O CO PYTA SEDZIA PRZY ROZOWDZIE??

JESTEM W TRAKCIE RZOWODU.O CO BEDA MNIE PYAC? W POZWIE ROZOWODOWYM MAZ NAPISAL" ZE WIEZI MALZENSKIE ROZPADLY SIE 3 LATA TEMU".bEDE MUSIAL SIE DO TEGO ODNIESC???

kobietki..podpowiedzcie cos

to chyba oczywiste, że będzie pytanie o rozpad więzi małżeńskich, bo tylko trawały i nieodwracalny rozpad tychże może być powodem do orzeczenia rozwodu chodzi o więzi fizyczne, emocjonalne i ekonomiczne

Ewo, czy moge na takie pytanie odp , ze rozpad wiezi uczuciowej, ekonomicznej nastapil z winy meza?

chodzo mi o to , ze on z dnia na zdien zadecydowal sam o osobnych sypialniach, o tym ze nie bezdie mi dawac poieniedzy i mam sobie radzic sama, ze nie bedzie wspolnych posilkow, wspolnych wyjazdow do rodziny..jak sie temu przeciwstawialam to mowil mi "won, tam sa dzrwi, lub nie wkladaj dupy do nie swojego samochdu itd.... Czyli z jego winy to nastapila.. a dlazcego? bo nie zrobilam tego co zadal

ja chcialam normalnego zycia, on takie decyzje podjal..probowalam walczyc o malzenstwo ale sie nie udalo, wybral inna kobiete, mlodsza

czy pozew jest wniesiony o rozwód z orzeczeniem o winie? bo jesli nie, to nie ma znaczenia, z czyjej winy, tylko - czy taki fakt miał miejsce i kiedy

tak, pozew zlozyl moj maz z orzeczeniem o mojej winie...i tam jest napisane ze od 3 lat nie ma wiezi miedzy nami,....to sie zgadza, bo ja nie zgodzilam sie na usunievie ciazy i wowoczas on podjal takie decyzje//dopoki nie wiedzial o ciazy to rozmawial ze mna, byly wspolne wyjazdy , wspolne posilk, wspolna sypialniai itd.

komus moze sie wydawac smieszne to co pisze, ale moj maz "obrazil" sie na mnie za to ze zaszlam w ciaze..oczywiscie on jest ojcem dziecka...nie zrobilam tego co zadal-usuniecie ciazy wiec mi powiedzial"radz sobie sama, nie jestem juz twoim mezem"

dodam ze moj maz mial wowczas 35 lat , wiec byl juz dojrzalym facetem..a zachowal sie jak szczeniak

przy rozwodzie bedą cie niestety pytać o wszystko naprawde WSZYSTKO nie jest to nic przyjemnego i lepiej sie dobrze do tego przygotowac.masz adwokata?

dlatego pytam, na co ma sie przygotowac? jakie moga pytania pasc?

oczywisie maz ma kogos, w sadzie sie wyparl-tzn.w poziwe napisal z eto moj wymysl, ale ja mam 2 swiadkow ze spotykal sie z ta pannica,

jakie moga pasc pytanka, we wtorek mam spraw w sadzie!

no to z tą wiezia to napewno,będą chcieli żebyś opowiedziała jak wygladało wasze małżeństwo jak do niego doszło czy byłaś świadoma gdy je zawierałas czy nie było presji kiedy sie zaczeło psuc kto utrzymywal rodzine i dlaczego on a nie ty albo ty a nie on jak było w sypialni czy go zdradzałaś albo on ciebie czy to pierwsza rozprawa ugodowa?

to druga sprawa, na pierwszej pytali czy podtrzymujemy wnioski, czy chcemu ugody.JA ZE tak, MAZ KATEGORYCZNIE NIE. W 1 poziw klamal, ja sie do tego pisemnie odnioslam wiec w drugim poziwe zmienil to na prawdziwe -czy taka zmiennosc stawia go w ujemnum swietle?

beda pytac czy sex byl satysfakcjonujacy/? to powiem ze tak, bo tak bylo..nie odmawialam mu tez nigdy sexu

niekoniecznie zawsze może powiedzieć ze do końca nie rozumiał oco chodzi albo ze był w sresie tak naprawde może zmienić zdanie nawet na ostatniej rozprawie i to sie bedzie liczyło.rozumiem ze macie dzidziusia,dostaliście skierowanie do RODKA?

nie dostalismy, ja o to wnioskowalam w pozow ezeby dzieci przebadac..dwojka dziewci-10 lat i 2 latka

maz i tesciowa byli źli ze sie ucze, z epodnosze kwalifikacje-na tym tle byluy problemy, ze duzo paczek dostajje-ksiazki zamawialam, tez mi ciagle wygadywali, ze szkoda pieniedzy bo sa biblioteki

z tego rzoumiem, z eskoro do ostatniej cghwili mozna zmienic zdanie czyli mozna bezkarnie klamac>??? a jak brane sa pod uwage zeznania matki , bo wiadomo ze jego matka bezdie na jego korzysc zeznawac, moze nawet klamac

przepraszam za bledy w pisownio ale to z pospiechu, z nerwow

Z DOŚWIADCZENIA WIEM JEDNO I TO NIESTETY JEST PRZERAŻAJĄCE ZE W SĄDZIE NIKT CI NIE PODZIEKUJE ZE MÓWISZ PRAWDE JESTEŚ UCZCIWA I SZCZERA WYGRYWA TEN KTO BARDZIEJ OCZERNI DRUGĄ OSOBE ZNAJDZIE LEPSZYCH ŚWIADKÓW Z BUJĄ WYOBRAŻNIA.NIESTETY TAK JEST .NAJLEPIEJ ATAKOWAC A NIE BRONIĆ SIE.JA POSZŁAM DO SĄDU Z ZAMIAREM SZCZEREJ WYPOWIEDZI A WYSZŁAM Z ORZECZENIEM O MOJEJ WINIE MIMO ZE WCALE NIE BYŁAM I NIE JESTEM WINNA.NIE MÓWIŁAM ZE MNIE BIŁ BO BYŁO MI GŁUPIO A ON OPOWIADAL RÓZNE BAJKI.NIESTETY NIE WIEM DO DZIŚ CO MU DAJE TO ORZECZENIE O MOJEJ WINIE.MOŻE TY WIESZ?

A ty nie mialas swiadkow? jakie dal CI zarzuty?sluchaj, skoro wiele rzezcy dzialo sie w domu, a swiadkiem mogla byc tylko jego matka, to wiadomo ze oboje moga klamac...przeciwko mnie...a przeciez moja rodzina skoro tam nie mieszkala to nic nie widziala

tak Cie oczernil, ze nie bylas w stanie wybronic sie zeby chociaz bylo po obu stronach wina?/ to co on naopowiadal?

mam swiadkow zew w trakcie wspolnego zamieszkiwania chodzil na imprezy z swoja panienka-to jest wina, czy mial prawo? bo kurde..czasem jak czytam niektore watki o rozowdach to jestem przerazona

miałam swiadkow rodzice z jedo strony i z mojej i sąd dał waire jego świadkom bo częsciej nas odwiedzali i mieszkali blisko wiec ponoć byłi bardziej zorientowani.u mnie rozwód ciągnal sie dwa lata .na końcu mąz ukradl mi mój pamiętnik i był czytany na forum.nawet nie zdawałam sobie sprawy że jest do tego zdolny

w sądzie liczą się dowody dowody to papiery, nagrania, zdjęcia, zeznania Twoje słowo przeciwko jego słowu - są równoważne

to bede miala dwoch swiadkow na jego spotkania z ta pannica, swiadka na to z emi uprzykszal zycie..z 4 msc jego bilingi sms do tej pannicy-

ze świadkami to się upewnij, czy będą chcieli zeznawać - bo to nic przyjemnego i ew. możesz sobie z nich zrobić wrogów, jeśli podasz ich namiary do sądu bez ich zgody