Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agnieszka...26

Nie pożądam go.

Polecane posty

Gość agnieszka...26

Może ktos ma podobny problem albo ktoś mi coś doradzi. Kocham i uwielbiam swojego faceta! Naprawdę! Uwielbiam z nim przebywać, rozmawiać, planować. Jest super inteligentny, kochany, rozumiemy się, bardzo rzadko sie kłócimy. Strasznie tęsknię (aż płaczę) gdy długo się nie widzimy. On w 100% odwzajemnia moją miłość. Po prostu szaleję za nim, chcę spędzić z nim życie (co planujemy) i kolosalnie bym cierpiała gdybyśmy sie rozstali. Seks uprawiamy zawsze gdy się widzimy, czasami nawet kilka razy dziennie, ale... on mnie niespecjalnie podnieca. Chyba wiem dlaczego. Po pierwsze - rysy twarzy ma bardzo dziecinne (mimo że ogolnie jest przystojny). Po drugie - charakter. Jest ciepły, kochany, odczuwam troskę gdy myślę o nim, wygłupiamy się, szalejemy, nie ma w nim nic a nic agresji, czuję się z nim bardziej jak z psiapsiółką niż np. z jakimś samcem alfa. Kiedyś kilka miesięcy spotykałam się z facetem z którym był dosłownie szał ciał. Miał bardzo męską twarz, męski charakter (twardy, trochę agresywny, zdobywca). Do orgazmu doprowadzał mnie w 2 minuty, szybko robiłam się mokra. Ale to nie był człowiek z którym można spędzić zycie, więc nie jestem juz z nim. A z tym... przeważnie jestem sucha, do orgazmu dochodze w 20 min albo dłużej. Przyznam się szczerze, wolę robić to sama niż jak on mi robi - mimo że się stara. Po prostu nie podnieca mnie to jakoś bardzo. Źle mi z tym uczuciem bo tęsknię za tym gdy widzę kogoś i czuję mrówki między nogami, mam ochotę się rzucić na niego i wchłonąc go. Wiem że niektórzy za chwilę mnie opieprzą ... ale trudno. Nic nie poradze na swoje uczucia. A może na tym to własnie polega że trzeba wybrać? Albo dobry ostry seks z kims z kim nie mozna myslec powaznie o życiu, albo odpowiedzialny, kochany partner, ale seks taki sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przynajmniej nie sciemniasz
wolisz agresywnych chamow, tak jak wiekszosc z was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...26
no nie że "wolę" ale męskie cechy (charakteru jak i wyglądu) mnie podniecają - nie ma chyba w tym nic aż tak dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ceni się
naprawdę to, za czym się tęskni a nie to, co się ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...26
na bank nie zamienię mojego faceta na żadnego innego! Mówiłam mu że wolałabym aby był trochę agresywniejszy, żeby w łózku zachowywał się bardziej samczo, ale on mówi "ja nie jestem taki". I ok, ja to wiem, rozumiem, takiego go wybrałam. No ale źle mi troche z tym. Pewnie mu przykro gdy idziemy do łózka a ja jestem sucha... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przynajmniej nie sciemniasz
o tym mowie http://demoywatory.pl/146833/Kobieta nie byloby problemu, gdyby nie to, ze jednoczesnie wiekszosc z was widzi problem w tym, ze facet lubi cycata blondyne i to najlepiej jedna tak co tydzien ;) bo te cechy, ktore ciebie pociagaja, sa jednoczesnie powodem tego pociagu faceta do innych lasek ale jak powiedzialas - na tym to polega, trzeba wybrac co sie liczy dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiufiufiu.......
hmmm mam meza od 4 lat, mamy dziecko , razem 8 lat i co? jest super meski, lysy, duzy mrau ale co? jest mi z nim tak jak ty opisujesz no a sex? tez jest ok chociaz...on jest delikatny a ja bym chciala czasem zeby po prostyu "ostro mnie wział....." ale coz nie zdradze go nigdy kocham go, a ze sex nie jest moj wymarzony? tzn mam orgazmy ale.........................................................nie wiem czy kumacie sama nie kumam ale tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do końca jasne
wzorcem męskości jest dla Ciebie zdecydowanie graniczące z chamstwem spróbuj sama sobie wytłumaczyć że męskość to stałość, solidność, odpowiedzialność, troska o partnerkę i jej zadowolenie a wszystkie te cechy Twój facet ma możesz też zaproponować mu ostrzejszy seks, być może tego potrzebujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...26
No ja też mam orgazmy, ale musi sie nad tym napracować dłużej niż np. wspomniany wyżej mój były. Widocznie nie można mieć wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszczę
Autorko, pewnie jest mu przykro, że jesteś sucha, ale przecież są różne żele itp. może warto spróbować? Twój facet będzie za to pewnie dobrym ojcem dla Waszych dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmiiiiiiiiiiiiiiiiissssss
ja swojego tez nie pozadam. wole to robic sama niz z nim. jestesmy razem ponad 4 lata i nigdy nie mialam orgazmu. wkurzaja mnie jego pieszczoty. wszystko robi nie tak... mimo,ze sie stara. ale go kocham i na pewno z nim nie zerwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...26
"wzorcem męskości jest dla Ciebie zdecydowanie graniczące z chamstwem spróbuj sama sobie wytłumaczyć że męskość to stałość, solidność, odpowiedzialność, troska o partnerkę i jej zadowolenie" To nie jest tak jak piszesz. Zdecydowanie - owszem. Chamstwo - nie. Mój facet NIE jest typem poważnego, stabilnego faceta, nie rozumiesz. Nie potrafię tego wytłumaczyć. (zastanowię się jak to opisać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i cala tajemnica
facet moze byc czuly, delikatny, odpowiedzialny, a kobiecie i tak bedzie zle i wzdychac za jakims chamem bedzie, bo ja dobrze wydymal :D wmawiajcie sobie, ze jestescie skomplikowane dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa_100
Jestem tu... napisz moze sie ustawimy na małe rżnięcie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...26
Być może zabrzmiało to tak, że podnieca mnie facet traktujący kobietę jak zabawkę, nieodpowiedzialny, bawidamek, ale za to drań i cham. Natomiast odpycha mnie facet powazny, stabilny i odpowiedzialny. Nic z tego nie jest prawdą. Po pierwsze - tamten mój ex był mi wierny, nie był typem bawidamka. Tu chodzi o szereg różnych innych męskich cech. Szybko podejmował decyzje, był stanowczy, zdecydowany, nie dał sobie w kaszę dmuchać, typ zdobywcy we wszystkich kwestiach, jak chciał mnie bzyknąć to to robił zamiast pytać. a mój obecny... no nie wiem jak to wytłumaczyć. On jest dla mnie jak mały kotek którym chcę sie opiekować. A czasami jak ojciec który opiekuje się mną. Wygłupiamy się ciągle. Zdrabniamy do przesady swoje imiona. On jest taki słodziarski, taka przylepka. No nie wiem jak to opisać. Nie posiada najwazniejszych meskich cech. Jest dla mnie jak przyjaciółka. "facet moze byc czuly, delikatny, odpowiedzialny, a kobiecie i tak bedzie zle i wzdychac za jakims chamem bedzie, bo ja dobrze wydymal wmawiajcie sobie, ze jestescie skomplikowane dalej" Nie rozumiem co jest skomplikowanego w tym, że kobieta pragnie u mężczyzny męskich cech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...26
"Autorko, pewnie jest mu przykro, że jesteś sucha, ale przecież są różne żele itp. może warto spróbować? " Tez o tym myslalam. :) Tylko musialabym smarować sie nimi gdy nie widzi. "Twój facet będzie za to pewnie dobrym ojcem dla Waszych dzieci" wiem to. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_afla_100
no to mówie jestem tu... mam zajebiście dużo męskich cech... moge się Tobą zaopiekować... pozatym lubie starsze :D... mam 23 lata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśpożądaszinnego
kiedyś wyjedziesz w delegację, pojedziesz na wycieczkę, wejdziesz do gabinetu lekarskiego i spotkasz tam faceta, który podziała na Ciebie tak, że dasz się zerżnąć "w biegu"... Twój facet też to przecież widzi ...i może czuć podobnie...nie wyobrażam sobie takich ciepłych klusek...chyba, że oboje jesteście bezjajeczni... współczuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...26
Hmm... Nie okresliłabym go jako "ciepłe kluchy". Nie jest jakimś mazgajem czy marudą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdddd
Uważam że tak właśnie jest że trzeba wybrać. Byłam w kilku związkach i zawsze to był ALBO świetny seks ALBO świetny materiał na partnera aż do śmierci - to raczej nigdy nie idzie w parze. Jeśli ktoś ma łagodny charakter, jest czuły, kochający to w łózku będzie taki sam (a to naprawdę nie jest tajemnica że kobiety wolą gdy facet w łózku dominuje). Natomiast gdy ktoś w łózku jest ostry, agresywny i dominujący - jest taki sam w życiu i to go skreśla jako partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jertt
jakbym czytała o moim. Wzieliśmy ślub 4 tyg temu, kocham go, jest super.Ale orgazmu nie miałam od...nie pamiętam kiedy.Też jestem sucha i przez to mnie boli.Z poprzednim nie miałam takiego problemu.Nie wiem co robi źle a może co ja robie źle.To chyba siedzi w głowie.Tak bym chciała znów czuć to tak jak kiedyś.Od dawna biorę pigułki i tłumaczę sobie że to może przez nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...26
"Ale orgazmu nie miałam od...nie pamiętam kiedy.Też jestem sucha i przez to mnie boli." A on wie że nie masz orgazmu, czy udajesz? A jeśli wie - jak to tłumaczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśpożądaszinnego
matko jak tak można funkcjonować, przecież życie erotyczne to taka ważna sprawa, ona napędza chyba wszystko... to okropne kiedy własny mąż pociąga jak koło samochodowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jesli nie widzicie sie
a jesli nie widzicie sie np z tydzien, lub tak w biegu ze nie ma czasu na seks to tez nie czujesz pożądania? bo ja mogę się podpisać pod Twoimi słowami, ale po tyg. jest juz bardzo pożądliwie:). tabletki mogą mieć na to wpływ, szczególnie jeśli wcześniej nie było z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśpożądaszinnego
wychodzicie za facetów, przy których czujecie się jak kawałki drewna, a potem dziwicie się, że są zdrady - to co jest przyprawą w Waszych związkach? zakupy czy przycinanie żywopłotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...26
Jak długo się nie widzimy to niczego nie zmienia, dalej go nie pożądam. Owszem, podoba mi się, lubie patrzeć na niego, lubię go całować, gryźć :P itd... ale patrzę bardziej z czułością niż pożądaniem. Seks uprawiamy bo lubię to uczucie gdy jest we mnie, lubię go przytulać i oczywiście wtedy już się podniecam ale raczej z bodźców mechanicznych niż z patrzenia na niego i jego obecności. Aha - i nie przepadam patrzeć na niego w czasie seksu, bo to jest dla mnie aseksualne. Czuje wtedy miłość i czułość, jak wobec małego kotka, a nie pożądanie. I gdy widzę na jego twarzy podniecenie i grymasy to wydaje mi się śmieszne a nie ekscytujące. Nie wiem co ze mną jest nie tak. :( Z exem było zupelnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jertt
wszystko, wspólne pasje, poczucie humoru, radość z życia i bycia z sobą.Znajomi uważają nas za idealną parę:/ czasami jestem bardzo blisko orgazmu i mogę go łatwo oszukać.A on się nie pyta bo kiedyś mu powiedziałam że tego nie lubię.To jest jedyny problem dla mnie w tym związku. Jak się nie widzimy tęsknie za nim,mam ochotę go trzytulać, ściskać, całować ale nie seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...26
Ja mam do niego uczucia jak matka do dziecka - widzicie róznicę? "Uważam że tak właśnie jest że trzeba wybrać. Byłam w kilku związkach i zawsze to był ALBO świetny seks ALBO świetny materiał na partnera aż do śmierci - to raczej nigdy nie idzie w parze. Jeśli ktoś ma łagodny charakter, jest czuły, kochający to w łózku będzie taki sam (a to naprawdę nie jest tajemnica że kobiety wolą gdy facet w łózku dominuje). Natomiast gdy ktoś w łózku jest ostry, agresywny i dominujący - jest taki sam w życiu i to go skreśla jako partnera. " Niestety zgodzę się z ta opinią. Ja mialam wczesniej 3 związki. I faktycznie coś w tym jest że albo super seks albo super życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość audi Q7
Matko,jakbym czytala swoja historie!! Mamy synka,wszystko jest super,jest cudownym ojcem,wspanialym czlowiekiem ale ten seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×