Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie widzę w tym

ostra kłotnia - o nie! to moje ciało

Polecane posty

Gość nie widzę w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
Mam półrączną córcię, całą ciąże czułam się okropnie jak wieloryb, zawsze musiałam wyglądać ślicznie więc to byo dla mnie coś strasznego, w czasie porodu prawie nie zemdlałam, kolejne 3 miesiące po porodzie odzyskiwałam sylwetkę i jedrność udało mi się i po pół roku wyglądam prawie doskonale i po tym wszytskim mąż wczoraj mi powiedział że marzy mu się synek i chce za rok może dwa sie starać no to popatrzyłam na niego i się zaśmiałam, powiedziałam że nie mam mowy. Usłyszałam że jestem egoiską bo nie patrze co on chce i się pokłóciliśmy, kocham córeczkę ale nie chce przechodzić przez to wszytsko jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudaczkaaa
cialo może i twoje, ale twoja dupa to już męża,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acuu
e, tam przesadzasz. Dwa razy byłam w ciąży i przytyłam o 24 kg i znaku już po tym nie ma. A swoją drogą mogłaś ugryźć się w język i powiedzieć że pomyślisz. A myśleć można wiecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ciąży cię nie zmusi. Ty bierzesz tabletki przecież. Chce kolejnego dziecka to zapytaj go kto jest dla niego ważniejszy ty czy to nie poczęte nawet dziecko. Jak odpowie że nieistniejące dziecko to chyba sama będziesz wiedziała co robić. Bo w końcu jesteś żoną a nie macicą w opakowaniu kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmvvvv
nie rozumiem ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ewelina
na 100% jesteś singielką w przeciwnym razie współczuję... nie tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam męża i syna więc trafilaś fatalnie:P zaskoczona:P tym bardziej, ze pisałam na tym forum nie raz o mężu i synu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ewelina
ja cie nie sledze ale wspolczuje jak mowie, nie tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaadoptujcie dziecko jak
maz taki chetny do ojcowania. troche chlopina przegial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvnfd
to powiedz mu ze jesli da ciz przed ciaza 20 tysiec=y na liposukcje calego cial po porodzie, jakies 5 tysiecy na cesarke na zyczenie, potem jakies 5 tysiecy na rozstepy i przez jakies 3 lata co miesiac na kosmetyczke to mozesz rodzic mu kolejne dziecko, postwa mu jescze warunek ze to on wstaje w nocy,on karmi butla i on idzie na taciezynski... jesli sie zgodzi to gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergtertwer
Oczywiście, masz prawo nie chcieć. Wiele osób nie rozumie, że kobieta nawet po urodzeniu dziecka dalej jest kobietą, a nie tylko matką. Ma prawo chcieć by jej ciało było piękne, jędrne i zgrabne. Moja kolezanka chce miec cesarkę na zyczenie przede wszystkim dlatego, że nie chce potem mieć luźnej pochwy. Oczywiscie nikt jej nie rozumie, ludzie uwazają że to głupie widzimisie, a ewentualna luźna pochwa to brzemię które musi nieść każda kobieta. A ja ją rozumiem. Sama sobie nie wyobrażam mieć pociętego i zrośniętego krocza. Również zdecyduję się na cesarkę i to też głównie z tego powodu - chcę by moje krocze pozostało nietknięte. Mam zamiary go używać... nawet gdy będę już matką. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh to samo mozna powiedziec
o twoim mezu - jest egoistą bo nie patrzy na to czego ty chcesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytaj męża czy da Ci gwarancję ,że następny będzie syn ;) Jeśli znów urodzisz córkę to co? Będzie się starał trzeci i czwarty raz? :D Powinniście porozmawiać szczerze o waszych oczekiwaniach, bo chyba macie trochę inne priorytety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
dzięki chociaż mnie rozumiecie bo bałam się że zamiast miłych komentarzy będą nagatywne :) Jeżeli o ewentualne koszty zapiegów powiedział że nie mam się martwić... Tylko gorsze jest to że rodzina też mi ciągle powtarza że powinnam starać się o kolejne dziecko, n każdej uroczystości zawsze tylko słyszę "no to co kiedy mamy wózek kupić" to już jest bardzo denerwujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezczyzna25
no bo jestem egoiską może my faceci mamy inny pogląd na to ale ty myślisz tylko o sobie piszesz jak twoje ciaó wyglądało ile musiałaś przejść w ciąży, poród i odchudzanie po porodzie ale nie napisałaś nawet jaki mąż był szczesliwy jak zobaczył swoje maleństwo i czy się nią zajmuje bo to jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto uciąć w rodzinie
raz a dobitnie, w stylu a skąd takie przypuszczenia że chcę mieć kolejne dziecko? Jak tego nie ukrucisz, to ciągle będą Ci na głowę wchodzić. Albo wręcz powiedzieć nie interesuje mnie ten temat. Rodzinie jak wprost nie powiesz, to tak będą pierdzielić za uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
CO prawda to prawda ale egoistką nie jestem i nie chce takich komentarzy.... Tak córeczką się zajmuje, jak przychodzi z pracy bawi się z mała, często jak jest pogoda chodzimy na spacerki w weekendy wyjeżdzamy niestety ten będzie w domu bo od wczoraj jest na mnie obrażony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
Jedyna osobą która mi tak nie docina jest teściowa może będziecie w szoku ale Ona zawsze jak jest temat dziecka to powie że to nasza sprawa ale teściu to ciągle "to kiedy będę miał tego wnuka ?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mężczyzny 25
a co ma piernik do wiatraka? zastanów się przez chwilę. Kobieta to jakiś robot produkujący dzieci???? To wy jesteście egoistami. Wielki mi wkład w całokształt opieki i wychowania dziecka, że się ,,ucieszycie,, :P Normalnie porażka... :O Normalnie szok, że napisałeś to poważnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezczyzna25
a co cale zycie ma byc pid dyktando zony? spelniac tylko jej zachcianki? i nic nie chceic od zycia? skoro ma facet kase i chce miec synka to raczej nie widze powodu dla ktorego nie maga miec kolejnego malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dam ci dobrą radę
ty obraź się na niego, za to że Cię nie szanuje, że próbuje wymusić na tobie co to sam chce. To jest brak szacunku! Bo ja rozumiem, że nie macie w ogóle dziecka a on chciałby być tatą. Ale ma córkę, ona jest kimś gorszym, tak? Bo to nie chłopiec może? Czy mężusiowi parka się marzy ? Ale tak jak ktoś napisał, a skąd pewność, że byłby chłopiec? Ale zaufaj mi i obraż się na niego, on nie może stroić fochów jak jest coś nie po jego myśli, a ty zastanawiać się czy aby może? może jednak ? dla świetego spokoju i miłej atmosfery rodzinnej. To on teraz zachowuje się jak gówniarz, skoro takiego focha odwalił. Szczerze ci mówię, obraź się na niego. Też strzel focha za jego beznadzieje zachowanie jako partnera i ojca, w tym momencie. Dla mnie to dzieciuch, który wymusza kaprysem kolejną zabawkę, rzucając starą zabawkę, którą dopiero co dostał ale już marzy mu się kolejna zabawka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochany to nie facet ma kasę. Skoro są małżeństwem to kasa należy do obu stron - nieważne kto zarabia więcej :-p Myślisz, że radość ze świeżo urodzonego syna to wszystko? To dziecko trzeba przewijać , karmić, dbać o nie dzień i noc, wychowywać i uczyć. Sam fakt spłodzenia dziecka to za mało :-o Jeżeli w ten sposób podchodzisz do partnerstwa, to współczuję Twojej partnerce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mężczyzny 25
odpowiem ci tym samym, a co ma być pod dyktando męża? Gościu wyluzuj, to chyba partnerski powinien być układ, a nie robot mamuśka do dzieła bo chcę to czy tamto... powtarzam zastanów się trochę. Właśnie przez taką podmiotowość wiele fajnych związków się rozlatuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
dam ci dobrą radę - właśnie ja nie będę się obrażała, jestem dorosłą kobietą a nie mała dziewczynką zeby fochy strzelać, jemu zawsze marzyła się trójeczka dzieci zawsze mu mówiłam że jedno to napewno a drugie to jeszcze nie wiem, przejdzie mu, nie umie się dużo złościć, jak widzi że mnie to nie rusza to kiedyś gniewał się tylko 2 dni więc mało ja dużo dłużej, więc prawdopodbnie jak go znam dzisiaj przyjdzie do sypialni z winem :) wtedy ja trochę poudaje obrażaną i zobaczymy do dalej ale napewno nie będę tańczyła tak jak mi zagra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezczyzna25
akrat ja mam jedno dziecko które ma 1,5 roku i pracujemy nad drugim i zaznaczam że piersze to chłopiec więc teraz czas na córeczkę i rozumiem autorko twojego meza w koncu chce miec drugie dziecko ty mu go nie dasz to w koncu zrobi z inna na tyle zagnam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę w tym
to chyba zona ze strachu przed toba sie zgodzina biedna jest ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach ci mężczyźni
oczywiście, autorka jest egoistką, bo myśli tylko o swoim: 1) trudzie noszenia dziecka przez 9 miesięcy 2) nudnościach, zawrotach głowy i złym samopoczuciu w pierwszych 3 miesiącach ciąży 3) bolesnym porodzie 4) ciężkim okresie połogu 5) naciętym kroczu 6) możliwych komplikacjach ciąży i porodu 7) spuchniętym ciele i nogach 8) możliwych żylakach 9) możliwych rozstępach 10) rozciągniętym brzuchu 11) nadwadze 12) obwisłych piersiach 13) trudach opieki nad niemowlakiem 14) rezygnacji z życia i z pracy 15) nieprzespanych nocach a nie o radości swojego mężczyzny z nowego potomka. Czymże jest jej ból, jej trud, jej zniszczone ciało w porównaniu z radością jaką może sprawić swojemu samcowi. Jak widzisz, mężczyzno25, ciąża i poród to sama radość! Przeczytaj to i powiedz, kto wykonuje całą brudną robotę i kto poświęca swoje ciało i zdrowie, a później mów o egoizmie. Tak jak napisały przedmówczynie, nie ma pewności, że drugim dzieckiem będzie chłopiec. Mąż autorki nie chce mieć tylko jakiegoś drugiego dziecka, on chce mieć chłopca. Więc jeśli drugie dziecko okaże się dziewczynką, to będzie próbował zmusić żonę do zajścia w ciążę 3 i 4 raz dopóki nie dostanie upragnionego chłopca. I kto tutaj jest egoistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×