A propo zdrady ?

Co przyczyniło się do zdrady w Waszym związku ? O ile doszło,ma się rozumieć. Czy była to wina waszego partnera,a może sami zawiniliście ? Może nawet sami nie wiecie dlaczego do tego doszło ?

Inaczej pisze się apropo :)

Nie, dziewczyny, prawidłowo pisze się à propos. :)

Mam kochaną dziewczyne i nie chce jej zdradzic,chociaz nigdy nie mów nigdy...,na pewno mam jedno marzenie zeby kiedys spróbować skoku w bok z dojrzała kobieta,45+..

To może ja zacznę. Do mojej zdrady przyczynił się niepozorny, zdawałoby się na pierwszy rzut oka, pan Zdzisio - hydraulik. Zawsze w tych wielgachnych, poplamionych spodniach i we flanelowej koszuli, której aromat przypominał o wszystkich odpływach i rurach jakie jej właściciel cudownie udrożnił. Pamiętam jakby to było dziś, jak klęknął na drewnopodobnym gumoleum w mej kuchni i zawzięcie odkręcał zatkane kolanko pod zlewem. Posapywał przy tym śmiesznie a luźne spodnie opadły mu nieco odsłaniając część pleców i kuszący rowek. Nie powstrzymałam się i przywarłam gorącymi wargami do jego pośladków wsuwając w gęstą szczecinę pomiędzy pulchnymi półdupkami mój figlarny języczek...