Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drugaaa zona

drudzy mężowie a dzieci!!!!!!

Polecane posty

Gość drugaaa zona

narzeka sie na drugie zony, a jak to jest z tymi męzami??/ Wczoraj np. moj mąz nakrzyczał na moje dziecko bez powodu:O jestem zażenowana tym zdarzniem. Jego dziweci bywaja u nas w 3 weekendy w miesiacu. Nie powiem nie jest mi to na rękę ale nigdy nie zdarzyło mi sie nakrzyczec na jego dzieci. To nie moja rola. On chyba jednak uwaza ze jego dzieci to goście a moje można ustawiać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
a dlaczego z nim o tym nie porozmawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaakotkidwaaa
NIGDY bym nie wyszła za faceta z dzieckiem!!! Trzeba było o tym właśnie problemie-dzieciach-pomyśleć zanim się z nim zwiazałaś. Tak już będzie zawsze albo go zostawisz. Przyzwyczajaj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaaa zona
rozmawiałam ale żal pozostał...To ciezki kawałek chleba, nie ma to jak dzieci z jednym męzem i wspolna przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
"NIGDY bym nie wyszła za faceta z dzieckiem!!!" zwiazek z facetm z dzieckiem nie jest przestepstwem i mysle, ze mozna wszystko ze soba pogodzic - ale tu potrzeba checi obu stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
autorko, nie mow tak ja mam to szczescie (lub nieszczescie), ze mam jednego meza od 12 lat - w takim wypadku tez istnieja problemy! nie mysl, ze gdybys byla z mezem cale zycie i tylko z nim miala dzieci, to byloby cudownie! wszedzie sa klopoty - czasem duze, czasem male... po prostu zycie to bajka nalezy rozmawiac i chciec dobrze czynic dla siebie i ludzi wokol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to i prawda co
napisałaś, co tydzień czy dwa... to tamte dzieci są gośćmi w Waszym domu, a Twoje dziecko, to domownik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a już pomijam zupełnie
fakt, że tak rzadkie wizyty są Tobie nie na rękę (!) może popatrz na to z tej strony- na którą rękę i nogę jest stała obecność Twojego dziecka dla męża ... wystarczy zmienić optykę patrzenia i rozumek wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddaj swoje dziecko ojcu
i twoje też będzie szanowanym gościem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaaa zona
3 weekendy to rzadko? zostaje nam z męzem 1 weekend. Coż mysle ze w kazdej z Was siedza jakies brzydkie mysli tylko ze wstyd sie przyznac do tego. I co z tego ze nie reke mi sa wizyty obcych dzieci, przecie z w zaden spsosób nie daje tego odczuć tym dzieciom ani męzowi. Ja nie wymagam od mojego męza zeby kochal moje dzieci ale niech nie krzyczy na nie. I myśle ze takie weekendowe dzieci nie sa goścmi, skoro maja swoj pokoj, swoje zabawki itp...to chyba zrozumiałe, że powinny po sobie zostawic porzadek prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli znowu kobieta
jest be:O jestescie zalosne drogie panie a facet to takie jajo smierdzace o ktore wszystkie sie bija:O Winna jest KOBIETA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaaa zona ty posłuchaj
Te dzieci są przez ciebie pozbawione codziennej obecności ojca. I ty jeszcze śmiesz pisać o trzech weekendach? One potrzebują ojca codziennie. Zresztą twój dzieciak też potrzebuje swojego ojca codzienne. A że facet nakrzyczał, ma do tego prawo, skoro twojego bachora utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bosze jakie tutaj zdesperowane
kobiety siedzą:O Wiekszosc z Was to żałosne frustratki. Ktos pisze o problemie a tutaj prawie same skrzywdzone moralistki sie odzywają. Nic dziwnego ze wiekszośc z Was jest porzucona:p Autorko obcy facet nie ma prawa krzyczec na nie swoje dzieci, porozmawija z nim jeszcze raz. Moze miał gorszy dzień. kazdemu zdarza sie wybuchnąc czasami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarpoma
facet zwiazał sie z toba i wział pod opieke(wychowanie)twoje dziecko.meska reka tez musi byc w rodzinie bo tak to by ci dziecko na głowe weszło.kobiety sa zaślepione matczyna miłoscią.mój partner a teraz maż w pierwszym miesiącu od zamieszkania ze mna nakrzyczał na niego(mały miał 4 lata)pokłócilismu sie okropnie a teraz wiem ze miał racje.chodziło o ciast było jeszcze nie gotowe a mały sie uparł ze chce i zrobił histerie.on sie wydarł na niego,wygonił i powiedział ze za kare dostanie je nastepnego dnia.ja w krzyk bo moje dziecko w płacz znowu.wytłumaczył mi potem w czym tkwi wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×