Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bojaca 30

Znieczulenie ogolne, narkoza - jak to jest?

Polecane posty

Gość bojaca 30

jescze nigdy tego nie przechodzilam, a niedlugo mam zaplanowany zabieg. panikuje i boje sie wlasnie tej narkozy. prosze o opinie osoby, ktore przez to przechodzily. moze gdy czegos sie dowiem, przestane sie bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest... śmieszne.. a na pewno dziwne. ja nawet nie wiedziałam że będę pod narkozą (wycinali mi znamię - mały przeszczep skóry) no i położyłam się na stole, i po chwili odleciałam. podobno trwało to parę godzin, a ja miałam wrażenie jakby to trwało 5 sek - najpierw zawrót głowy, zaśnięcie i jakby cię ktoś po paru sek obudził ;-) ciekawe doświadczenie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaca 30
a obudzilas sie sama, czy ktos cie wybudzal np mowiac do ciebie itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wokół mnie było parę osób - tych którzy przeprowadzali zabieg. dodam, że najmniej przyjemna była rurka w gardle:/ poza tym, oni Cię po prostu obudzą. ale i tak jest kapa śmierci - jakbyś piła całą noc. ja byłam taka słaba, że ciągle potem spałam. po sali operacyjnej leżałam na tzw "sali wybudzeń" - nie wiem jak fachowo się to nazywa:-D ale leżałam tam parę godzin podłączona do pipczącej aparatury obok innych tak samo załatwionych jak ja. potem przewieźli mnie do mojej sali i zabronili jeść :P przez chyba 2h ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to było parę lat temu. zależy też jaki zabieg. le sama narkoza - jak najbardziej ok, bo nie chciałabym np ze 3-4h słuchać i patrzeć co tam mi wycinają :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala29
bojąca30 -o narkozie słyszało się wiele rzeczy,np to że wybudzanie jest okropne,bo strasznie boli głowa,albo że w ogóle nie które osoby boją się w nią zapaść bo się nie obudzą. Nie wiem jak to jest,bo ja do tej sprawy podchodziłam trzeźwo. Dwa razy byłam w znieczuleniu ogólnym i dobrze to wspominam. Jeśli miałabym mieć planowany jakikolwiek zabieg-to tylko w ogólnym. Dają Ci pierw zastrzyk uspokajająco-rozluźniający tzw głupi jaś. Czujesz się zrelaksowana,niektórzy maja dobry humor,śmieją się. Potem na sali podają narkozę,to nic innego jak zapadanie w sen,a więc bardzo przyjemna rzecz. Za pierwszym razem lekarz kazał liczyć mi do 10(to wyobraź sobie jakie to musi być szybkie działanie skoro masz policzyć tylko do 10). Wiesz,że nawet nie pamiętam do ilu policzyłam? Może tylko do 4 i film się urwał...to bardzo fajne uczucie. Po przebudzeniu,tzn pierw słyszałam lekarza"Pani Olu,budzimy się,otwieramy oczy..." było tak fajnie,że nie chciało się tych oczu otwierać,chciałam spać dalej. Nie miałam żadnych skutków ubocznych,żadnych bóli głowy. Drugie znieczulenie było podobnie,pierw głupi jaś,potem sala i znieczulenie i głos lekarza"to powie mi Pani gdzie by chciała się teraz wybrać". Pomyślałam o miłych wakacjach i zdążyłam tylko powiedzieć"jestem w Norwegii,widzę Fjordy..."i koniec,spałam. Nie wiem jak inni ale ja znieczulenie ogólne wspominam super. nie ma żadnych nerwów,stresów,nic. Dlatego ciężko mi zrozumieć ludzi którzy się tego boją. Boją się,ale czego tak dokładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala29
każdy z nas lubi sen prawda? Nikt nie pamięta kiedy zasnął,tak samo jest z narkozą,co do rurek to nie chcę wiedzieć co oni mi robili w czasie narkozy,ale na pewno ją też miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Ja dwa lata temu miałam takie znieczulenie ogólne krótkotrwałe, bez intubacji, zabieg trwał dosłownie 15 minut, niewiele więcej spałam (może ze 20-25?). Śmiesznie było, pamiętam jak leżałam na stole i wiedziałam, że mi wstrzykują coś przez wenflon. Zaczęło mi się strasznie kręcić w głowie i powiedziałam, ledwo kręcąc językiem "strasznie mi się kręci w głowie, to tak powinno być?". I nic więcej nie pamiętam, ścięło mnie totalnie. Obudziłam się w momencie, jak mnie przywieźli do mojej sali, zdaje się, że z niewielka pomocą przepełzłam z tego wózka na swoje łóżko. Ale "trzepnięta" byłam jeszcze z godzinę (strasznie senna i taka śmiesznie rozkojarzona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Mala, myślę, że ludzie boją się jakiejś nieoczekiwanej reakcji organizmu na narkozę, że się nie obudzą... Ja się tego właśnie bałam. Wybudzania, skutków ubocznych - nie, no bo w końcu ból głowy i rzyganie da się -przeżyć. Ale po swoim znieczuleniu w ogóle takich sensacji nie miałam, czułam się bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala29
sądząc po pseudonimie bojąca ma 30 lat więc chyba nie powinno być problemu w przekonaniu jej że narkoza to nic strasznego. Niech poczyta,że wszystkie tu wspominają bardziej mile znieczulenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam narkozę w czasie CC. Było całkiem fajnie. Odleciałam w parę sekund. Potem jak obudziłam się to było mi błogo - działały środki w kroplówce. Pamiętam że leżałam z oczami otwartymi i miałam dziwnie rozmazany obraz. Potem z wolna sie poprawiał, a ja zaczęłam kojarzyc, że jestem w szpitalu. Nie było przy mnie nikogo, a rurki żadnej w ustach też nie miałam. Po pół godzinie na tyle dobrze się czułam, że zaczęłam czytac książkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala29
tą rurkę to oni chyba wyjmują po zabiegu,jeszcze na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura1321
W poniedziałek (ten co bd) mam zabieg - wycinanie pieprzyków. Boję się strasznie że się nie obudzę etc. Przegadajcie mi jakoś do rozumu :) PS. I o co chodzi z tą rurką w gardle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawszę znieczulenie ogólne jest fajnym przeżyciem. Za pierwszym i drugim razem bylo normalnie, zastrzyk, czuję,że lecę i pobudka. Za trzecim bylo całkiem inaczej czuję, że ciało leci ale nie świadomość. Nic nie słyszę, nic nie widze, nie mogę się ruszyć ale czuję przeprowadzany zabieg i okropny ból. Krzyczałam, prosiłam żeby przestali ale nikt mnie nie słyszał bo to wszystko działo się we mnie, ciało było bezwładne. Dobrze, że zabieg był krotki bo chybabym zwariowała z bólu. Czułam jak mnie przenosili na łóżko i w łóżku ból ale juz mniejszy niż podczas zabiegu. Pielęgniarka powiedziała, że to był sen, jeżeli to byl sen to nie życzę nikomu takiego horroru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do krótko trwałej narkozy nie intubuja, chyba że zabieg ma trwać długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×