filologia polska

Czy zaczęcie filologii polskiej w wieku 27 lat-studia dzienne,5 lat to zły pomysł? Chcę zostać polonistką..Kiedyś już studiowałam co innego ale rzuciłam a teraz chyba naprawdę dojrzałam do studiów.Tylko zastanawiam się czy to nie za pozno i czy znajde pracę.

moze ktos jeszcze się wypowie?

zaoczną, ale bardziej z zamiłowania, niż z chęci pracy jako nauczycielka. mam też inny kierunek skończony i pracuję zupełnie gdzie indziej praca w szkole? nie dla mnie. małe zarobki, użeranie się z dzieciakami (co kto lubi). wrrrr plus: wakacje, ferie, tylko kilka godzin dziennie w pracy...

a jaki masz inny kierunek skonczony?i gdzie pracujesz? ciezko Ci bylo godzic zaoczne studia z praca? No bo mi ciezko sobie wyobrazic polonistyke zaocznie,mnostwo ksiazek do przeczytania prawda?

Oczywiście, że zacząć. Lepiej coś zrobić, niż kiedyś kiedy rzeczywiście będzie za późno pluć sobie w brodę. Życzę powodzenia. Nie rezygnuj z marzeń i pragnień.

Jak się nie uda, będziesz miała przynajmniej satysfakcję, że próbowałaś. Że nie zachowałaś się jak tchórz i tak szybko nie zrezygnowałaś :)

pracuje w urzędzie miasta. lepiej zarabiam, awansuję. ciężko było pogodzić studia z pracą. praca od poniedziałku do piątku, sobota i niedziela zjazd. najpierw zrobiłam trzyletnie, a potem myślę sobie, a co i zapisałam się na magisterkę. książek sporo, ale dla mnie, maniaczki to pestka - większość miałam przeczytanych już wcześniej. niektóre egzaminy trudne, nawet bardzo. niektórzy mówią, że to banalnie proste studia, ale tak się tylko wydaje, do niektórych egzaminów trzeba było naprawdę zakuć. Według mnie praca nauczycielki jest nudna - w kółko omawia się te same tematy... na trzecim roku miałam praktyki (brałam urlop w pracy) i okazało się, ze to praca absolutnie nie dla mnie ale to fajnie móc powiedzieć, że się skończyło polonistykę - większość osób się dziwi: to nie pracujesz w szkole?

ale wstyd - trzy razy w jednym zdaniu napisałam słowo niektóry... :o hehehe, co sobie o mnie pomyślicie