nie szukam już miłości, nie szukam faceta, co ma być to będzie

znowu jestem nieszczęśliwie zakochana, on daleko i obcokrajowiec, znowu pewnie nic z tego nie wyjdzie, znowu myślałam że tym razem może to właśnie to, znowu słyszałam że jestem piękna i interesująca, ale znowu ON nie jest gotowy na stały związek bo jest po przejściach z inną, znowu skąd ja to znam. zakochałam się w nim.....i cóż teraz zrobić, minie czas, to może uczucie też minie, nic innego nie wymyślę, nie szukam już w każdym razie MIŁOŚCI jestem zmęczona tymi wszystkimi podchodami. Niby wydaje się to takie proste, że ludzie łączą się w pary i są razem a dla mnie póki co to najbardziej trudna i najbardziej bolesna rzecz:( co ma być to będzie, najwyżej będę sama, trudno, już mnie to nie obchodzi...........:) czy któraś z was ma też tak samo?

ja

miało być

zresztą, są poważniejsze problemy na świecie i ja postaram się teraz być szczęśliwa sama z sobą, zaakceptować to co jest i to czego nie ma..............a nawet nie wyobrażam sobie teraz zaczynać coś z kimś znowu kolejnym, jestem tym znudzona. Człowiek którego poznałam był i jest fantastyczny jednak nie mozemy być razem:( nie ma happy endu....chyba że zdarzy się wciąż jakiś cud:) nie mam już ochoty na nowe rzeczy, nie szukam, chyba że ktoś sam pojawi się na mojej drodze i zrobi wszystko żeby ze mną być......to wtedy się zastanowię:)

i ja doszłam do takiego wniosku, ze nie warto tracic sil i nerwow w poszukiwaniu miłości, lepiej skupić się na innych rzeczach i jak wyżej - co ma być to będzie, miłość jak ma być to przyjdzie a bez niej życie moze być równie interesujące :)

to czy równie interesujące to nie jestem pewna, ale przynajmniej może nie będzie źle...............nie jest prawdą w każdym razie to, że ładne dziewczyny mają zawsze powodzenie, to bzdura, faceci coraz częściej sa niedojrzali i boją się odpowiedzialności i poważnego związku, albo mają niemiłe wspomienia, coś okropnego

teraz ładne dziewczyny zostaja same bo faceci zeszli na psy i ogólnie mówiąc boja sie nas kobiet.

cóż, na pewno o niebo bardziej interesujące niż nieustanne poszukiwania tego jedynego :) a co do ładnych dziewczyn i tego że zawsze mają powodzenie to chyba raczej prawda :) jak ładna to nie ważne czy inteligentna czy pusta, czy czuła czy jędzowata, zawsze się ktoś zainteresuje, w początkowej fazie związku 60-70% tofizyczność dopiero potem okazuje się czy będzie z tego coś poważniejszego kiedy już naprawde znasz tę drugą osobe

kiedy ide ulica widze, nie takie piekne i nawet nie ładne dziewczyny z facetami, mało ładnych dziewczyn mozecos takiego doznac. czekaj spokojnie na miłosc daj jej przyjsc. wychodz zdomu, umawiaj sie, znajdzpasje, zajmij siepraca

to prawda z tym że ładne mają powodzenie, owszem, sama uważam się za całkiem ok, powodzenie mam, faceci sie mną interesują ale co z tego jak gdy przyjdzie co do czego, to albo boją się zaangażowania, albo stwierdzają że mają przykre doświadczenie z byłymi itd

Cokolwiek byście nie napisały to wiem jedno; samotność nikomu nie służy. Samotność niszczy.

Samotność niszczy. pewnie tak, ale jak nie ma wyjścia to co zrobić? głową muru nie przebije. Nie uważam się za Bóg wie co, ale mam wszystko na miejscu i niby wszyscy (tzn faceci) mówią że jestem ładna, mądra itd, a tu dalej to samo. Jaki jest sens wieczne szukanie, myślenie, może znajdę NIEGO a może to a może tamto, nie lepiej machnąć na wszystko ręką. Teraz pojawił się ON, nie jest moim ideałem, na początku nawet myślałam ze nie jest w moim typie, ale później zmieniłam zdanie o 180 stopni i było by fantastycznie......jednak.....wiele rzeczy stoi na przeszkodzie....nie mam już siły normalnie dziewczyny na wieczną zabawę w ciuciubabkę. Natura chciała żebyśmy się łączyli w pary, a to jest jakieś kosmicznie trudne.

no to se nie szukaj

nie mam już siły na szukanie, coś mi mówi że już tak ma być i już i widocznie nie jest mi pisane żeby miało się cos odmienić, muszę nauczyć się z tym żyć. Jestem nieszczęśliwie zakochana i muszę przez to przejść, bo z tego pewnie nic nie będzie, chyba że wydarzy się cud.... wiem, że na mojej drodze wiele razy, tzn tak myślę, pojawią się różni faceci, prędzej czy później, ale boję się że znowu będzie tak samo jak zawsze, na początku wszystko cacy, a później wszystko się pieprzy, nie mam już ochoty na zabawę w ciuciubabkę. No i jeszcze to że mam wysokie wymagania, bo mam, bo jeśli od siebie dużo całe życie wymagałam, to dlaczego mam obniżać (tak bardzo) poprzeczkę dla mojego ewenutalnego faceta. I bynajmniej mówię że nie chodzi tu o wygląd, bardziej o estetykę, czy jest zadbany, podejście do kobiet, wykształcenie itd..........spotkałam jednego w którym jestem teraz zakochana......cała reszta to jakieś dno

...oj ciezkie jest zycie...ja tez sie zastanawiam czy go szukac..czy sam mnie odnajdzie..?:)....tez kiedys mowilam ze nigdy sie nie zakocham a juz na pewno nie "teraz"..(tzn..wtedy:D)...i co?...a to, ze mnie wszedzie przesladuje...na kogo nie spojrze( faceta oczywiscie)..widze JEGO!..obled...:D mysle sobie ..kurka wodna! czy on mogl sie az tak zmienic z wygladu?..

dołączam się lat 22... kolejny cudowny facet, którego poznałam ma już dziewczynę... zresztą... jak to mój znajomy ujął " za silna jestem i na dodatek pyskata jakaś, a co gorsza WYMAGAM czegoś" i tego się faceci boją jak ognia :D więc mam raczej malutkie szanse, nawet jak kogoś wolnego i odpowiedniego poznam. szczerze to ostatni raz naprawdę zakochałam się w liceum, też bez wzajemności zresztą :O

no i tak to jest:( jak się znajdzie to będzie, ale sama już na pewno nie szukam.....i wypisuję się z tych wszystkich beznadziejnych portali na które sie kiedyś zapisałam ech....

Zachecamy do zapoznania sie z marokanskim rekodzielem ... Arabski wystrój wnetrz i ogrodów, marokanskie naczynia tagine, ceramika, oryginalne lampy, lampiony, bizuteria ... www.marokostyle.com

kurde , jak mnie denerwuje hasło : nie szukam , sam sie znajdzie wszystko co lepssze wsrod facetów bedzie wybrane a Tobie trafia sie resztki , chyba ze wolisz wybrakowany towar bowiem : NIKT ZAJEBISTYCH FACETÓW NIE RZUCA , KOBIET TAKŻE