Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Unchained Melody

Samotna ciąża - wyprowadził się

Polecane posty

Gość Unchained Melody

Muszę napisać, bo sama z tym już nie wyrabiam. Jestem w 7 m-cu ciąży, od poczatku naszego związku było wiele napięć z racji tego, że mieszkaliśmy w różnych miastach, ale była ogromna miłość, która sprawiła, że w koncu przeprowadził się do mnie. Gdy zaszłam w ciążę tez było wiele sytuacji, w których padały ostre słowa, kiedy zastanawialiśmy się nad przyszłością i sensem związku. Miłośc jednak wciąz kazała nam do siebie wracać...A teraz nie wiem...Znalazłam w jego komórce smsy, które pisał z koleżanką kumpla. Nie sugerowały zdrady, ale były ciepłe i miłe, a od kilku dni do mnie nie miał takiego stosunku. Wiem, że on jej nawet nie zna, po prostu kolega podał jej jego numer i tak pisali... ja jednak się wściekłam i wśrodku nocy kazałam mu się wyprowadzić. Spał w samochodzie, bo nie ma tu nikogo...Zareagowałam bardzo impulsywnie, ale moja frustracja, ciąza plus te smsy, to sytuacja, która mnie przerosła. teraz juz emocje opadły, on jest u siebie w miescie, nie odzywa się, nie szuka kontaktu...KOniec? Źle mi samej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttr
skoro jest ojciem twojego dziecka to predzej czy pozniej powinien sie odezwac no chyba ze mu na dziecku juz nawet nie zalezy, z drugiej strony tez powinien zdawac sobie sprawe ze kobieta w ciazy moze w rozny sposob zareagowac na wiele rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unchained Melody
Nie pisz, że jestem idiotka, bo masz tylko zarys sytuacji i to, że teraz zareagowałam impulsywnie spowodowane jest wieloma fatalnymi wyskokami w jego wykonaniu, o ktorych tu nie pisałam. tttr---> wiem, że się odezwie, ale potrzebuję go własnie teraz... powinnam się przyzwyczaic, bo jego nigdy nie ma, gdy ja mam dół, ale mnie tez nie ma, kiedy on ma problem, ale to dlatergo, ze mi nie mowi.. dzwonilam do niego, chcialam pogadac...nie odebrał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllllllllaaaaaaaaa
hej autorko. Rozumiem Cie doskonale. Ja tez jestem w ciazy, w piatym miesiacu i przezylam cos podobnego wczoraj moze nawet gorszego. Moj narzeczony mial kiedys dziewczyne, ktrora dla mnie zostawil. zamieszkalismy razem, mamy brac slub za dwa miesiace i wszystko bylo ok. Chociaz ta ex przesladowala nas smsami , tel itd przez ponad rok. wczoraj w nocy wzielam jego tel, bo ktos dzwonil po 2. Patrze, a tam Bartek. No wiec sprawdzam nr, przeciez on nie zna zadnego Bartka. A tam nr ex. Wiem, ze to ten nr, bo mam zapisany, tak w razie czego. Byl tez jej 2 nr. pod imienem Mikolaj. Rycze caly dzie, jestem jlebkiem nerwow a ten dupek mowi, ze nie pamieta kiedy zapisywal te nr!!!! No nie!!!! Zrobilam mu tak dzika awanture, ze chyba pol osiedla slyszalo;(;(;(- Tak mi smutno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unchained Melody
faceci są momentami beznadziejni:( ...i najlepiej odwrócic kota ogonem...ten mój uważa, że on nic złego nie zrobił, ale za to ja zasługuje na kare smierci, bo grzebałam w jego telefonie i wyrzuciłam biedaka z domu:/ I jak tu wierzyć i ufać, jak takie numery robia. Nie będę naiwna idiotką, która wierzy, że mnie nie zdradzi, itd.... A ciąża jest dla mnie zdecydowanie innym okresem niz sobie wyobrazałam i wymarzyłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci, z którymi akurat wy jesteście, przeważnie uważają że nic złego nie zrobili ...czy robi dobrze , czy źle ...brak krytycyzmu objawia się brakiem przeważnie pamięci.... nie przyzwyczaiłyście się jeszcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja35
dziewczyny, przeszlam to co WY..WIEM CO CZUJECIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mial prawo sie zdenerwowac, nie dosc ze czytalas jego prywatne sms to jeszcze zmusialas by spal w samochodzie.... nawet stan w ktorym obecnie sie znajdujesz nie usprawiedliwia takiego zachowania. powinnas panowac nad swoimi nerwami. nie zamkniesz go w klatce na zawsze, nie pozbawisz kontaktu z ludzmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllllaaaaaa
Z ta ciaza to ja tez nie mam rozowo. Przeciez planowalismy, cieszylam sie, a teraz to juz sama nie wiem.... czuje czasem, ze wpadlam w bagno. Na wlasne zyczenie... On tez nie byl swiety niegdy,chociaz fizycznie chyba mne nie zdradzil, ale teraz juz nie wiem. Tyle razy cos mi sie nie zgadazalo w jego opowiesciach. Teraz skladam to wszystko do kupy i rycze jak sobie uswiadamiam gdzie ja mialam oczy. teraz wylazl z domu, obrazony na mnie. Co za swinia! na mnie wsciekly, za co?? za to, ze pokazalam mu czarno na bialym, ze klamie?? Wykonczona psychicznie jestem. Przeciez on wie jak ta historia z jego ex mnie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta troche egoistycznie do tego podchodzisz "chcesz go miec tu i teraz" troche dziecinne nie uwazasz. dziewczynki 6letnie jak chca misia do przytulania tez robia awanture matce w sklepie, bo musza miec i juz. To nie jest Twoja rzcz na wlasnosc, to jest czlowiek ktory moze ale nie musi sie Tobie podporzadkowywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unchained Melody
Nie miałam zamiaru go zamykać, ale wczesniej juz widzialam jego anonse na portalach typu sex randka, wowczas mowil, ze to tylko po to, by poogladac kobiety, ale nigdy nie interesowalaby go znajomosc w realu. Co do czytania wiadomosci...ja wciaz mam przez niego przegladana korespondencje i torebke, wiec w koncu i ja naruszylam jego prywatnosc, choc tego nie pochwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unchained Melody
Tak, to egoistyczne, dlatego zadzwonilam i gdy nie odebral juz nie ponawiam, czekam... Uwazam jednak, ze kiedy emocje juz opadly, mozna porozmawiac, a nie zlewac druga osobę, chyba, ze jemu jeszcze nie przeszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaallllllaaaaaaaaa
no patrz, jakie biedactwo. Obrazil sie???? No jak moglas naruszyc prywatnosc misia?? a zastanawiasz sie co by bylo gdybys ty iala profil na sex randkach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też kiedyś porzucona
alllllllaaa-> zostawił narzeczoną dla Ciebie? Chyba nie do końca ;) Nie stresujcie się dziewczyny bo to szkodzi Waszemu dziecku, facet dziś jest jutro go nie ma, a dziecko pozostaje na całe życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję..... Obawiam się że z tego zwiazku mogą byc nici.... Nie ma sensu teraz do niego wydzwaniac. Ja uważam że on zachował się podle - powinien robic wszystko żebyś była szczęśliwa i w jak najlepszym stanie zdrowia i duszy... Najlepiej byłoby go olac, tylko że łatwo powiedziec. Z mojego doświadczenia- czasem wczesne rozstanie przysparza znacznie mniej bólu - zawsze można szukac nowego szczęścia u kogoś co bardziej na to zasługuje, a nie takiego dupka. Bo nawet jeśli do ciebie wróci, to czeka was jeszcze wiele kłótni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unchained Melody
Nie oddzwonił:( jest mi smutno, wiem, że jutro będzie w moim mieście, bo tu pracuje, ale nie wiem, co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłośc jednak wciąz kazała nam do siebie wracać... miłośc czy moze przyzwyczajenie? poczucie obowiązku? a moze fakt, ze sie do Ciebie przeprowadził? wybacz ale jaka kobieta skazuje sie na cierpienie w związku? jaki facet chce sie meczyc kiedy na swiecie chodzi tyle normalnych kobiet? jaka kobieta nie marzy o normalnym facecie? nie idealizuj tej miłości, bo gdyby była to byłaby od samego poczatku do samego końca. A tak? on Cie okłamywał, bo juz zaczął sobie szukac kobiety na boku a Ty wywaliłaś go z domu i nie interesował Cie fakt, ze spał w samochodzie... to jest miłośc? zastanów sie czego Ty naprawde chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do czytania wiadomosci...ja wciaz mam przez niego przegladana korespondencje i torebke, wiec w koncu i ja naruszylam jego prywatnosc, choc tego nie pochwalam. kolejny przykład toksycznego związku a nie wielkiej miłości... czy ludzie ktorzy siebie szanują, ktorzy maja poukładane w głowie pozwalają i robia takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychicznie chora chyba
współczuję Ci bardzo, właśnie jestem po takiej awanturze z moim, problem w tym, że ja nie mam kolegów z którymi piszę czułe ski, tzn. dostaję takowe ale na nie nigdy nie odpowiadam. Wczoraj mnie zainteresowała jego komórka. Dostał szału, że go sprawdzam. Poczekałam jak zaśnie i wtedy to ja dostałam szału,jak przeczytałam jaki jest troskliwy dla swoich koleżanek. To chyba jakaś jebana zaraza. Masakra. Wyrzygałam mu to, a on kota ogonem mi odwrócił. Jestemm załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo matkoo
Faceci zawsze odwroca kota ogonem, a sa takie walniete laski, ktore jeszcze ich tlumacza! Wspolczuje ci autorko. Facet powinien dbac o kobiete w ciazy najlepeij jak potrafi. Chyba sobie nie zdaje sprawy, ze takie sytuacje moga zaszkodzic dziecku Trzymaj sie dzielnie i mysl o malenstwu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychicznie chora chyba
a problem w tym, że nadal z nim jestem i chociaż powinnam to skończyć, to nie potrafię, fajnie się komuś doradza, nawet nie wiem jak to mam zakończyć, bo kończyliśmy już chyba z 6 razy, jak widać BEZSKUTECZNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet to swinia
A! jak kobieta pisze smski z facetami to zaraz dziwka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unchained Melody
Napisał maila, że mi nie ufa i bedzie starał mi sie pomagac, bo czuje sie winny, ze jestem sama w ciązy. To jest odpowiedz na pytanie, czy to koniec. Tak to koniec. Macie rację, że to był toksyczny zwiazek, ale wierzcie mi, że stał się taki po tym, jak on zaczał mnie zle traktowac....wówczas i ja znizyłam sie do jego poziomu, a pozniej juz poplynelo...No coz, trzeba isc dalej i zaczac jutro nowy tydzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie jestem w ciazy ----na szczescie, ale zachowanie mojego bylego (od 4 dni bylego) bylo dokladnie takie samo. facet mysli ze moze robic wszystko, glupie tlumaczenia, zwalanie winy na mnie - ze to niby ja sobie wymyslam jakies sytuacje............. a klamal w zywe oczy - moi wszyscy znajomi teraz mi dopiero powiedzieli, ze oni to juz daaaawno zauwazyli, ale zadne z nich nie chcialo mi powiedziec. pomimo, ze teraz cierpie strasznie i placze i jest mi zle-jestem przekonana ze dobrze zrobilam zrywajac!!!! trzymajcie sie dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×