Polacy to jednak złodzieje!

skoro tylko za granica wyszywaja imiona dziecka na boczku ubranek to autorka mogła udowodnić bratu ,że ubranko jest w jej kraju. W Polsce wyszywają właśnie na środku różne napisy i to dużymi literami.

Czegos tu nie rozumiem, skoro ty polka z pochodzenia nie jestes, to w takim razie twoj brat tez polakiem z pochodzenia nie jest, czyli wyszlo na to ze nie kazdy polak to zlodziej, a nie kazdy zlodziej to polak...i widzisz nie nalezy uogolniac ...

no kromka :) widzę że nie tylko ja zauważyłam pewną nieścisłość :D. I jeszcze te teksty że gościła rodzinę :) to ja nie wiem jak to z tą narodowością :). Może to raczej geny :)

dziwicie sie ze sie nie odzywa? kto by sie odezwal jakby go zaatakowala zgraja bab ktore odgrywa sie za swoje nieudane zycie?

Dla ciekawych powiem, że mój ostatni post był na pierwszej stronie, mam nadzieję, że dojrzałe matki i przyszłe matki sobie się pobawiły podając sie za mnie. Dla szukajacych sensacji powiem, że nie jestem z pochodzenia polką. Moja mama nie zyję. Mój ojciec później ożenił się z polką która miała dziecko. W polsce mieszkałam 5 lat a potem z powrotem wyprowadziłam się za granicę więc prawda jest taka ze nie mam polskich korzeni a że mój brat założył w polsce swoja rodzinę, ojciec z macochą też w polsce mieszkają to i ich odwiedzam. Więc doszukiwanie się dziury w całym wam z pewnością nie wyszło.

A po trzecie temat zgłosiłam do usunięcia, nie moja nizina intelektualna dla osób ograniczonych umysłowo, dwulicowych i szukajacych sensacji jakby wam serwisy plotkarskie nie wystarczały.

dgfjywgfgrftyr - cudze chwalicie, swego nie znacie - tyle moge o Tobie powiedziec. jesli uwazasz Polske za niecywilizowany kraj to chyba nie widzialas niecywilizowanych krajow. sama w dupie bylas i gowno widzialas a to ze kuzyneczka Ci pare szmatek z usa wyslala wcale nie robi z Ciebie wielkiej podrozniczki obeznanej z innymi cywilizacjami ani nie upowaznia do nazywania kogokolwiek debilem. p.s. bylam wlasnie z mezem w Polsce, moj maz jest Amerykaninem a Polska zrobila na nim bardzo dobre wrazenie, zarowno ludzie, widoki jak i to jak bardzo cywilizowanym krajem jestesmy :P p.s. 2 przepraszam ale maksymalnie wkurza mnie wychwalanie innych krajow pod niebiosa i jednoczesne plucie na swoj kraj.

Hm, czyli jak widzisz twoj brat z pochodzenia polakiem nie jest, a ubranko zwedzil, problem tkwi w twojej rodzinie i znajomych. Mnie odwiedza rodzina i znajomi i jeszcze nikt mi nic nie ukradl, faktem jest ze w dziecinstwie mialam kolezanke co podprowadzala nam rzeczy z domu, ale napewno nie napisalabym z tego powodu ze kozady polak to zlodziej.

ji dla dorosłych to choć przedszkole skończ gdzie cie czytac nauczą! "Mój ojciec później ożenił się z polką która miała dziecko" - rozumiesz to zdanie? czy trzeba ci jakoś konkretnie przetłumaczyć? Ale zakąłdajac że jednak nie rozumiesz to w tym zdaniu chodzi o to, że jej macocha miała juz dziecko czyli jej brat jest z pochodzenia polakiem, nieuku :P

Sama jestes nieukiem, napisala brat, jezeli chodzilo jej o dziecko macochy to to dziecko jej bratem nie jest.

i tez nie łączą żadne więzy krwi więc może zaraz powiesz, ze takie dziecko NIE MA PRAWA mówić do takich rodziców mamo i tato co? Idź się lecz ograniczony człowieku.

Kalina... Co sie tak rzucasz? Chciałaś żeby wszyscy Ci przytaknęli i przepraszali za to, że są złodziejami??? No, bez przesady. Trafiłaś na takich ludzi i z tego powodu współczuję, ale to nie daje Ci prawa, żeby obrażać innych... A! I jeszcze zanim zostanę nazwana ''kolejną złodziejką'' - nigdy nic nie ukradłam! Narazie!

cóż jakoś mi się nie chce wierzyć, że autorka jest pół-Polką bo jak rozumiem tata Polak :D wtedy autorka jest sama pół złodziejką a jeżeli tata nie jest Polakiem to jestem zszokowana i pod wrażeniem znajomości języka :) i tym że po zaledwie pięciu latach siedzenia w tym "złodziejskim kraju" chce jej się na polskie forum wchodzić :D. Przecież powinna się bać że jej ktoś ip podkradnie, złamie kody bankowe i co tam jeszcze :D, skoro Polacy to złodzieje :P

Ja mam podobnie, tylko nigdzie nie wyjeżdżałam. Rodzina mojego męża to obcokrajowcy i dyużo do nas przyjeżdżali i nigdy nic nie zginęło. A gdy tylko zaprosimy kogoś stąd (polaka) to od razu coś zgineło. I co przykre jeszcze bardziej zrezygnowałam z przedszkola bo inne dzieci kradły dla mojego zabawki. Przedszkolanki wielokrotnie zgłaszały tą sprawe dla rodziców tych małych złodziei i głusi wszyscy! Wieksza część naszego społeczeństwa ciężko i w pocie czoła pracuje na miano złodziei.

widac ze malo co rozumiesz jednak wiec sie nie odzywaj bo tylko glupia cipe z siebie robisz :O

Dorrrrrrrunia... Co mnie jeszcze denerwuje, to właśnie pisanie, że ''większa część''. Ja wiem, że Polacy (tak jak i inne narodowosci) nie są święci, ale bez przesady. Ja po prostu nie wierzę, że większość naszego społeczeństwa kradnie!

Sama mieszkam za granica i nienawidze ludzi, ktorzy ledwo co wyjecyhali z Polski i juz pluja na swoj kraj i rodakow. NIk nie szanuje ludzi, ktorzy nie szanuja swojej ojczyzny. Francuz, Niemiec, Wloch czy mieszkaniec innego narodu NIGDY nie bedzie opluwac swojej ojczyzny, nawet jak spedzil wiekszosc zycia poza jej granicami. Wstyd:O I nie miej pretensji to calej popylacji za to, ze masz taka rodzinke:O

popieram osobe wyżej. jakie mają mieć o nas zdanie inne narody jeśli my sami rozpowszechniamy o sobie kiepskie opinie...

Zdrowe i egzotyczne gotowanie w marokanskich naczyniach ceramicznych tajine ... Dostepne w naszym sklepie rekodziela marokanskiego marokostyle.com oraz na aukcjach allegro uzytkownika MarokoStyle www.marokostyle.com

jestm polka ale mieszkam za granica. Nigdy w zyciu nie plulabym na swoja ojczyzne, walcze jak durna ze stereotypami o polakach i ostatnio sama przekonalam sie jacy sa polacy za granica. Nie chodzi mi o tych,ktorzy wyjezdzaja na stale,ale o tych, co przyjechali sie tu dorobic i w dupie maja reszte. Poznalam "kolege"(polaka) z pracy mojego faceta(obcokrajowiec). Spotkalismy go przypadkiem, w niedzielne popoludnie, na spacerze, zaprosilismy na piwo. Pomyslalam sobie,ze na pewno tak dziwnie,jak sie nie zna jezyka w obcym kraju. Na co ten koles, w obecnosci mojego faceta,ktory naturalnie ani slowa nie zrozumial, zaczyna mowic, jaki to durny kraj, jacy prymitywni ludzie, jakie debile, dupki. Jak beznadziejnie wygladaja i ze kultura do dupy itp. Na koniec stwierdzil,ze jeszcze sie postaraja z "chlopakami", zeby ich szef tylko polakow zatrudnial. No i sie wystarali. Nigdy nie mialam znajomych polakow, tu gdzie teraz mieszkam. A po tej historii trzymam sie od polakow za granica z daleka.

Ja też mieszkam za granicą (przypuszczam, że w tym samym kraju co Ty...do autorki powyzej) i trochę jest mi przykro jak widzę tego typu wypowiedzi. Sama spotkałam sie tutaj z różnymi Polakami, czasami naprawde nie wierzylam w to co słyszałam bądź widziałam...ale nigdy nie powiedziałam, nawet po najgorszej akcji, ze będe unikac wszystkich Polaków... Takie podejście jest złe, dlatego, ze każdy jest inny, a generalizowanie może tylko kogoś urazić, czy nawet skrzywdzić...

nie generalizuje. poprostu do tej pory-a mijaja 4 lata- nie mialam okazji spotkac polakow. Nie mieszkam w anglii ani we wloszech gdzie polakow jest pelno. do tego mieszkam na prowincji,gdzie zachowala sie raczej rdzenna ludnosc:)Poza tym chetnie bede utrzymywac kontakt z polakami, ale tymi, ktorzy tu mieszkaja na stale. Bo dorobkiewicze, dla ktorych ten kraj jest dojna krowa, mnie nie interesuja. Nie gryzie sie reki, ktora cie karmi. Zwlaszcza ze zwalczalam zaciekle stereotypy nt polakow. Denerwuja mnie poprostu niewdziecznicy. Bo jesli im tak w Polsce dobrze bylo, a tutaj wszyscy sa beznadziejny i kraj durny, to niech wracaja do Polski.

Ok, zgadzam sie, że jesli ktoś tak bardzo narzeka, to raczej powinien pomyśleć o powrocie, bo w sumie po co sie męczyć. Ale znowu stwierdzenie, ze nie gryzie sie ręki, ktora Cie karmi tez jest przesadzone w tym wypadku. Zauważ, że Ci Polacy pracuja zeby mieć te pieniązki, nikt niczego nie daje im za darmo... Podejrzewam, że jesli np złe opinie wypływają o pracodawcy, który powiedzmy na ta opinie sobie pracuje, to dlaczego nie powiedzieć swojego zdania? Jesli ktoś pracuje dobrze, to reka, która karmi :) powinna to docenić, prawda?

jest strasznie porypana-sama patologia i zlodziejska rodzina-alez mamy rodakow.kobito wyrywaj stad ale juz,bo wstyd tylko przynosisz:(

Jak możesz pisać, że Polacy to złodzieje? Bez takich uogólnień! Po prostu obracasz się w takim środowisku. Nie zdziwiłabym się gdybyś wywodziła się z rodziny z marginesu, ale przecież nikt się do tego nie przyzna...

A ja napisze tak... Skoro uwazacie że poslka to jednak taki święty kraj i te kradzieze to wymysły to załóżcie sobie swój własny sklep i przekonacie się jak to jest. Nawet taki dzieciak co nie zdążył odrosnać od ziemi już kombinuje aby coś ukraść.

Może tak powiedzmy ze wiekszosc to zlodzieje i niech sie raczej wypowiedza tylko Ci co za granica byli i moga cos na ten temat mowic bo tu glownie o Polakow poza krajem chodzi. Polacy za granica kradna co sie da i taka niestety jest prawda.

Dużo prawdy w tym co tu jest napisane... Rok temu w wakacje wykupiłam sobie wyjazd za granicę. Podróż autokarem z grupą nieznanych sobie osób. Autokar robił przystanki w co ciekawszym miejscach po drodze, było zwiedzanie, itd. Jak juz wracalismy to przed polska granicą zatrzymano nas do kontroli i było trzeba pokazac co się przewozi... Ogólnei było wszytsko ok ale gdy już ruszyliśmy to zaczęły się pogawędki o tym ile kto ma rzeczy za które nie zapłacił a zwinął z jakiegos sklepu czy straganu... I tak pół autokaru. Nie były to drogie rzeczy faktycznie bo to jakieś wisiorki, a to bransoletki a to kolzyki a to jakaś szkatułka... Ale jednak.

za pomoca motka. Ci co wlasnie pisza sami kradna:(