczaj dzielone na pol ale wiadomo jakie sa czasy....jednego stac na markowe ciuchy w sklepie drugiego tylko w lumpexie....wiec kwestia do obgadania.... u mnie np rodzice meza nie dali ani zlotowki na wesele i nawet koperty na slubie wiec wszystkie koszta poniesli moi rodzice....

Cha cha, facet z klasą czytaj jeleń, który daje się z własnej woli orżnąć :D :D :D :D Cóż trzeba odłożyć ślub do momentu aż teściowa zmądrzeje. Lub poszukać nowej wybranki serca gdy teściowa nie zmądrzeje i przekabaci całkiem córcię na swoja stronę.

a co na to wszystko Twoja dziewczyna ?.....ona też uważa podobnie jak mamusia ? bo jak tak to daj sobie spokój z tą rodzinką

wiesz co, szkoda gadać... moja koleżanka jak planowała wesele to każda strona płaciła za siebie, za swoich gości, od młodego było duzo więcej osób więc jego rodzice płacili więcej, i każdy był zadowolony.. skąd ty masz uzbierac te pieniądze?? twoja teściowa jest chyba niezłą materialistką

koles pojebalo cie ? chcesz sie zwiazac z niepracujaca kobieta ? nie masz na co tracic pieniedzy ? daj sobie z nia spokuj i znajdz normalna dziewczyne z normalna rodzina

a poza tym jesli twoja dziewczyna nie pracuje to tez niech NIE MA WYMAGAN....jesli masz ochote jej cos kupic to tylko wtedy gdy ty masz na to ochote....a ksiezniczka niech idzie do sklepu pracowac bo tam praca zawsze jest!!! Wymagania wtedy moze miec ale jak zacznie sama pracowac!!!

'Każdy facet jesli kocha swoja dziewczyne to sie o nia stara caly czas aby udowodnic ze jemu na niej zalezy. I powinien za nia placic. W restauracjach, podczas wspolnych wakacji, czy nawet czasami kupujac jej jakis ciuszek' Jak rozumiem, za jej gości też powinien płacić? Współczuję podejścia.

Tak wracając do tradycji to zawsze tak było, że to rodzina panny młodej ponosiła największe koszty związane z imprezą weselną.

a czy tradycja nie mówi - rodzina panny młdoej wesela - pan młody wódka ??????

on tu pisze o weselu a nie o tym czy ma płacić za nią w restauracji myśle że jest na tyle domyślny żeby zapłacić i kupić jej cos od czasu do czasu, ale ze wesele?? no dajcie spokoj, za siebie i za jej gosci???!!??

Prostym rozwiązaniem jest zrezygnowanie z wesela.

Brzydki Niski Beznadziejny - właśnie o to dokładnie mi chodziło :)

o,witam autora! O,widze ze jeszcze nie przeszlo Ci rozpamietywanie i dopisywanie sobie roznych rzeczy?Coz,moi rodzice po prostu Cie nie znosili i jestem im za to bardzo wdzieczna ze w pore zrozumialam ze mieli racje. Rozsmieszyly mnie Twoje teksty wczorajsze,a teraz rozbawiles mnie jeszcze bardziej.Widze ze nadal szalejesz na kafe bluzgajac swoja byla,heh,skoro taki jestes szczesliwy to jeszcze pasjonuja Cie takie rzeczy? coz,nie moj cyrk nie moje malpy. ps.A co do wesela autorze-mam je wlasnie za soba tak sie sklada i nikt nie byl niezadowolony a koszty zostaly pokryte wspolnie. ps.zycze milego bluzgania mnie na forum,domyslam sie ze teraz bedzie sie dzialo zatem milej zabawy i duzo fantazji zycze:) przykro mi tylko strasznie ale juz tego nie przeczytam:) pzdr

"Każdy facet jesli kocha swoja dziewczyne to sie o nia stara caly czas aby udowodnic ze jemu na niej zalezy. I powinien za nia placic. W restauracjach, podczas wspolnych wakacji , czy nawet czasami kupujac jej jakis ciuszek Dziewwczyny lubia byc rozpieszczane przez facetow Dlatego jesli uwazasz sie za klasowego gentelmana to powinienes placic. A jesli sie zalisz jestes marna imitacja faceta, ktory bedzie liczyl na to ze dziewczyna ( zwlaszcza nie pracujaca - gdzie twoja znieczulica ? ) zaplaci za siebie. A z czego ma to zrobic ? I kto tu jest materialista ?" podaj definicje tego faceta z klasa bo jak na razie podalas definicje frajera

Matka mojej kobiety jest zasadniczo osoba z pogladami konserwatywnymi. Uwaza ze na utrzymanie domu pracuje maz i to on musi go utrzymac a to czy kobieta pracuje czy nie to tylko jej dobra wola. Jak wyjechalem jej ze skoro ma stare poglady to grajmy wg tych regul do konca. I skoro kiedys podczas wesel pan mlody kupowal tylko wodke i zalatwial orkiestre a rodzina panny mlodej zalatwiala reszte to dlaczego teraz tak nie zrobic ? Uslyszalem ze jestem bezczelnym chamem:-o Raz nie odprowadzilem do domu mojej dziewczyny. Chcialem jej zamowic taksowke i zaplacic za nia to ona nie chciala i powiedziala ze pojedzie tramwajem. Wiec ja wsadzilem ja w ten tramwaj i nastepnym razem uslyszalem u niej w domu od matki ze ja jakby facet tak zostawil i nie odporowadzil to by wiecej sie nie umowila z kims takim bo to brak szacunku. Mowilem ze chcialem zamowic taksowke jej i zaplacic to uslyszalem ze powiedzialem to pewnie dlatego ze tak wypada a nie ze chcialem tak zrobic :-o I musialem obie przepraszac pozniej z kwiatami:-o A teraz z tym weselem cyrki :-o Nie wiem co robic jak je mam przekonac do swojej racji :-o Ciagle slysze ze FACET Z KLASA TO, FACET Z KLASA TAMTO itd...

znalazłem cały artykuł :P http://www.slub.lomza.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=56 "...Rodzina panny młodej tradycyjnie dbała o koszty uroczystości kościelnej, weselne potrawy, oraz ubiór i wyprawę córki, zaś bliscy młodego o jego odświętne ubranie, alkohol i muzykę...." :P

powiedz że wesela nie będzie bo Cię nie stać żeby za wszystko zapłacić!!!!!! Ciekawe co powiedzą idiotki

Co to za idiotka wyzej napisala ? Chyba ze ktos ma podobne problemy jak ja, no coz, malo jest dziewczyn z klasa obecnie :-P

czyli ślubu z izabel nei będzie? :D

"Ciagle slysze ze FACET Z KLASA TO, FACET Z KLASA TAMTO itd..." Napisałem ci, nie czytaj tego dosłownie, to brzmi: jeleń to, jeleń tamto itd... :D :D Jesteś za cienki do tej rodziny, szczególnie teściowej nie dorastasz do pięt. Do takiej teściwej potrzebny jest gość z jajami wielkości orzechów kokosowych i z niewyparzoną gębą - od razu raszpla by zmiękła i za punkt honoru obrała by sobie zapłacić z własnej kiesy za imprezę :D :D

ty lepiej sie nie zen albo znajdz sobie kogos o innych pogladach na zycie.... "Uwaza ze na utrzymanie domu pracuje maz i to on musi go utrzymac a to czy kobieta pracuje czy nie to tylko jej dobra wola."ZNACZY ZE BEDZIESZ PRACOWAL SAM a ona z mamusia beda we dwie liczyc czy duzo przyniosles a potem sie poddasz i stwierdzsz ze po co to wszystko a jak wyjdziesz z dolka poznasz NORMALNA laske PRACUJACA i cie szlag trafi ze ty masz darmozjada w domu....bo pewnie obiadu tez ci nie ugotuje....

Generalnie autorze to masz przewalone ,a jeśli Twoja przyszła małżonka nie stoi po Twojej stronie to lepiej zwijaj żagle póki jeszcze możesz. Powodzenia.

zastanow sie czy Ci to odpowiada... przyszla tesciowa troche przegina i licz sie z tym ze to sie raczej nie zmieni, pogadaj z dziewczyna... zawsze mozecie odwlec ta decyzje i poczekac az twoja narzeczona zacznie zarabiac, a wtedy dorzuci sie do czegos;)

Jakos mi sie wydaje, ze autor raz na jakiś czas zakłada podobny topik - a to ze dziewczyna nie chce nigdzie wychodzic i chce go miec na własnośc, a to ze ma za wszystko placić - a w każdej z tych historii przewija sie wątek bardzo zaborczej i domunującej teściowej, która próbuje wszystkich poustawiac. Za każdym razem tato dziewczyny jest bardzo bogaty, a wybranka jest bez pracy i z wielkimi wymaganiami. W kazdym razie jak chce zebyś opłacił wesele - to zróbcie wesele w postaci obiadu (w domu) dla rodziców, rodzeństwa i swiadków. Dasz radę :P

'czyli ślubu z izabel nei będzie?' :)

Poza tym nie mogę zaprosić całej mojej rodziny, bo ona ma dużo mniejszą rodzinę i będzie się źle czuła jak z mojej strony będzie o wiele więcej osób. Dlatego mam sobie wybrać kogo zaprosić a kogo nie :-o Ona nie chce poczuć się gorsza:-o Jak mam nie zaprosić wszystkich ? My rodzine mamy zgraną, zawsze wszyscy razem na weselach się bawiliśmy a teraz mam rezygnować z tego tylko dlatego, że jej rodzina jest dużo mniejsza?