Moj facet to swinia!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zrobilam cos z ciekawosci, bo intuicja mi podpowiadala, ze tak bedzie lepiej, bo mialam zle przeczucia. Przeczytalam jego archiwum na gadu gadu. Wszysciutko. Jedno bardzo mnie zabolalo. Pisal z najlepszym kolegoa (ten kolega wie, ze jestesmy razem) o jakies seksownej dziewczynie. I ten kolega mu napisal, ze z checia by wyruchal ta Kinge, a moj M. odpisal mu: NO JA TEZ. Myslalam, ze umre, nie wierzylam w to, co czytam. Poza tym moj M. wyrazal sie o mnie brzydko, piszac o mnie z kolegami. Np. MOJA DUPA przyjedzie do mnie i tak dalej. Juz nie wiem co mam myslec. Dusilam to wszystko w sobie, bo nie chcialam mu mowic o tym, ze czytalam jego archiwum, ale dzisiaj juz nie wytrzymalam. Powiedzialam mu wszystko. On w ogole sie nie zloscil, byl spokojny, widzialam jak mu glupio i chyba zalowal. Przeprosil mnie za to, byl czuly. Bylo: PRZEPRASZAM KOCHANIE i tak dalej. Potem sie tlumaczyl, ze o tej Kindze napisal tak temu kumplowi, bo byc moze chcial mu przyznac racje, albo byc moze zle zrozumialam i to NO JA TEZ bylo odpowiedzia na cos innego. Juz nie wiem co mam myslec. Ale stracilam do niego zaufanie. Czy uda sie to jakos naprawic?

m niekiedy lepiej jak sie za duzo nie wie. Poza tym znasz faceta ktory by nie zgodzil sie ze swoim kolega co do wygladu dziewczyny? nie sadze... a to ze napisal ze chcialby ja zaliczyc, wiesz oni udaja przed kolegami ogierow, a tak naprawde widzisz, ze teraz skomle...

gydbys byla moja laska to musialabys przeprosic za grzebanie w moich sprawach albo wypieerdalać w podskokach:o

Czym człowiek mniej wie tym dłużej żyje!!

Nic juz sie nie da zrobic, on wie ze czytasz jego "prywatne" rozmowy i Ci juz nie bedzie ufal. No coz.

Ale dobre......no cóż wy faceci, nie mal wszyscy jesteście tacy sami. Kobiety powinny zachowywać sie podobnie, jak wy. Może wtedy będzie sprawiedliwie i nikt nie będzie pokrzywdzony.

jego prywatnej korespondencji.... on teraz powinien miec zal... ile masz lat? wydaje mi się że bardzo młoda jestes...

Teraz na pewno bedzie kasowal niektore rozmowy w archiwum na wszelki wypadek no i nie bedzie mi juz ufal. Ale ja mu tez nie ufam. Chociaz po tym ja sie tlumaczyl to juz sama nie wiem. Da sie akos to naprawic? Wy nie bylybyscie zle gdybyscie takie cos przeczytaly?

dlatego nie czytam takich rzeczy. czasami warto nie wiedziec, niz wiedziec za duzo...

Mamy po 19 lat. A archiwum jego rozmow przeczytalam bo zostawil u mnie swojego laptopa i sie nie wylogowal z gg, wiec mialam okazje dowiedziec sie duuuuuuuuuuuuzo o nim z jego rozmow z kolegami i kolezankami. Niby nic tragicznego, ale to, ze o mnie pisal 'moja dupa' i ze chcialby wyruchac tamta Kinge, to mnie rozwalilo. A mialam zle przecucia i tylko chcialam sprawdzic czy slusznie.

Sprawdzanie partnera to największe gówno w jakie można wdepnąć. Z jednej strony się wykręci, wybaczysz. A z drugiej ciągle będziesz podejrzewać coś nowego. Tym sposobem nie zaznasz nigdy spokoju. Będziesz żyła w ciągłym strachu, nie będziesz wiedziała co robić, ciągle się będziesz zastanawiać, bać, wypytywać, przytłaczać, wypominać... Tak to już jest. Niestety.

Mój kolega z pracy mówi o swojej 20l. córce że z niej niezła dupa i to przy niej. Nie ma się o co obrażać.

Tak? Ale ostatnio powiedzial mi, ze on nazywa 'dupami' tylko puszczalskie laski. A koledze pisal o mnie wlasnie 'moja dupa'. Racja, teraz jestem bardzo podejrzliwa. Niby jest u kolegi, a ja mam juz 1000 pomyslow i obaw. Nigdy juz nie zaznam spokoju?

Moja pani już po trzydziestce, l chce żeby jej podzczas seksu powiedzeć że z niej fajna dupa

No tak 19 lat, to wiele wyjasnia. Proponuje zakonczyc ten zwiaek. Skoro sobie nie ufacie, to po co to ciagnac.

Kochamy sie i to bardzo. On mi ufa, jedynie ja teraz schizuje. Zreszta zawsze bylam zazdrosnikiem.

Domyślam się że przeczytanie czegoś takiego boli (mnie też by zabolało), ale z drugiej strony.... zastanów się czy na pewno NIGDY nie rozmawiałaś z koleżanką w taki sposób że Twój facet nie byłby do konca zadowolony? Bo jak ja sobie tak myślę... że gdyby mój facet przeczytał moje archiwum gg to też byłyby tam rzeczy o które mógłby się rozzłościć, ale tak naprawdę o niczym nie świadczą. Np. z przyjaciółką obgaduję jaki ten nowy na studiach jest przystojny. Albo skarżę się trochę na mojego chłopa. Albo opowiadam jej coś intymnego o nas. I to wszystko nie zmienia faktu że liczy się tylko on i tylko go kocham. Pomyśl o tym.

Masz racje, moje archiwum rozmow gg kryje rozne rzeczy, z ktorych moj luby nie bylby zadowolony, a nawet gorzej, bylby zrozpaczony. Ale ja nikomu nie pisze, ze chcialabym wyruchac kolege. Poza tym zanim dowiedzialam sie, ze moj M. ma ochote na ta Kinge, to bylismy z tym jego kolega i ta Kinga na imprezie razem. A potem dowiaduje sie takiego czegos?? I jak mogl tak napisac koledze, jesli kolega wiedzial, ze M. jest ze mna?? Tego nie zrozumiem. Upokorzenia na maxa.

Przesadzasz. Jakie upokorzenie? Jak ja piszę kolezance cos w stylu "chętnie przeleciałabym Brada Pitta" to niby w jej oczach ośmieszam mojego faceta? No co Ty. To tylko takie gadanie. Poza tym Twój facet potwierdził to, co napisał jego kolega. Co chciałabyś żeby odpisał? "A ja nie, bo kocham tylko moją najdroższą i ona jest dla mnie jedyna". No... to byłoby strasznie... gejowskie. Faceci nie rozmawiają ze sobą w ten sposób. Oni rozmawiają własnie tak - kogo to by przelecieli, a kogo nie, nawet jak są w super udanych związkach i to wcale nie znaczy że planują zdradę. A okreslenie "moja du.pa"... Szczerze mówiąc mi by się podobało gdyby mój facet tak o mnie mówił. :) Z ust faceta to komplement. Wolałabyś "moja baba", "moja stara"? Naprawdę nie masz co stroić fochów. Każdy prowadzi takie rozmowy z przyjaciółmi. a na przyszłość - nie czytaj jego rozmów.

Uspokoilas mnie. :)

przy najbliższej okazji przeleci - bo każdy facet to świnia

Kinga jest puszczalska. Czytalam o tym, jak polowa kumpli z ich paczki ja juz przelecialo, dlatego moj M. rozmawial o tym z tym jego kolega, bo ten kolega tez ja chcial przeleciec. No i moj M. napisal, ze on tez. A ona jest sliczna, to fakt, cialo, twarz, wlosy, figura, wszystko, do tego inteligentna i piekna. Gdybym byla facetem, to sama bym chciala taka laske. :(

wcale nie jestem puszczalska, zaliczam tych kolesi, a potem chwalę się koleżankom i nabijam się z tych kiepskich w łóżku :P

jakby mój facet grzebał w moim archiwum pewnie znalazłby podobne teksty- jak gadam z koleżankami o walorach róznych panów albo coś tam nagadam na mojego faceta. Jestem na 100 % pewna że on też ma takie teksty wśród kumpli. Niestety, ludzie są fałszywi, każdemu mówią co innego, kombinują, obgadują itd.

ach to gadu gadu:D jakiez to wspaniale narzedzie do psucia zwiazku.

Heh, sama się o to prosiłaś, jaki z tego morał? Trza było nie zaglądać. Ehh te kobiety, nawalą, i później płaczą, oczywiście nie mają pretensji do siebie.

W 7 miesiacu zrzucil mnie ze schodow. Zawiozl mnie do Kobierzyna i za lapowki zrobil ze mnie wariatke.

W 7 miesiacy ciazy sprostowanie do poprzedniej wiadomosci. I co byscie mu zrobily.