niespodziewane słowa przy spowiedzi...

ja tam mam swoją standardową listę 5 "grzechów" bo i tak nie bardzo wierzę w ten cały "kościół" niestety, dziś wiara w Boga i Kościół Katolicki to bardzo często dwa odległe od siebie pojęcia :O

Właśnie "dzięki" takim ludziom jak Ty.

"okej nie zapisywales sie, a rodzice cie ochrzcili? jesloi tak, to tym samym jestes zapisany do kosciola wiec nie pieprz glupot, i nie badz hipokryta tylko sie wypisz!" A niby dlaczego mam się wypisywać z czegoś, do czego się nie zapisywałem. Duchowo nie należę do tej organizacji, nie biorę udziału w żadnych obrzędach ani żadnych takowych, nic mnie z Kościołem nie łączy, więc po kiego grzyba mam iść do kościoła, targać tam świadka czy świadków i prosić, żeby mnie wspaniałomyślnie wypisali? Jeśli organizacja "Miłośnicy UFO" uzna, że do niej należysz, to zawracasz sobie głowę tym, żeby się z niej wypisywać? Ja tak samo do żadnych "Miłośników UFO" się nie zapisywałem, nie mam z nimi nic wspólnego, więc nie widzę sensu odkręcać czegoś takiego. "ja sie wypisalam, a postawa takich jak ty psuje dobre imie nas ateistow" Niby dlaczego moja postawa psuje dobre imię ateistów? Nie zaliczam się do ateistów, więc w równym stopniu moja postawa psuje i dobre imię niedźwiedzi polarnych albo delfinów butlonosych. Co moim zdaniem psuje dobre imię, tak kościołów jak i nie kościołów - przekonanie "ja tak zrobiłem/zrobiłem więc to jest droga najwłaściwsza i wszyscy inni są w błędzie". Amen :P

raczej dzięki tym co powinni się nauczaniem i krzewieniem wiary zająć a nie polityką i biznesem, a którzy szumnie księżmi zwać się każą bo ludzi w kapłaństwie z prawdziwym powołaniem teraz to jak na lekarstwo, niestety

rodzice cie ochrzcili, miej pretensje do nich psujesz statystyki, potem sie burzysz wielce ze polska to 97% katoli, bo tacy lenie jak ty nie moga poswiecic czasu na wypisanie sie co za kurwa spoleczenstwo to zal! zal zal zal!!!

Jeżeli chodzisz do kościoła "dla księdza", to masz rację.

Ja nie chodzę do kościoła i do spowiedzi i mam święty spokój.

a tak na marginesie - zapisać i wypisać to się można ewentualnie z wizyty u lekarza albo się jest wierzącym i uczestnicy się w tym, albo nie, nie ma żadnych list obecności, a z ciebie wypisywaczu taki ateista jak z koziej doopy waltornia za przeproszeniem i jeszcze jedno - do kościoła jako budynku to ja chodzę się pomodlić, zaś Kościół to właśnie księża (między innymi oczywiście) matołku :)

Zajebiste podejście: "Nie pójdę do szpitala, bo lekarze to chuje". Kapłan jest jak rzemieślnik, jeden lepszy, drugi gorszy.

kapłan to ma być kapłan a nie politykier, czy biznesmen. Kościół od dawien dawna nie jest "organizacją" religijną, a stał się zamiast tego prężną firmą zarabiającą olbrzymie pieniądze, a to dla mnie jest totalnie nie do zaakceptowania i tyle w temacie

Kościół zawsze był organizacją. Obudziłeś się wczoraj? Nie wiem o co masz żal.

"rodzice cie ochrzcili, miej pretensje do nich" Nie mam do nich pretensji, bo robili to w dobrej wierze, z przekonaniem, że to najlepsza droga, zgodnie z własnymi poglądami. Moje poglądy są inne, ale nie mam zamiaru mieć jakichś pretensji za to, że są tylko ludźmi, ani za to, że mają własne poglądy. Bo mają do tego prawo, tak jak ja mam do tego prawo. I szanuję to, tak jakbym chciał, żeby inni szanowali moje poglądy. Choć często się nie zgadzam. "psujesz statystyki, potem sie burzysz wielce ze polska to 97% katoli, bo tacy lenie jak ty nie moga poswiecic czasu na wypisanie sie" Mam gdzieś statystyki. Moje życie to nie żadna statystyka i jak ktoś chce się bawić w statystyczne cyferki, to niech się bawią. Nie burzę się, że Polska to 97% "katoli" bo wiem, że tak nie jest. Ale jeśli dla kogoś najważniejsza w życiu jest przynależność "papierowa" to jego sprawa. I nie nazywam Katolików "katolami" bo wielu z nich potrafi zachować poziom i nie nazywa mnie lekceważącymi określeniami. Więc nie pluj tak ateistyczna świętości naokoło, bo sama z tymi "katolami" zbliżasz się do postępowania "zastępów Rydzyka" ruszających z parasolką i obelgą na wszystkich, co mają inny pogląd.

o co? o to, że księża (szczególnie hierarchowie) zamiast krzyża widzą dziś wielki znaczek $ wszędzie gdzie się da :)

głos z zaświatów: Przemawia przez Ciebie paranoja. Wszyscy księża są źli, wszyscy dbają tylko o pieniądze... Nie mogę, zawziętość na równi z "moherami", tylko w drugą stronę.

.... po co dziecku taka matka chrzestna ktora omija kosciol szerokim lukiem i dla ktorej spowiedz to jakies nieporozumienie? hę?

czytaj ze zrozumieniem proszę, wyraźnie dałem do zrozumienia, że nie wszyscy, ale znacząca większość

NORMALNYM???? ja do kościoła nie chodze od ponad roku, do spowiedzi tym bardziej, ale nie pluję na tych, którzy co niedziela tam chodzą, bo na mnie też nikt nie pluje że np. lubię chodzić do sklepu. Polska to jednak zakłamany kraj pełen pustych ludzi co albo są wielkimi ATEISTAMI i szczekają jak psy na wierzących, albo są wielkimi WIERZĄCYMI co latają na każda mszę ale zaraz potem lecą napierd.... żonę i dzieci po gębie, zdradzać, kombinować co powiedzieć na spowiedzi a co nie etc... ech ludzie ludzie- bądźcie po prostu DOBRZY, nie róbcie krzywdy sobie i innym, pamiętajcie że gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby, kończy się wasza wolność i nie bądźcie tak ZAKŁAMANI. wierzcie lub nie wierzcie w co chcecie, ale bez obłudy, bo to najgorsze ze wszystkiego.

głos z zaświatów: Napisałeś "Kościół". Skąd mam wiedzieć o którą część Ci chodzi.

a nie można byc po prostu - dobrze napisane. Ale Polska to nie tylko tacy ludzie, o jakich piszesz. To także wielu normalnych (choć normalność rzecz bardzo względna).

no jasne że nie jest tak że 50% jest tych "złych" ateistów a 50% "złych" wierzących. ale niestety jest to większość!!! bardzo mało znam ludzi którzy są w pełni szczerzy w tym w co wierzą/nie wierzą. Znakomita większość których znam to oczywiście Katolicy, a raczej koleżanki katoliczki- które co prawda co niedziela na 15 lecą na mszę, do komunii, ale dzień wcześniej na dyskotece dają -że tak brzydko powiem- dupy nowo poznanemu facetowi. Mają po 19-25lat i po 4,5,6... partnerów seksualnych na swoim koncie, jedna ma 2 aborcje za sobą, jedna to notoryczna kłamczucha, jedna nie chodzi do spowiedzi ale do komunii tak- same grzechy ciężkie ale na mszy są w pierwszej ławce! i nie mówcie, że są tylko ludźmi- można popełnić błąd, ale popełniać je w takiej skali, prawie codziennie?! NO LUDZIE! znam też jednego kolesia- nie wierzy w nic, ateista 100%, ale oczywiście blokers, babciom torebki kradnie, narkotyki, denaturaty- normalka dla niego. drugi też ateista spędza 20% czasu na forach i obraża Katolików w sposób który zostałby tu na pewno wygwiazdkowany ***. i w tym gronie jest jeden ateista, który jest normalny- po prostu- studiuje, ma dziewczynę, jest ok i niestety żadnego KAtolika, który spełniałby choć 1/10 dekalogu chrześcijan (nie liczę babć i dziadków w/w znajomych choć i te są "dobre")

A co kogo obchodzą jakieś procenty. Większość - mniejszość i inne takie gadanie.

Ich wiara lub niewiara, ich życie. Niech sobie wierzą jak chcą, oszukują się czy nie. Nic nam do tego. Dopóki nie pchają rąk do naszego życia. Swoją drogą, ale masz grono znajomych.

ostatnio poszłam się spowiadac mając lat 12 (teraz mam 22) i ksiądz zapytał 'czy pozwalam się dotykać chłopcom'... skutecznie mnie zniechęcił do tej formy uczestniczenia w życiu katolickim...

to nie moi przyjaciele, tylko ludzie których znam, bo mieszkamy w małej miejscowości, gdzie każdy o każdym "wie wszystko". dziewczyny o których napisałam to po prostu koleżanki z liceum, a chłopak to sąsiad i bardzo daleki kuzyn. przyjaciół mam dwoje i więcej mi nie potrzeba, są podobni do mnie w myśleniu i zachowaniu. szkoda że nie potraficie przyznać racji komuś kto odkrył prawdziwą rzeczywistość i dalej utrzymujecie że jest ok tak jak jest i nic nie trzeba zmieniać. vbn Ich wiara lub niewiara, ich życie. Niech sobie wierzą jak chcą, oszukują się czy nie. Nic nam do tego. Dopóki nie pchają rąk do naszego życia. vbn- ale nie widzisz że własnie pchają? że obrażają, udowadniają swoją wyższość, podkopują pewność siebie słabych ludzi? że to ludzie o których czytamy i słyszymy że znów kogoś zabili, pobili, okradli? takie myslenie jest dobre dopóki ktoś Ciebie samego nie oszuka, nie zrobi krzywdy. a do tego czasu będziesz udawać że nic się nie dzieje i jest ok. bezsens o własnie przyszedł mój mąż i powiedział że u nas na ulicy taksówkarz wyprzedzał na piątego- zginął on, pasażerka a dziecko jest ranne. znałam gościa. dziwnie się teraz czuję. zawsze w niedzielę jak jechałam z mężem do rodziny on szedł do kościoła. nie uczą tam, że nalezy szanować zycie swoje i innych?

ja raz powiedziałam, że z trzema to robiłam w trzy dziurki (kłamałam by zobaczyć jego reakcję). 7 x zdrowaśke dostałam i x 5 w imię ojca i syna. po modlitwie zrealizowałam swoje kłamstewko.

po prostu zostan matka chrzestna bez spowiedzi, a ksiedzu powiedz jakby pytal, ze spowiadalas sie gdzie indziej. Oni sami sa klamcami i oszustami, wiec zrozumieja. Chyba ze chcesz miec doswiadczenie ze zboczencem, jak wiekszosc spowiadanych osob. ksiaza sa zazwyczaj niewierzacy, to co robia, robia dla kasy i wygodnego zycia, wiec nie popelniasz w ten sposob zadnego moralnego nietaktu.

by kościół miał władzę nad swoimi "owieczkami",wszelkie argumenty,historie z apostołami('którym odpuścicie grzechy...") są nadinterpretacją,aż strach bierze,co można z ludźmi zrobić!i co to ma wspólnego z Bogiem???

"szkoda że nie potraficie przyznać racji komuś kto odkrył prawdziwą rzeczywistość i dalej utrzymujecie że jest ok tak jak jest i nic nie trzeba zmieniać." Eee, że niby Ty odkryłaś tą "prawdziwą rzeczywistość"? To dokładnie taki sam pogląd ma wielu tzw. wierzących - że to ich wiara jest "prawdziwą rzeczywistością", jedyną drogą i takie tam. Pewnie, że trzeba zmieniać. Ale jest takie mądre zdanie "Chcesz zmieniać świat - zacznij od siebie". Każdy z nas ma na pewno wiele rzeczy, które mógłby zmienić w sobie.

Nie potrzebuje posrednikow przy rozmowie z Bogiem. On zna moje grzechy i jezeli istnieje,w co nie watpie - to czeka nas Sad Ostateczny i tam na szali dobrego i zlego beda wazyly sie moje dalsze losy. Tu na ziemi nie bede nabijala kabzy komus,kto przysiegal ubostwo,a rozbija sie furami. Kosciol- jak ktos wyzej zgrabnie ujal , to instytucja nastawiona na zysk i nie mieszajcie do tego Boga ... Jezus nie mieszkal w palacach,nie mial gospodyni i nie bral kasy za odpuszczenie grzechow. Sprobujcie polozyc na tacy,zamiast pieniedzy ,chleb dla ubogich - zobaczycie co sie bedzie dzialo i poznacie prawdziwe oblicze pana w sutannie. Najblizej Boga wydaja sie zyc zakonnicy ...

ludzie nie bądźcie tacy naiwni... dajecie sie robić w konia jak dzieci i wodzić księżom za nos. Jaki normalny człowiek pozwalałby się tak obrażac i manipulować??? wyrwijcie się ze szponów sekty i nie dawajcie się więcej zastraszać, oni chcą tylko waszych pieniędzy i umysłów, nie chcą waszego dobra... Jada na sloganie reklamowym "Bóg", bo to się najlepiej sprzedaje i każdy człowiek ma potrzeby duchowe. Ale spójrzcie trzeźwo, ile w ich działaniach jest duchowości?