Czy pracodawca mógł tak zrobić?

Jestem 4 miesiące na stażu i byłam przyuczana do pracy na stanowisku, które właśnie w tym czasie się zwolniło (kobieta poszła na L4).. Dodam, że mam wykształcenie w tym kierunku. Dyrektor wspomniał, że po stażu zatrudni mnie na zastępstwo dopóki nie wróci pracownik. Długo się nie nacieszyłam, bo dwa tygodnie temu wspomniał, że ma kandydata - bardzo kompetentnego. Okazało się, że panna która przyszła, pojęcia nie ma o tej pracy.. Wykształcenie totalnie inny kierunek... Laska wogóle jest z poza gminy, dojeżdża 15 km, ja mam do pracy 2 minuty. Nabór na stanowisko nie był nigdzie ogłoszony, po prostu znajoma żony pana dyrektora... Czy w takim wypadku dyrektor miał obowiązek mnie zatrudnić? Wydaje mi się że spełniałam wymogi...

idz do Inspekcji pracy i sie dowiedz

nie miał obowiązku zatrudniania ciebie. Skąd to w ogóle przyszło ci do glowy?? :O

Oczywiscie ze mogl tak zrobic. Pracodawca ma zupelna swobode w doborze pracownikow, chyba ze jest pracodawca samorzadowym lub "panstwowym" to musi rozpisac konkurs.

Tak, pracodawca jest państwowy.. A pracownik jest zatrudniony na pół etatu, w tym wypadku chyba konkurs nie był konieczny... Przyszło mi do głowy stąd, że sam o tym wspomniał. No i jak już napisałam wyżej do pracy na tym stanowisku byłam przyuczana przez pracownika, który zresztą przed przyjęciem nowej dziewczyny poinformował dyrektora, że pracuję już samodzielnie.. Teraz wygląda to tak, że stażystka przyucza pracownika, który o pracy zielonego pojęcia nie ma...

Nie będę się spóźniać do pracy..?:-P Wójt powinien zatrudniać pracowników z własnej gminy..? :-P Nie no, w sumie to nic nie ma do rzeczy, zbędne to było:)

nie miał takiego obowiązku

pracodawcy moga wszystko a pracownicy gucio.kiedys mnie zwolnili w pewnej firmie, bo przyszla kuzynka prezesa firmy i przeciez trzeba bylo ja gdzies wcisnac, glupia lampucere.