problem z świeżą żoną

witam szanowne forumowiczki mam nadzieje ze u Was znajde rozwiązanie problemu,mam 27 lat i jestesmy niecały rok po ślubie,i juz pewnie wiecie o czym będe pisał :wiecznie boli głowa,a to nie ma ochoty,i zawsze te NIE!!! czytalem kilka waszych wypowiedzi wbrew pozorom nie pije piwa wieczorami,i nie oglądam meczów ,aha i nie mam brzucha,sylwetka i wygląd nie mają nic do życzenia albo mi się tylko wydaje,od pięciu lat regularnie chodze na siłownie, więc do sedna jak już uda mi się Ją namówić na sex (po długich błaganiach zdarza się góra raz w tygodniu )to gra wstepna trwa około 20 min seks mniej więcej też ,z tego co zauważyłem jeszcze nigdy nie była zadowolona,staram się jak mogę myślę już o znalezieniu sobie kochanki (już niewytrzymuje psychicznie ) Ona po prostu jest oziębła. Kwiaty nie pomagają (po co wydajesz pieniądze na bzdety i znów foch) itd.. proszę o pomoc

umów się ze mną, ja to bym ciągle chciała:) ale najpierw rozwiedź się z nią! I tak najpewniej ma kochanka.

ty biedaku.. może z nią o tym pogadaj?

????????????!!!!!!!!!!!!!!!! teraz pretensje do siebie!

a moze ty poprostu jestes tak beznadziejny i nie umiesz, masz racje lepiej sie idz doswiadczyc na jakies pannie

ha może Twa żonka to członkini stowarzyszenia " Sex tylko do prokreacji" :D

to moze po kosciele s,e,x

a tu jak zwykle same pomaranczowe chamy, ktore mysla ze sa zabawne :) ale mniejsza o to... moze macie jakies problemy? cos sie nie uklada miedzy Wami? nie wiem, moze gdzies tu trzeba szukac przyczyny? a przed slubem bylo normalnie?

tego się najbardziej obawiam, moze jakiś lepszy pomysł niż rozwód niedawno skonczyliśmy budowe domku i wiadomo o co chodzi. moze jakiś sposób na roztopienie lodu , z góry dziękuję za pomoc .

Kochanka to nie wyjście, uwierz :)

eheheheh : a ty niby nie pomaranczowa chamka?:D

dlatego nie chce sie z tobą gzić, proste.

może i macie racje jestem beznadziejny, przed ślubem nawet nie mielismy na to czasu pochłonięci budową ,ale nie bylo lepiej moge mieć chyb pretensje sam do siebie,tak to juz jest z pierwszą miłością i związku z 10 letnim stażem

moze seksuolog by Wam pomogl?

Rozwiedź się płóki nie macie dzieci. Z tego związku już nic nie będzie. Będziesz się tylko meczył i popadał w coraz większą frustrację.

daj sie przylapac jak marszczysz freda przy pornosie. moze to jej da do myslenia

Drogi misiaczku. Z zaniepokojeniem przeczytałem twoj dramatyczny list i ciche wołanie o pomoc. Jako kafeteryjny redaktor, muszę Cię zmartwić. Nie ma innego rozwiązania niż rozwód. A ja się w tych sprawach niestety nie mylę, choć czasem bym chciał. Pozdrawiam i mam nadzieję, że ułoży Ci się w życiu. Pisz częściej do naszej redakcji :)

nie dopasowaliscie sie predzej czy pozniej ja zdradzisz ja sama bym tak nie wytrzymala ona bedzie sama sobie winna nie rozumiem takich kobiet

misiaczku, a skąd jesteś? z własnego doświadczenia wiem że facet się kobiecie kiedyś nudzi, jestem w związku 4 lata i niestety też "głowa mnie boli" ale jeśli chodzi o sex z kimś innym to bardzo chętnie..

i gdyby nie seks, to dawno bym z nim zerwała... nie ma reguły...

piszesz ze byliscie para 10 lat zanim zdecydowaliscie sie na slub. przeciez przez te 10 lat nie budowaliscie domu! tyle lat sie z nia byles i nie widziales jaki ma temperament?!

ona nie chce seksu, bo go nie potrzebuje. Wyobraż sobie że niektóre kobiety nie potrzebują seksu tak często jak mężczyzni. I to jej niestety już tak zostanie.

dziękuję za wypowiedzi nie myślałem iż tyle osób będzie chciało mi pomóc, przemyśle temat,może poćwicze powsciągliwość ,bo jak na razie to ciężko mi się przełamać jeśli chodzi o zdrade,jestem na to za cienki Dziękuję i pozdrawiam wszystkich forumowiczów

ze soba?... przyznam ze ja po slubie tez nie mialam ochoty potem ciaza odrazu i tak zszedł rok ...w tym czasie ciagle chaje itd...teraz po urodzeniu bzykamy sie prawie codziennie odziwo;)... wróciła ochota i to podwojona..... moze twoja zona ma jakis problem? porozmawiaj z nia zanim zaczniesz szukac kochanki, to nie jest rozwiazanie

Rozwalił mnie tytuł topiku "Problem ze ŚWIEŻĄ żoną" :D Aczkolwiek problem trudny, więc już znikam i nie żartuję, ale życzę powodzenia w rozwiązaniu problemu

ostatnio wyprosiłem u niej anala ale osrala mi wacka

Tylko broń boże nie starajcie się o dzieci. Wasze małżeństwo ma małe szanse na przetrwanie, szkoda maluchów.