czy ćwiczycie rozciąganie przed porodem????????

Witam serdecznie Dwa tyg temu na wizycie u lekarza dowiedzialam sie ze super sprawa jest cwiczenie rozciagajace ujscie pochwy przed porodem!!!! Poniewaz na wszystkie badania chodze razem z partnerem tym razem mogl on brac czynny udzial w "badaniu" a ja moglam posluzyc jako zywy manekin :)))) (polega to na powolnym naciskaniu i rozciaganiu przez partnera dwoma a pozniej trzema i czterema palcami krocza w dol az do odbytu- palce sa wsuniete do polowy swojej dlugosci) Mysle jednak ze warto i polecam goraco oczekujacym dziecka te cwiczenia. 15 min cwiczen dziennie moze uratowac przed rozcieciem lub co gorsze peknieciem krocza. Czy ktoras z Was rowniez przygotowywala sie do porodu w podobny sposob? Pozdrawiam serdecznie

Na stronie rodzic po ludzku jest opis masażu krocza. Na szkołach rodzenia to doradzają. Nie mówili, że ma robić partner tylko my same kobiety. Czy to działa - różne są opinie.

Widze ze moj post wzbudzil kontrowersje heheheh ;) ciesze sie ze jeszcze nie doczytalam sie o braku godnosci i rozumu przy komentowaniu aktu seksualnego- przeciez tez facet ci cos wklada ;))))) co do masazu, to tez jest super sprawa i bardzo sie przydaje. stosowalam obie techniki i powiem ze ta "hanbiaca" kobiety jest nadzwyczaj skuteczna i efekty widac juz po paru dniach. wydaje mi sie ze skoro polecil mi ja sprawdzony lekarz i dodatkowo reklamowal jako : "90% kobiet cwiczacych nie ma rozcinanego ani peknietego krocza" to mowi to samo za siebie, a wstyd i dziwne komentarze trzeba czasem wsadzic gleboko do szafy, bo ani czytanie ich ani gojenie sie szwow nie naleza do przyjemnosci.... pozdrawiam cieplutko :))))

a czy ciężarna nie może tych ćwiczeń wykonywać sama ? :)

i tak po porodzie będziesz miała otwór piczy średnicy rury pcv to jeszcze bardziej chcesz ją poszerzać? potem tylko powstają kolejne wątki : -że mąż was zdradza bo straciłyście atrakcyjność po porodzie -macie za szeroką piczę i będziecie się wypytywać o dobrego plastyka pochwy itd... żal... :O -oraz wiele innch...

Z wlasnego doswiadczenia wiem ze ciezko jest sie kobiecie samej ogolic w miejscach intymnych bez akrobacji a co dopiero wykonywac te cwiczenia. W tym przypadku pomocna dlon jest niezbedna... Samej mozna wykonywac masaze- swietnie dzialaja takie wykonane podczas cieplej kapieli :))) A co do odpowiedzi powyzej... no coz trolu... w cwiczeniu chodzi glownie o rozciagniecie miesni wokol krocza i samego tez krocza. Nie martwilabym sie tym ze zostanie mi rura pcv, bo miesnie sa z zasady kurczliwe i tak jak w przypadku miesni gladkich brzucha- wszystko z czasem wraca na swoje miejsce- tylko mala kwestia pomocy z naszej strony :) pozdrawiam

Nie wiedziałam że to tak wygląda. Ja bym się bała że moja szyjka macicy uzna takie ćwiczenia za wstęp do porodu i urodzę zbyt wcześnie.

Cwiczenia powinno sie wykonywac po 34tc. Ja bylam w 35tc jak zaproponowal mi je lekarz. Tez mi sie wydawalo to podejrzane chocby ze wzgledu na to ze wczesniej zabronil mi dotykac brzucha, sutkow i miejsc erogennych... W trakcie tych cwiczen, nie powinno sie klasc reki w okolicach podbrzusza.... To tyle.... W moim przypadku wczesniejszy porod by mnie ucieszyl:))) Dzidzia jest juz teraz dosc duza i latwiej byloby dla mnie w tym momencie urodzic niz za 4 tyg... Ale odczekac swoje musze ;)))

Jestem w 8 m-cu i nie muszę wykonywać żadnych akrobacji, żeby ogolić miejsca intymne, lusterko wystarczy :) " wczesniej zabronil mi dotykac brzucha, sutkow i miejsc erogennych... " - a dlaczego ??? to jak miałaś je umyć bez dotykania ??? dziwny ten lekarz

Tez prawda hehe mysle ze tu raczej lekarzowi chodzilo o takie ciagle glaskanie brzucha... co do dotykania sutkow, czy nawet proby wyciskania siary- juz kiedys czytalam ze nie powinno sie tego robic w ostatniej fazie ciazy, bo moze to przyspieszyc porod!!! jesli ktos ma zagrozenie przedwczesnym porodem to jednak nie powinien tych rzeczy robic... Co do golenia... mam ogromny brzuch, ale jeszcze sama daje rade- nie powiem ze bez wysilku :)) Pozdrawiam cieplo

te co zaloza sobie same skarpetki to maja male brzuszki, dla mnie to byla niezla gimnastyka (wielki odstajacy brzuch)nie mowiac juz o goleniu hehe a co dopiero te cwiczenia, tym razem je zastosuje wykorzystujac meza, wkoncu zna te miejsca najlepiej to niech pomoze....

wazka85 wiem co czujesz.... ostatnio mierzylam sie w "pasie" i mam jakies 107cm !!!!! brzuch mi wystaje tylko do przodu i wygladam conajmniej dziwnie :)) ludzie dziwnie na mnie patrzyli jak mowilam ze jescze 8 tyg zostalo, a ja wygladalam jakbym miala urodzic tu i teraz hehe

Słuchajcie, a wiecie może gdzie dostane płytę DVD z ćwiczeniami, które można wykonywać przed porodem. Chodzi mi o taki specjalistyczny film, gdzie będą również zamieszczone wskazówki odnośnie tego kiedy, jakie ćwiczenia trzeba wykonywać.

Przy rozciąganiu można zrobić sobie krzywdę bo pewnie zdarzyło się wam parę razy zrobić za szeroki i za gwałtowny szpagat. Na szczęście teraz na siłowniach są zajęcia ze strechingu ale tylko na tych lepszych np. u mnie w Krakowie jest tylko Saturn Fitness który robi takie zajęcia i mają jeszcze basen tak że kompleksowo każdy znajdzie coś dla siebie

O tak ja pamietam jak ginio ciagnal mi krocze w gore a maz w dol pozniej bylo takie fajne cwiczenie ze maz z giniem wlozyli mi na raz swoje pracia ( bardzo rozciagajace cwiczenie ) na koniec podwojna panetracja co by dupka przy porodzie nie pekla

Wg mnie jak najbardziej powinno to dobrze służyć. Ja nie jestem w ciąży, ale chodze sobie na stretching do Saturn Fitness w Krakowie na ul Przemysłowej, zajęcia są super, bardzo fajna babka je prowadzi, jest dużo energii i zawsze po zajeciach czuje sie duzo lepiej

Szczerze to nie cwiczylam bo mnie to jakos odpychalo nacieli mnie to nic nie bolalo bo podczas skurczu a miesnie kregla cwiczylam po porodzie z 2miesiace i teraz jestem po porodzie 8 miesiecy i nie czuje roznicy przed porodem a po i blizn nie widac po nacieciu krocza.

Zdecydowanie warto ćwiczyć! Jeszcze lepszy jest fisting, ale to trzeba zaczac przed zajściem w ciążę. Mówię całkiem serio. Rozkosz niesamowita a i córeczka się mniej meczyła przy przyjściu na świat. Wcale tez nie jestem przez to za szeroką. Mój mąż nie narzeka;)