Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mariolka1111111111

Poznałam świetnego chłopaka i chyba bardzo go skrzywdziłam

Polecane posty

Gość keenel -
no widze. ale przyznaj ze troche ci to pojechalo po ambicji?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Który fragment? O jęczeniu i zawodzeniu? Człowieku... :D Ja zawsze wszystko dusiłem w sobie. Musiałbym się przy kimś zalogować na ten profil bo inaczej by nie uwierzyli, że Darker to ja. Nie uwierzyli by. Kaliban powtórzył tylko popularny banał. Jeśli nie pisał bym na forum (czy też jęczał) to... nie pisał bym na forum. Nic by się nie zmieniło. Facet ma - jak twierdzi - 23 kochanki więc nie dziwne, że ma powodzenie. Wie co powiedzieć, co zrobić aby każda chodziła "ZakOfANa". Ja mam wybór: forum albo samotny wieczór w fotelu z kubkiem herbaty. Ten drugi scenariusz już zbyt często przerabialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keenel -
no ale zelkowej troszke szkoda co? tej znajmosci w sensie. :P co do forum-jest publiczne, pisz, to sposob na kontakt z ludzmi-a kazdemu jest potrzebny.... ;) pzdr :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żal. Ta znajomość nie miała żadnych zalet. To zmierzało do opowiadania mi o Kalibanie a w końcu zerwania kontaktu a że już miałem dziewczyny opowiadające mi o innych facetach i jest to mniej więcej taka sama przyjemność jak wyrywanie paznokci postanowiłem to przerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keenel -
nie sciemniaj ze opowiadala ci o kalibanie. i pozatym to chyba juz z gory tak pomyslaes ze tak to bedzie wygladac (wg schematu?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara z lasu
Autorko Mariolko111111111111 po twoich wypowiedziach powiem ci wprost, że bardziej podłej, cynicznej, egoistycznej, bezuczuciowej, bezdusznej suki nigdy w życiu nie spotkałam. Jesteś bez serca. Bawiłaś się z facetem, który cię pokochał. Grałaś z jego uczuciami. Raniłaś go wyzywając go od "buraków" i pewnie nie tylko można sądzić po twoich wypowiedziach. Widzisz tylko czubek swojego nosa. Nie masz pojęcia co to miłość. Z tego co piszesz wnioskuję, że zależało ci na łatwym i wygodnym życiu. Obecny jak napisałaś miał dom u rodziców i tam macie zamieszkać, a tamten facet nie miał więc pewnie tu też ci nie pasowało. Nie ważne że jak sama powiedziałaś był pracowity, sam wszystko załatwiał. Tamten już miał i wchodziłaś wygodnie na gotowe. Pokręciłaś pewnie trochę dupą i cyckami, uśmieszek blond laluni strzeliłaś, oddawałaś się facetowi i miałaś za to wygodne życie. Głupia lala z ciebie. Facet padał ci do nóg jak pisałaś z miłości do ciebie, a ty go skopałaś. Tylko cię idiotko wytargać za kudły. Czy twój obecny też tak miał ? Padał ci do nóg ? Tak mu zależało na tobie jak tamtemu ? Tak cię do niego ciągło jak do tamtego i tak brakowało ci go jak powietrza ? !!! NIE !!! I co za głupie teksty "co , miałam czekać 2 czy 3 lata"? Tamten już cię tak kochał, że pewnie w ciągu kilku miesięcy by wszystko zagrało. I wtedy zobaczyła byś dopiero co to prawdziwa miłość. Nawet nie mając przekonania jak pisałaś podjęłaś decyzję by być z obecnym i zostać jego żona. Wybrałaś najzwyczajniej łatwiznę bo szybko chciałaś mieć wygodne życie!!! Nie zaciemniaj ludziom obrazu sytuacji. W głębi serca podejrzewam dobrze wiesz, że poszłaś na kompromis. Średniej jakości uczucie w dużej ilości (kosztem prawdziwej miłości) w zamian za wygodne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ opowiedziała mi o Kalibanie. A jak zaczęła to już wiedziałem co się święci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keenel -
to przykre w sumie. w sumie najlepiej bedzie juz milczec na ten temat by nie posadzano cie o ssianie plotek :P czytaj miec na to wyjebane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keenel -
bo wg kalibana piszesz niepotwierdzone info na kafe -o ich zwiazku. a oni tego nie potiwerdzilli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara z lasu
W skrócie mogę stwierdzić, że Mariolka najzwyczajniej ... ...ZDRADZIŁAŚ.. Zdradziłaś tamtego, bo go rozkochiwałaś w sobie, dawałaś mu nadzieję, a potem potraktowałaś jak przedmiot dobrze wiedząc , że cię kochał... ...ZDRADZIŁAŚ... jego i jego miłość do ciebie... Mariolka111111...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamten post to jakaś dziewczyna napisała a nie ja. Tak samo inne. Ja napisałem ledwie dwa wyjaśniające sytuację bo mnie wszyscy pytali o to co zaszło. Więc odpowiedziałem co zaszło. A potwierdzać to oni sobie mogą... Nikt na kafe nie ma ciekawszych rzeczy do roboty tylko czekać na ich oficjalne pismo dla kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zdradziłaś tamtego, bo go rozkochiwałaś w sobie, dawałaś mu nadzieję, a potem potraktowałaś jak przedmiot dobrze wiedząc , że cię kochał..." Normalna procedura w przypadku kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od kiedy
od kiedy to normalna procedura ? facet się zakochuje w kobiecie, ją do niego ciągnie i czuje do niego uczucie, czuje, że mogła by go bardzo pokochać, brakuje go jej jak powietrza, jest jej bardzo dobrze gdy jest z nim , facet myśli poważnie o życiu, sam chce zadbać o mieszkanie, wobec czego kobieta -----> wpada na pomysł, że będzie podłą suką (jak sama się nazwała) i bedzie go m.in. nazywać burakiem, krzywdzić, nie będzie chciała mieć z nim kontaktu nie odpisując na jego maile, nie będzie chciała spróbować z nim i dać szansę na prawdziwą miłość bo 2-3 lata czy choćby rok to dla niej za dużo oczekiwania, a w końcu go skrzywdzi maksymalnie, wyjdzie sobie za innego, którego znała ze szkoły, którego nie kocha prawdziwą miłością, a jedynie łączy ją zażyłość, jakieś uczucia połowiczne i dobra zabawa i za którego wcale nie jest pewna, że chce wychodzić, ale akurat tamten ma dużą rodzinę, jeżdżą na wspólne grille, ma dom od rodziców i zapewni jej wygodne i łatwe życie. powiem szczerze nie słyszałam o takiej chorej procedurze ? kobieta ma problemy psychiczne. nie wiedziała pewnie czego chce w życiu, spotkała faceta, który ją kochał choć był nieśmiały i wrażliwy do którego sama coś poczuła i mogła bardzo pokochać, to wolała znajomego ze szkoły bo od razu jej zapewnił pewne rzeczy i rozwiał jej wątpliwości bo nie musiała dojrzale myśleć, podejmować życiowych decyzji, sama do czegoś dochodzić. od razu odpadały dylematy czego chcę w życiu bo obecny podjął decyzje za nią. będzie tak jak on zechce. i teraz po ślubie jeszcze kobieta się rozluźniła, dobrze się bawi, nie musi o niczym myśleć, czuje spokój przy facecie i wydaje się, że to miłość. żenująca kobieto jesteś. Podejście masz jak gówniary z gimnazjum , która nie wiedziała czego chciała i ktoś kto podjął by za nią tą decyzję i zdjął jej problem z blond różowej główki od razu uchodzi dla niej za wybawcę i "miłość". przykre. szczególnie, że tamten pewnie będzie cierpiał przez ciebie do końca życia. takie się nigdy nie zagoją jakie mu zadałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawsze od małego
interesowałem się dziewczynami, ciekawy byłem co tam dziewczyny moją między nogami. Na początku kiedy miałem około 16 lat rozpocząłem naukę w liceum. Moim ulubionym przedmiotem był Język Polski, uczyła nas niezła laska. Na każdą lekcję ubierała się seksownie raz nakładała skórę a kiedy było ciepło króciutką mini. Zawsze z kumplami zrzucaliśmy sobie różne rzeczy na podłogę, a później schylaliśmy się i co widzieliśmy???, aż się zdziwiłem co tam znalazłem przepiękną wygoloną cipkę!!!, w tym dniu była właśnie nasza kochana profesorka bez majteczek chociaż było trochę zimno na dworze, żeby chodzić w mini. Po tym fakcie zawsze w nocy onanizowałem się myśląc o profesorce, "ach co za piękna wygolona profesjonalnie cipka gdyby można ją było choć posmakować jej soczków, zanurzyć żurawia i pieprzyć ją bez końca". Stan ciągłego walenia konia znudził mi się, no bo ile można wytrzymać, a trochę ręka zaczęła odmawiać posłuszeństwa. Postanowiłem zmienić ten stan rzeczy, koniec z nocnymi przyjemnościami bez Kobiet. Było to w ostatni dzień tygodnia w piątek, akurat w tym dniu mieliśmy kartkówkę z polskiego, więc żeby nie intresować się przed kartkówką, ulżyłem sobie w kiblu, ciągle myśląc o profesorce, jej piersi, sutki zesztywniałe, a na końcu jej wygolona cipka, w tym momencie nie wytrzymałem i spuściłem się prosto na podłogę. Po powrocie z przyjemnej ubikacji siadłem w swojej ławce. Profesorka w tym czasie rozdawała kartki z tematem. Gdy mnie zobaczyła powiedziała: O jesteś już Grzesiu, co tak długo robiłeś tam a nic - w tym momencie pomyślałem "troszkę dałem sobie przyjemności myśląc o pani" Gdy doszła do mnie nachyliła się podając mi kartkę, ukradkiem zobaczyłem trochę jej piersi "co za piękne piersi", aby zobaczyć więcej odsunąłem na samą krawędź swój zeszyt, kiedy spadł profesorka była blisko mnie więc mogłem podziwiać piękne widoki "falujące duże piersi z sutkami"- ach dałbym wszystko aby posmakować je a potem spuścić się na nie. Po tym fakcie kiedy już odchodziła uśmiechnęła się do mnie, z tego powodu aż się zaczerwieniłem podejrzewając, iż się zorientowała z numerem zeszytu. Pytania były tendencyjne w mig je zrobiłem. Aż zdziwiony byłem kiedy kazała mi zostać po lekcjach. Stwierdziła, że są pewne niedociągnięcia i trzeba mnie poduczyć trochę. Zbliżyła się do mnie mając na sobie mini i spytała: Coś słabo się poduczyłeś trzeba cię trochę poduczyć. I w tym momencie złapała mnie za krocze. Aż mnie zatkało z wrażenia. Zaczęła powoli rozpinać moje dżinsy. Aż wyłuskała małego penisa. Ooo trzeba go troszkę obudzić. Na początku wzięła go do pięknych swoich ust i rozpoczęła obrabianie językiem. Nie wiedziałem co się ze mną dzieje czułem jedynie nadchodzącą ekstazę. Fiut stanął mi momentalnie na baczność, profesorka zaczęła przyśpieszać obrabianie. Mało co a bym puścił soczki prosto w jej usta. W tym momencie ścisnęła go mocniej patrząc na mnie i powiedziała: Masz jak na swój wiek dużego fiutka. Może chciałbyś zwiedzić moje zakamarki. Z miłą chęcią odpowiedziałem (zaczerwieniony na twarzy z wrażenia) Kucnęła i odwróciła się do mnie tyłem. Aż zobaczyłem piękne, duże pośladki profesorki. No dawaj, atakuj mnie od tyłu. Nigdy tego nie robiłem z Kobietą więc momentalnie zasadziłem jej mojego dużego penisa, aż krzyknęła z wrażenia. Trochę się tym przestraszyliśmy, nasłuchując czy nikt nie idzie. Następnie powoli rozpocząłem wielką jazdę w tylec sorki. Gdy trochę się rozluźniła przyśpieszyłem tempa. Kochana profesorka zaczęła powoli dochodzić sapiąc głośno mówiła zdyszana: mocniej o tak, jeszcze, jeszcze W tej chwili poczułem narastającą ekstazę. Kutas zaczął mi podrygiwać i momentalnie jak wodospad zaspermiłem jej wnętrze białym soczkiem. Po spuszczeniu się waliłem ją trochę od tyłu. Po tym wszystkim profesorka powiedziała: trochę się poduczyłeś Grzesiu. A następnie pocałowała mnie w policzek i wyszła z klasy. Od tej pory raz w tygodniu kocham się z jakąś dziewczyną, myśląc w tym czasie o pięknej profesorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od kiedy
rany same niewyżyte małolaty na tym forum , żenua :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od kiedy
Zawsze od małego, porozmawiaj o tym z kolegami, a nie na kafe takie bzdury w poważnym temacie wypisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Historia ta zdarzyla
mi sie tak dawno, ze az sam czasami nie wierze, czy w ogóle miala miejsce. Mialem wtedy ze 17 lat i wciaz zadnych kontaktów z dziewczynami, jesli nie liczyc przypadkowych pocalunków i podmacywania tych kolezanek, które sie na to godzily. Wszystko to mialo sie niebawem zmienic, za sprawa mojej cioci Moniki. Tak naprawde ona nie byla moja ciotka, byla kuzynka mojej mamy, ale wszyscy mówilismy o niej "ciotka" i tak juz zostalo. Moi rodzice niezbyt ja lubili. Zawsze przyjezdzala ze Slaska niespodziewanie i nie bylo nigdy wiadomo, jak dlugo u nas zabawi. Poza tym zmieniala czesto facetów, z zadnym nie wiazac sie na stale, co w oczach moich rodziców uchodzilo za rzecz niewybaczalna. - I zeby chociaz jeszcze byla ladna - mówili - ale jest tlusta, paskudna z twarzy i z charakteru. Pije, pali, przeklina jak chlop - co ci faceci w niej widza? Pewnego jesiennego piatku, wróciwszy ze szkoly zobaczylem przy stole czwarte nakrycie do obiadu. Spytalem, dla kogo to, a mama odszepnela : - Znowu sie nam Monika na kark zwalila i posiedzi pewno z tydzien, jakbym nie miala nic lepszego do roboty, tylko ja utrzymywac, skaranie z nia i tyle. A jeszcze mielismy dzis wyjsc do cioci Grazyny i pewnie beda z tego nici. - Moze nie bedzie tak zle - odparlem - a gdzie ona jest teraz ? - W lazience, bierze prysznic, bo dopiero przyjechala, moze z godzine temu. Idac do swego pokoju wpadlem wprost na moja przyszywana ciotke, która wychodzila akurat z lazienki. Rzeczywiscie, byla dama slusznej postury i bardzo obfitych ksztaltów. Twarz miala dosc pospolita, okragla, ale niebrzydka i krótkie rudawe wlosy, zakrecone w loki. Przywitalem sie, calujac pulchna dlon z dlugimi, wypielegnowanymi paznokciami. Podnoszac glowe zatrzymalem wzrok na rozchylonym szlafroku, pod którym widac bylo kawalek wielkiego biustu, chyba najwiekszego, jaki w zyciu dotad widzialem. Chyba za dlugo sie gapilem w te wspanialosci, bo ciocia zmieszala sie i zaciagnela ciasniej szlafrok. Musiala go jednak przedtem odchylic, pokazujac przy okazji wieksza czesc swoich ogromnych piersi. Pogrozila mi palcem i rozeszlismy sie. Przy obiedzie poplotkowalismy troche, roztrzasajac kto sie urodzil, kto umarl, a kto sie ozenil. - A Marek sie nie zeni? - zapytala - Ma czas - odpowiedziala mama - jakby mial przyprowadzic mi tu jakas wywloke, to lepiej niech sie wcale nie zeni. Rozmowa toczyla sie dalej, az wreszcie zeszla na dzisiejsza wizyte moich rodziców. - Alez oczywiscie, idzcie - powiedziala ciocia (tak ja bede odtad nazywal) - w koncu to bylo dawno planowane i moja niespodziewana wizyta nie moze wam w tym przeszkodzic. - Zapewne, ale szczerze mówiac glupio nam cie zostawiac sama w domu - wtracil sie ojciec. - Nie bede sama - odrzekla, usmiechajac sie - Mareczek dotrzyma mi chyba towarzystwa ? - Moge zostac - powiedzialem z udana obojetnoscia. - pewno wrócicie pózno, a ja chcialbym polozyc sie wczesnie spac. Poza tym nigdzie sie dzis nie wybieralem. - Zgadza sie, wrócimy kolo pólnocy, a moze i zostaniemy do rana, wiec nie przejmuj sie, jesli nas nie bedzie. Poniewaz rodzice byli umówieni na szósta, wiec cale popoludnie zeszlo im na przygotowaniach do planowanej wizyty. Wreszcie wyszli, a my z ciocia zostalismy. Posiedzialem troche w swoim pokoju, czytajac i ogladajac telewizje. W koncu postanowilem sie wykapac, zjesc cos i polozyc sie spac. Poszedlem wiec pod prysznic. Namydlilem sie, puscilem wode i zamknalem oczy. Od razu wyobrazilem sobie swoja ciocie i to, co wyprawialbym z jej duzym, chetnym cialem, gdybym tylko mógl. Reka sama powedrowala mi w dól, do mojego sterczacego przyjaciela, aby sciskac go i masowac, a przed moimi zamknietymi oczami przemykaly najdziksze fantazje. A- czemu tak brutalnie traktujesz tego biedaka ? - uslyszalem tuz nad swoim uchem i ktos wylaczyl wode. Zesztywnialem. Przede mna stala moja ciocia. Nawet nie zauwazylem, kiedy weszla. "Ale wdepnalem"- pomyslalem sobie - "starzy mnie chyba zabija. A na pewno nie obejdzie sie bez klótni ".Pozostalo mi tylko czekac, co bedzie dalej. - No to pieknie - uslyszalem po chwili - twoja mama nie bedzie zadowolona, jak sie o tym dowie. - Chyba nie - odparlem glupio - ale czy musi sie dowiedziec? - Nie musi - odpowiedziala ciocia - ale ty musisz mi powiedziec, o czym, a raczej o kim myslales, jak cie tu nakrylam. Dobrze wiem, ze chlopcy mysla o jakiejs babce, robiac takie rzeczy. Zrobilo mi sie jeszcze bardziej glupio. Jak tu powiedziec kobiecie trzy razy starszej ode mnie, ze mialem ochote kochac sie z nia na wszelkie sposoby, ze pragnalem dotykac jej pulchnego ciala, sciskac i ssac wielkie piersi, a w koncu rozlozyc ja, bezbronna i posluszna na wielkim lózku w sypialni i wbijac w jej atlasowa cipke swój wielki sterczacy pret do utraty przytomnosci, albo dopóki ona nie zaczelaby prosic o litosc. Ze marzylem, zeby wziela mi do ust. Calego, razem z jajeczkami, a potem wyssala i co do kropli polknela mój goracy soczek. Ze wiele dalbym, zeby móc ja przewrócic na brzuszek, wymierzyc jej kilkanascie lekkich klapsów w duza, wierzgajaca pupe, rozchylic goraca pupe i wepchnac sie w jej mala, brazowa dziurke, ciasna i przyjemna. - No co, uslysze cos od ciebie? - ochryply glos cioci przerwal moje przemyslenia. - Myslalem... myslalem o tobie, ciociu - wydusilem w koncu. - Dlaczego akurat o mnie? - spytala, troche zaskoczona. - Bo jestes.... jestes piekna - A to dobre! No to powiedz, mój maly zberezniku, co ci sie tak we mnie podoba. - Wszystko, ale najbardziej twoje piersi. - Dlaczego akurat one? - Sa takie sliczne, duze, gorace.... - Skad wiesz ? - Nie wiem, ale na pewno takie sa. - Tak myslisz, maly swintuchu? Koncz mycie i za piec minut widze cie u siebie w pokoju. Pokaze ci, co czeka niegrzecznych chlopców. Bylem przestraszony, ale i troche podniecony. Oplukalem sie, narzucilem pizame i zapukalem do pokoju cioci. Zawolala mnie, wiec wszedlem i to, co zobaczylem zaskoczylo mnie tak, ze stanalem jak wryty. Ciocia siedziala na lózku, popijajac drinka. Ubrana byla w krótka koszulke na ramiaczkach, tak przezroczysta, ze doskonale bylo widac, ze pod spodem nie ma nic. Do woli moglem ogladac jej pulchne ramiona, falujace piersi z duzymi, ciemnymi aureolkami wokól sutek, lekko juz obwisle, ale wciaz jeszcze ponetne, okragly brzuszek z delikatnymi faldkami tluszczu na bokach, grube uda z kuszacym czarnym trójkacikiem miedzy nimi. Cipulki nie moglem zobaczyc, ale od takiego widoku mój fiutek natychmiast sie wyprezyl, co moja ciotunia natychmiast zauwazyla. - Podejdz tutaj i usiadz przy mnie - powiedziala - napijesz sie ze starsza pania? - Oczywiscie - odparlem. - To wez sobie drinka, stoi tu na szafce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilieczka
"""mariolka1111111111 Biegał za mną, przepraszał, prosił, błagał żebym tego nie robiła, padał mi do stóp (dosłownie !). Nie wiedziałam co zrobić. Postanowiłam grać „zimną sukę i pokazać mu jaka ze mnie „zła kobieta. Ignorowałam go, pomimo że on szalał ! Gdy mijałam go na ulicy lub gdzieś spotykałam to udawałam że go nie widzę. Krytykowałam go za jego wady, choć on wcale ich za wiele nie ma, to bardzo wartościowy chłopak. Mówiłam mu, że jest taki i owaki. Posunęłam się nawet do tego, że nazwałam go „burakiem. Widziałam jak bardzo mu jest przykro, jak cierpi, ale nie rezygnował. Powtarzał jak bardzo mnie kocha i ile dla niego znaczę. Wówczas postanowiłam całkowicie zerwać kontakt. Mam jednak wielkie wyrzuty sumienia i poczucie że go skrzywdziłam. Znajomi mówili mi że on bardzo to przeżył. Czasami widuję go na mieście, jest smutny, jeszcze bardziej zamknął się w sobie... Nie wiem co robić...""" Autorko, a w jakim celu postanowiłaś grać zimną sukę ? Bo trochę się zgubiłam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podła suka z ciebie
Podła suka z ciebie jak sama to określiłaś. Chciałaś mu pokazać właśnie nie wiadomo po co , że taka będziesz. Skrzywdziłaś go i to bardzo. I nawet suko przepraszam nie powiedziałaś. Pewnie byłaś zajęta zabawianiem swojego obecnego, a rozkochanego do szaleństwa w Tobie faceta potraktowałaś jak śmiecia. Gratulacje laska z ciebie cool. Dołączasz do kategorii suka roku na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukizowyjacek
"""Madusia 18 Nie wiem co Ty w tym widzisz egoistycznego To co?! Może zaraz powiem, że Cie kocham, a jak nie będziesz ze mną na zawsze to wjadę w Twój płot Egoistyczny to był właśnie ten facet, bo o kim on niby najwiecej myślał jak nie o sobie.""" jakby był egoistą to właśnie by ja starał się zmusić do tego aby z nim była. A nie robił tego. Tamten facet się nie zabił z egoizmu czy na złość kretynko, tylko dlatego, że widać tak bardzo pokochał tą jedną, że gdy go odrzuciła nie mógł / nie chciał bez niej żyć. A zabił się przed jej domem, aby pokazać jej po raz ostatni jak bardzo ją kochał i że to nie była zabawa. Że kochał ją i bez niej nie chciał żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×