Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slowly___

Instruktor ? stosunek do kursantki..

Polecane posty

Gość slowly___
Robie jak mi pasuje, no tak. Nie wierze ze ty za każdym razem chcąc ccoś zrobić zwracasz uwage na innych ludzi.. Nie pcham mu się do łóżka, to raczej on mi.. a decyzje podejmuje ja, to jest chyba normalne? Jeden facet mi wystarcza, jestem z nim oddaje mu się , mamy wspolne problemy plany itd .. jesteśmy połączeni uczuciem .. nie tylko seksem.. a ty to chyba tak widzisz.. Jako facet pasuje mi 100% a seks nie musi byc i moze nie jest koniecznie cudowny z nim, chociaz on jak on mi pasuje. Wtedy pojawia się myśl o przygodzie z innym facetem. a na koniec- to ja wiem ze ktoś mnie tak kiedyś potraktuje.. Nie wierze w zwiazki długoletnie.. w których nikt nie zdradził..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowly___
Czy tam ciotowate to ja nie wiem :p .. widocznie umieją zagrac :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup
upupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowly___
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lknjskjnkj
prawda jest taka, że 90% instruktorów jest taka mój akurat był po rozwodzie, jeździliśmy czasem do 23, nie raz zamiast na bieg chwyciłam za kolano:P raz na 4h jeździe wchycił mnie skurcz barku tak mnie wygięło, że szok a on mi ten bark rozmasował.... Podziękowałam i tyle Nie wyobrażaj sobie za dużo takie sytuacje trafiają sie prawie każdej dziewczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lknjskjnkj
aha rozmowy często schodziły na tematy łóżkowe, radził się mnie jakie meble wybrac do nowego mieszkania , jaki kolor ścian my juz po godzinie gadaliśmy jak starzy znajomi rozmawialiśmy nawewt o takich napalonych kursantkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy się zdarza każdej dziewczynie? nie powiedziała bym, na kursie ze mną na przykład, były cztery moje koleżanki, tylko do jednej instruktor robił dwuznaczne podstawki.... natomiast ja przed swoim egzaminem w WORDZIE usłyszałam kilka nieprzychylnych opinii na temat mojego(niemiły,chamski,krzyczy,bierny) cóż mogę tu tylko stwierdzić ze oni zachowują się inaczej w stosunku do każdej, na mnie ani razu nawet głosu nie podniósł, choć kilka razy usilnie próbowałam go do tego sprowokować:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azxccccc
ale z CIebie dziwka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem zupełnie
po jaka cholere autorko zadajesz to pytanie?? skoro na logiczne argumenty, ze nie powinnas w to brnac, gdyz on ma zone, ty faceta odpowiadasz ze to nic, ze mloda jestes, ze nie chcesz zalowac na starosc, ze cie pociaga instruktor... Wlazlas tu na forum zeby kazdy napisal: taaak, lec z nim, pusc sie, to nic zlego?? zona mu ufa a on moze nawet zarty sobie robi jak to faceci... Masz z gory zaplanowane co chcesz zrobic wic zrob to a nie pytaj innych bo i tak puszczasz te uwagi mimo uszu... Ale pamietaj, zlo powraca, a dziecko moze zostac bez ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie kurwy tylko wyjebać na wyspę i powystrzelać. ;| Jak jesteś młoda i nie wierzysz w długoletnie związki, to po cholerę w takim jesteś? slowly___ nie, jestem mężatką ee, szmata z Ciebie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nie czytma calosci,doszlam do 5 postu i wystarczy..ty masz meza,on ma zone i dziecko i mowisz,ze nie bedziesz kurwa jak zrobisz to z facetem ktory cie podnieca??!! nie badz smieszna...po cholere wychodzilas za maz,zeby teraz ciac meza w rogi??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imperiale6666
To teraz ja... Przeżyłam krótką przygodę z instruktorem, który był 3 lata starszy ide mnie.... był miły, czuły, opiekuńczy, czułam się przy nim bardzo swobodnie. Zaczeliśmy spotykać się nie tylko na jazdach, ale i u mnie w domu :) Później okazało się że takich kursantek jak ja miał kilka... i bardzo mnie to zabolało, bo zaangażowanie z mojej strony było silne... ale nic musiałam zapomnieć i tyle.. przynajmniej mam nauczkę... Instruktorzy ogolnie mają na codzień kontakt z młodymi kobietami, wiedzę jak rozmawiać, wiedzą jak podejść do kobiety, co powiedzieć. Ale i są świadomi że taka kursantka kończy kurs i będzie następna, później jeszcze następna, taka ich praca, wtedy kiedy mają okazję wykorzystują to.. tak naprawdę w tych relacjach wszystko zależy od kursantki i to ona decyduje na co może sobie pozwolić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imperiale6666
To teraz ja... Przeżyłam krótką przygodę z instruktorem, który był 3 lata starszy ide mnie.... był miły, czuły, opiekuńczy, czułam się przy nim bardzo swobodnie. Zaczeliśmy spotykać się nie tylko na jazdach, ale i u mnie w domu :) Później okazało się że takich kursantek jak ja miał kilka... i bardzo mnie to zabolało, bo zaangażowanie z mojej strony było silne... ale nic musiałam zapomnieć i tyle.. przynajmniej mam nauczkę... Instruktorzy ogolnie mają na codzień kontakt z młodymi kobietami, wiedzę jak rozmawiać, wiedzą jak podejść do kobiety, co powiedzieć. Ale i są świadomi że taka kursantka kończy kurs i będzie następna, później jeszcze następna, taka ich praca, wtedy kiedy mają okazję wykorzystują to.. tak naprawdę w tych relacjach wszystko zależy od kursantki i to ona decyduje na co może sobie pozwolić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imperiale6666
To teraz ja... Przeżyłam krótką przygodę z instruktorem, który był 3 lata starszy ide mnie.... był miły, czuły, opiekuńczy, czułam się przy nim bardzo swobodnie. Zaczeliśmy spotykać się nie tylko na jazdach, ale i u mnie w domu :) Później okazało się że takich kursantek jak ja miał kilka... i bardzo mnie to zabolało, bo zaangażowanie z mojej strony było silne... ale nic musiałam zapomnieć i tyle.. przynajmniej mam nauczkę... Instruktorzy ogolnie mają na codzień kontakt z młodymi kobietami, wiedzę jak rozmawiać, wiedzą jak podejść do kobiety, co powiedzieć. Ale i są świadomi że taka kursantka kończy kurs i będzie następna, później jeszcze następna, taka ich praca, wtedy kiedy mają okazję wykorzystują to.. tak naprawdę w tych relacjach wszystko zależy od kursantki i to ona decyduje na co może sobie pozwolić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imperiale
To teraz ja... Przeżyłam krótką przygodę z instruktorem, który był 3 lata starszy ide mnie.... był miły, czuły, opiekuńczy, czułam się przy nim bardzo swobodnie. Zaczeliśmy spotykać się nie tylko na jazdach, ale i u mnie w domu :) Później okazało się że takich kursantek jak ja miał kilka... i bardzo mnie to zabolało, bo zaangażowanie z mojej strony było silne... ale nic musiałam zapomnieć i tyle.. przynajmniej mam nauczkę... Instruktorzy ogolnie mają na codzień kontakt z młodymi kobietami, wiedzę jak rozmawiać, wiedzą jak podejść do kobiety, co powiedzieć. Ale i są świadomi że taka kursantka kończy kurs i będzie następna, później jeszcze następna, taka ich praca, wtedy kiedy mają okazję wykorzystują to.. tak naprawdę w tych relacjach wszystko zależy od kursantki i to ona decyduje na co może sobie pozwolić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imperiale
To teraz ja... Przeżyłam krótką przygodę z instruktorem, który był 3 lata starszy ide mnie.... był miły, czuły, opiekuńczy, czułam się przy nim bardzo swobodnie. Zaczeliśmy spotykać się nie tylko na jazdach, ale i u mnie w domu :) Później okazało się że takich kursantek jak ja miał kilka... i bardzo mnie to zabolało, bo zaangażowanie z mojej strony było silne... ale nic musiałam zapomnieć i tyle.. przynajmniej mam nauczkę... Instruktorzy ogolnie mają na codzień kontakt z młodymi kobietami, wiedzę jak rozmawiać, wiedzą jak podejść do kobiety, co powiedzieć. Ale i są świadomi że taka kursantka kończy kurs i będzie następna, później jeszcze następna, taka ich praca, wtedy kiedy mają okazję wykorzystują to.. tak naprawdę w tych relacjach wszystko zależy od kursantki i to ona decyduje na co może sobie pozwolić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imperiale
To teraz ja... Przeżyłam krótką przygodę z instruktorem, który był 3 lata starszy ide mnie.... był miły, czuły, opiekuńczy, czułam się przy nim bardzo swobodnie. Zaczeliśmy spotykać się nie tylko na jazdach, ale i u mnie w domu :) Później okazało się że takich kursantek jak ja miał kilka... i bardzo mnie to zabolało, bo zaangażowanie z mojej strony było silne... ale nic musiałam zapomnieć i tyle.. przynajmniej mam nauczkę... Instruktorzy ogolnie mają na codzień kontakt z młodymi kobietami, wiedzę jak rozmawiać, wiedzą jak podejść do kobiety, co powiedzieć. Ale i są świadomi że taka kursantka kończy kurs i będzie następna, później jeszcze następna, taka ich praca, wtedy kiedy mają okazję wykorzystują to.. tak naprawdę w tych relacjach wszystko zależy od kursantki i to ona decyduje na co może sobie pozwolić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowly___
NIE MAM MEZA!! przecinek przypadkowy i dosc ważny :) Nie mam męża.. Złoto włosa.. NApisze Ci wszystko dzisiaj :) jest co. Dajcie mi spokój z gadaniem że on tak z wsytzsimi itd.. tez z nim rozmawialam o napalonych kursanktach.. i troche sie pośmiałąm ;) Nie sadze iz jest mi z nim bezpiecznie, jest opiekunczy itd.. nie szukam w nim meza ani ojca. A instruktor z kursantką task ma ze juz po godzinie gaja jak starzy znajomi.. inaczej się nie da, chyba że jakiś gbór.. Ani się nie angażuje ani nic.. on miał długą przerwe w byciu instryktorem.. i długo nim też nie jest.. dajcie spokój bo wy patrzycie ogólnie .. Ja nie wiem czy mizianie łapanie za dłonie.. przytulanie, itd, jest tlyko moim wyobrażeniem. i to że on otwarc ie mówi mi wszytsko!. wszytsko.. ja nie mam watpliwości to.. a on nie uważa mnie za piersza lepsza, bo on o tym wie.. mamy wspolnych znajomych i ja wiem że on nie jest taki milutki i spokojny dla wszytskich kursantek.. nawet była moja znajoma która od 15 roku życia " używa życia".. a między nimi nic nie było! Jak ja mam się nie denerwować .. i nie zalowac ze tu napisałam jak ludzie sa tak ograniczeni,.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do slowly
po pierwsze-tylko kurwa rozmawia z instruktoremo seksie (bez względu na to czy jest to na 1-ej czy 30-ej jeździe). O takich tematach to można porozmawiać z przyjaciółką, swoim partnerem/partnerką, przyjacielem, ale NIE instruktorem nauki jazdy. Widać łatwa z ciebie dziewczyna. Faceci w głębi duszy gardzą takimi chętnymi na rozmowych " o tych" sprawach, ale wykorzystać czy pomacać to pomacają. Jesteś strasznie naiwna, facet to zwykły babiarz, który wykorzystuje sutuację, że siedzi blisko dziewczyn/kobiet i pod pretekstem (albo i bez) może pomacać ją po dłoni, nodze etc. Trzeba być mega zakompleksioną kretynką żeby się tym podniecać i jeszcze myśleć że facet się w tobie zakochał. Zwłaszcza że ma żonę i dzieci.Każdą tak traktuje. Problem tylko w tym, że ty na to pozwalasz. Pewnie myśli o tobie "ale kolejna głupia pinda to wykorzystania":-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do idiotki autorki
wiesz,są dziewczyny które nie pozawalają sobie na takie zachowanie ze strony instruktora,są powściągliwe, mało wylewne, więc taki instruktor widząc to sam też zachowuje dystans. A jak widzi taką niedowartościowaną dziwuchę,która paszczy się jak on coś do niej powie miłego, bądź ją macnie jak mięso a ta szczęsliwa, to korzysta z sytuacji!! Ale idiotka jesteś. Żal mi ciebie.Pewnie niski, krótkonogi pasztecik z ciebie o brzydkiej twarzy i przysłowiowego kota ze szczęścia dostałaś,że ktoś się tobą w końcu zainteresował buahahaha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotujmy w tagine
Zdrowe i egzotyczne gotowanie w marokanskich naczyniach ceramicznych tajine ... Dostepne w naszym sklepie rekodziela marokanskiego marokostyle.com oraz na aukcjach allegro uzytkownika MarokoStyle www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaka
buaaahahahahaha.... ja juz widzę autorki niektórych postów, pasztety których ich instruktorzy w ogóle nie chcieli dotknac, nawet patrzenie na nie wywołuwało u nich mdłosci:D slowly, ja bym na twoim miejscu skorzystała, a co, nie uznaje związków w których jedno jest gotowe zdradzic, jeśli maz jest gotowy zdradzic kobietę z dzieckiem znaczy ze ich związek to przysłowiowe gówno i tkwi w nim zeby nie bulic alimentów i zeby ludzie nie gadali...nienawidze szmat które łapia na dziecko, osobiscie bym wytrzaskała kilka po ryjach....Wracając do tematu, stado świetojebliwych pasztetów które tu siedzi nigdy nie zrozumie ze to nie tylko instruktorzy korzystają ale także kursantki, podoba mi sie wezme sobie na raz czy dwa, nie każda jest taka pierdolnieta zeby od raz sie we wszystko angażowac!! co za zwały co tu siedza nie moga tego zrozumiec?!!?!?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a egzaminatorowi
a egzaminatorowi tez bedziesz chciala dac? moze szybciej zdasz? nie rozumiem po co ci nasza ocena skoro i tak masz swoje zdanie ktorego zawziecie bronisz. czytalam poprzedni twoj post- dla mnie to wszystko egoizm i debilizm ale twoje zycie twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsm
aleś ty autorko durna :O żal mi takich idiotek bez wstydu i kręgosłupa moralnego, pchać się do łóżka (a raczej na tylna siedzenie) żonatemu facetowi? dasz dupy a on i tak ci nakopie, żal mi tylko żony i twojego faceta, mam nadzieję że przejrzy na oczy i ci nakopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowly___
Wiecie co ? żałuje że tu napisałam, nie żałuje tylko dlatego że przypomniała mi złotowłosa ze do niej miałam napisać.. Ja w sumie nie chciałam się was radzić.. chciałam poczytać wasze opinie, ale opinie że jestem ku.rwa , szm.amata itd są bezpodstawne i dla mnie bez wartości.. Jeśli Ja chce, on chce - oboje jesteśmy "winni" to indywidualna sprawa czy chce zdradzić czy nie, lepiej wczesniej niz wtedy kiedy bede miala dzieci męza czy wnuczki :) tak ?? A wiem ze to zrobie bo nie jestem w stanie sobie wyobrazić przez całe życie od początku do konca seksu z jednym mężczyzną, nigdy do końca nie bede zadowolona z relacji łożkowych z moim partnerem, to wole raz zdradzić niż żęby to pierwsze zepsuło nam związek .. Jak i Ja jak i instruktor mamy zapewnioną dyskrecje. On nie jest instruktorem bajerującym.. On mnie nie poderwał, nie rozkochał - jak już pisałam nie szukam w nim męża ojca - tylko widze w nim przygode , która zawsze chciałam przeżyć . I To chyba nie jest grzech spełnianie swoich pragnien- no lecz zdradze mojego.. Niby nic mnie z nim nie łączy- nie jest moim mężem a po 2 wiele osob zdradzało i przez całe życie trzymało to w tajemnicy- nawet nie ejstescie w stanie sobie wyobrazic kto z ważych znajomych, rodziny.. bo to temat TAbu- BO KAZADY SIE SPOTKA Z KRYTYK A GDY POWIE- ZDRADZIŁAM/EM brakl zrozumienia i to wszytsko.. Nie jestem tępą laseczką która chce go zaliczyć, tak jak i by mogla zaliczyc egzaminatora - tylko zeby zdać- prosze was nie poniżajcie się.. rozwydrzoną i - puszczalską nie jestem żeby każdemu dawać. Jeden jedyny wyjątek i już jeste" kur.wa" no pięknie. My nie owijamy w bawełne, nie gadamy synomimami i aluzjami.. tak że niby wszystko wporzadku - ja kursantka on - insturktor tak jest - seks będzie- a potem o nim sie zpaomnij i dalej jakby gdyby nic bedzie sie jezdizło , nie nie o to chodzi! A kto miał w miare młodego i nie spiętego insturktora to wie że rozmawiać można z nim o wszytskim, Ty go nie znasz i mozesz wygadać się ile chcesz i co chcesz.. i masz pewnosc ze nikt o tym wiedziec nie bedzie , takze o seksie! Szkoda że chce bym anonimowa... to wysłałbym wam moje zdjęcie.. nie jestem brzydka, ani nie mam krótkich nóg.. jestem uważana za ładną kobiete.. ale wy lepiej wiecie - zamykacie oczy i widzicie "MNIE".. tak ?:) aa i ja nie chce się kochać z instruktorem - bo coś chce . Tak jak " a egzaminatorowi" twierdzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowly___
Aa no i Złotowłosa poooczte odbierz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżdżę z przystojnym instruktorem starszym tylko o kilka lat ode mnie. Zaraz kończę kurs i ani razu nie było jakiejś dwuznacznej sytuacji, jakiegoś dotknięcia czy już i rozmowach o seksie nie wspomne, nie wyobrażam sobie tego i w ogóle nie wyobrażam sobie prowadzić rozmowy kiedy co chwila jest skręt w lewo na *****iwym skrzyżowaniu. Inni kierowcy mnie zaczepiają, usmiechają sie, bo jestem ladną dziewczyną, pewnie sobie nie jedno mysla o tym co sie dzieje w aucie. Czy wy jezdzicie po lasach i polach że sobie tak na luzie gadacie w tych elkach? Bo nie wierzę że jako początkujący macie już tak podzielną uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×