Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kazix1995x

Głupia chata

Polecane posty

Gość Kazix1995x

Dobra, napiszę tu. Dzisiaj mnie dziewczyna po długiej rozmowie pyta się czy ją do siebie zaproszę. Nie znałem jej mega dobrze więc odpowiedź oczywista - "zobaczymy". Normalnie powiedziałbym "jasne" i jutro się z nią nawet umówił, ale wstydzę się własnego domu. :/ Ogólnie nie jest zły, ale w wyobrażeniu innych narzuca się słowo rudera.. ceglany, nieotynkowany, azbest jeszcze na dachu, w środku wygląda tak, jakby czas stanął w miejscu w roku 2000. Chociaż TV, konsolka i parę innych pierdół są nowsze.. Co nie zmienia i tak faktu, że się go wstydzę. Pokój dzielę z matką (...), ale to jest łatwo ukryć akurat, bo nie ma jej często w domu. ;] Ale z tego względu wszystko jest a jej sposób urządzone, wgl nie w moim stylu. Co prawda ja się przyzwyczaiłem, ale w oczach kogoś innego może to dziwnie wyglądać... Ogród przeciętny, może być. Mam chatę ogrodzoną murem, na oko mającym 70 lat, kolumienki się porozwalały.. Dom. Hm. Ze 120 (to nie ironia)... Co z tego, że remontowany, wygląda jak rudera. Co mi doradzicie, żebym się jakoś lepiej poczuł? Bo chyba normalnie doła złapię.. :/ Kumpli jeszcze paru zaproszę, ale dziewczynę to aż wstyd... I po prostu zazdroszczę tym, którzy mają nawet skromny, ale przeciętnie wyglądający dom, po prostu Wam cholernie zazdroszczę... Pozdro, Kazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazix1995x
up..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazne, zeby bylo w domu czysto, a nie ekstra luksusowo. Dziewczyna ma kochac ciebie, czy wyglad chaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli to jakas pusta blaszka to sie zrazi, a jesli zwykla fajna dziewucha to pewnie to zrozumie, i tak jesli to cos powaznego to zamieszkacie gdzie indziej razem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posprzątaj i będzie ok, a jeśli ta dziewczyna będzie zwracała uwagę na "bogatość" domu, to nie jest warta uwagi :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poieram powyzsze wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazix1995x
Czyto to tu jest rzadko.. Ale da się zrobić. xD Nie no, jakimiś pustymi lalami to interesuje się tylko mój palce środkowy.. Chata jest jaka jest, bo jestem pół sierotą, budżet sypki.. Mam 13 (za parę tygodni 14) lat, jeśli by to kogoś interesowało. P.S Ciekawe kto mnie zjedzie za wiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazix1995x
Odrobione. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chatkapuchatka
ja mam podobny problem... 1 malutki pokój do podziału z siostrą, dywany na podłogach(bleee) i to jeszcze miejscami podziurawione :( no okropieństwo.. no i do tego jestem dziewczyną. To ważne, bo według stereotypów facet może być twardy, nie przejmujący się zbytnio wystrojem wnętrza (nie mówię tu o porządku oczywiście, tylko o meblach itd), dziewczyna powinna wręcz przeciwnie. i tu problem, bo nie stać mnie na zmienienie starych tapet ani mebli... próbowałam kombinować trochę z małymi dodatkami, a także namalowałam własnoręcznie coś w stylu obrazu.. ale to na nic :( dalej wiocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsadsadsad
ja tez nie mam wesolego mieszkania, nie mam nawet swojego pokoju, choc mamy 3 pokoje to wspolnie z rodzicami je uzytkujemy nie ma u nas ze dany pokoj jest bardziej czyjs, wiem ze to dziwne, jak bylem maly mialem swoj pokoj ale pozniej sie to jakos tak smiesznie pozmienialo. A mieszkanie jakby sie zatrzymalo nawet nie w 2000 a 1980 r. tapety, stare okna, stare komunistyczne drzwi, blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazix1995x
No widzę, że nie jestem sam.. :/ Może inaczej; pytanie do dziewczyn - co sądzicie jak byście zostały zaproszone do chłopaka, a tam przedwojenny ceglany (a żeby chociaż nowe te cegły były...) dom, w środku pokój w stylu rodziców, na oko lata 90" (Boże, wogóle nie mam z tym nic wspólnego..), ogólnie tak jakoś dupowato i.. tapeta trochę odłazi. :/ Co prawda nie rzuca się od razu w oczy, ale widać. Nie moja wina, że taka wilgoć w domu.. Więc.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borovik
a jej dom widziales? moze wyglada podobnie albo nawet gorzej, a ty sie przejmujesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazix1995x
Jej dom jest przeciętny, normalny, o. Z resztą nie chodzi tylko o nią, bo w tym domu jeszcze co najmniej 6 lat pomieszkam, więc chodzi o większą sprawę.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze roznie ludzie mieszkaja.ja mieszkalam w wynajmowanym mieszkaniu jak wyprowadzilam sie z domu no i jak sie zorientowalam ze place i swoje i wlasciciela mieszkania rachunki za prad,gaz i tv to sie przeprowadzilam do pokoju z kuchnia.jest masakra musze duzo remontu w to wlozyc ale jest moje wlasne.tez sie na poczatku wstydzilam zaprosic znajomych nie tylko chlopaka ale kogokolwiek i to bardzo.do momentu az sie sami zaprosili...dla mnie to byla tragedia a oni? no mala ciasne ale wlasne rob kawe -to byl ich komentarz i teraz sami przychodza i jak widza cos nowego zrobionego to komplementuja a wrecz pomagaja. liczy sie to jaki ty jestes a nie jak mieszkasz.jesli masz pozadek i skerpatki nie wystaja zza poduszki na fotelu to sie nie masz czego wstydzic.a jezeli laska nie bedzie cie chciala znac bo mieszkanie nie przypadnie jej do gustu to rzuc ja w pizdu po co ci taki lachon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×