Czy to mogło miec jakis podtekst?

Siostra sie przejęła (dziwnie to odebrała zle poczuła psychicznie)powiedziała mi o incyd.w pracy że jej szef majacy naprzeciwko biuro wszedł do jej biura widział ze sa tam jego jakies dokumenty wyszedł z biura i zadzwonił za pare chwil kazał te dokumenty przyniesc mojej siostrze ona sie z tym zle czuje.Czy ma racje ze to tak odbiera jako dziwne?

czy uwazasz za własciwe ze szef z pokoju obok w biurze dzwoni tel.kazac przyniesc papiery (siostrze)mimo iz był min wczesniej u niej w biurze i je widział

Nie wiem czemu siostra to żle odebrała ze sie z tym psychicznie poczuła ze musiała iść mu je przynieść.

nie, szef zdecydowanie powinien sam royszyc doope i przyniesc sobie dokumenty, bo przeciez krolewna siostra swieta panna nie jest tam od noszenia dokumentow prawda ? lepiej niech sie zwolni i w CV od razu napisze ze nie jest od noszenia czgokolwiek zwlaszcza jak szef ktory bardzo dobrze wie gdzie co lezy moze ruszyc swoja tlusta doope i przyniesc sobie to sam.

Czyli zachował sie normalnie?

No dobra,spoko a jak zaglada czesto do jej biura i pyta o rzeczy których wie ze napewno u niej nie ma bo sa u niego i to po kilka razy.Jak ocenic syt.ze sie inni współpracownicy śmieja jak on cos idzie mu zanieść?

angelika (cóż za imie hehe) pisze we włąsnym imieniu i chce od Was drodzy czytelnicy usłyszeć, że podoba się szefowi i dlatego ten każe jej co chwila coś przynosić Jasne ? więc napiszcie głupiej cizi to co chce przeczytać :)