Pierwsza rozmowa kwalifikacyjna

Witam, jak w temacie jutro mam pierwsza w zyciu rozmowe kwalifikacyjna. Prosze wiec o porady w co sie ubrac, jak zachowywac i jakich pytan moge sie spodziewac. Z gory dziekuje.

jest to rozmowa na kasjerkę w biedronce :) proszę o rady

Podszyw!!! To rozmowa o prace telemarketerki

??? Przeciez tam biora jak leci ;/

Zaczernilam sie:) Prosze o rady:P

Nie wiedzialam:) Zaprosili mnie jutro na rozmowe wiec sie pytam:)

Zachowuj sie naturalnie, usmiechaj sie, nie stresuj. I tak przejdziesz, tam biora wszystkich:) A, przygotuj sie na pytania w stylu- Twoje zainteresowania, opowiedz kawal, jezeli to powazniejsza firma to moga dac Ci nawet zagadke(ja dostalam:D ). Ogolnie- nie stresuj sie,bo i tak zrezygnujesz z pracy po szkoleniu (jezeli wytrzymasz tygodniowe szkolenie-u mnie trwalo tydzien:D ).

formalnosci ... u mnie w miescie jest kilka takich firm zajmujacych sie telemarketingiem, zatrudniaja na 3 miesiace i wypad ...

ludzie przychodzą ubrani elegancko, może być biała bluzka i ciemny dół ( z tym że nie króciutka spódnica lub spodenki z plaży) Delikatny makijaż też wskazany, coś okropnego gdy dziewczyna przychodzi ze świecącą twarzą i tłustymi włosami. Może być fantastyczna ale od razu wyobrażam sobie ją, że taka zaniedbana będzie przychodziła do pracy (piszę tu o pracy gdzie w 99 procentach to kontakt z klientem). No i nic nie dają jakieś bajery, bo to od razu się wyczuwa. Muszisz być sobą, udawanie nic nie da. I podsatwa przygotuj się również na pytanie ile chcesz zarabiać, drażnią mnie ludzi którzy nie potrafią na to pytanie odpowiedzieć

ooo jeśli chodzi o telemarketing to albo biorą jak leci albo doświadczenie i nieważne jak wyglądasz :)

Dziewczynka3698 Praca w Opolu? hahah...

Dziekuje wszystkim:P Troszke sie stresuje ale mam nadzxieje ze bedzie ok:)

Ja byłam na rozmowie o prace telemarketerki w piątek. Wszyscy przyszli ubrani w garnitury, a ja ubrałam sie w dżinsy i zwykły top. Tylko ja dostałam prace :D

Nie:) Bydgoszcz

Na rozmowie dali nam do wylosowania kartki z zadaniami. Zadanie polegało na sprzedaniu osobie rekrutacyjnej jakiejś dziwacznej rzeczy. Mielismy 5 min na przygotowanie się. I wszyscy przy sobie stawalismy na środku i udawalismy, że jestesmy na jakiś Targach i sprzedajemy swoje przedmioty. Ja miałam sprzedać Wsówkę do włosów z wbudowanym chipem. Byly też Gumowce ze świecącą podeszwą i kwadratowe hula hop :D

tylko nie puść bąka