strasznie sie martwie o mojego chlopaka

wczoraj wieczorem pojechal gdzies z kolega i mial wrocic do domu o 22 a o 19 mial juz wylaczony tel i tak do tej pory... w ogole sie nie odzywa... nie wiem co sie z nim dzieje bo miesiac temu wyjechal do pracy bo potrzebuje teraz wiecej pieniedzy no i ma wrocic za miesiac a ja z tego miejsca gdzie on wyjechal nikogo nie znam wiec nawet nie mam kogo zapytac czy nie wie co sie z nim dzieje...:( co robic? juz najgorsze mysli mi przychodza do glowy :(

nie chcę cię martwić ale on może siedzieć u jakiejś doopy a ty się martwisz...

nie wiem, moze jestem glupia ze tak mysle ale to wykluczylam bo mam wrazenie ze on swiata po za mna nie widzi... odkad jestesmy razem to prawie caly swoj wolny czas mi poswieca, a teraz jak zaszlam w ciaze to sie cieszyl jak wariat. a teraz co, zdradzalby mnie? nie wiem:(

oni wszyscy zdradzaja:(

bzyka pod dębem