Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednamaalaa

mam wyrzuty sumienia..

Polecane posty

Gość takajednamaalaa

jestem z nim 4 lata, kocham go -naprawdę, oddałabym za niego życie mieszkamy razem itp on ma 32 lata, jego potencja zmalała ostatnio- wiem ma dużo pracy, przychodzi zmęczony, stara się jak może, więc ja nie naciskam na niego bo nie chcę żeby czuł się źle z tego powodu no i seks... 3 razy na tydzień? mnie potrzeba więcej ostatnio poczułam coś, czego nigdy jeszcze nie czułam - pociąg do mężczyzn (wcześniej tylko był mój mężczyzna), może nawet do konkretnego mężczyzny.. nie zdradzę go napewno, ale mam wyrzuty sumienia za sam pociąg do innych marzę, żeby mnie wziął wysoki silny mężczyzna w ramiona, z namiętnością, pożądaniem... brakuje mi tego to chyba dlatego, że u mnie w związku pożądanie ma miejsce już rzadziej niż kiedyś nie wiem.. nie czuję się już chyba atrakcyjna przez to, że mój facet potrzebuje mniej seksu.. zawsze miałam powodzenie, nadal mam, wystarczy, że wyjdę bez faceta do knajpy już ktoś chce flirtować itp.. wiem, że nie jestem brzydka, a mimo to czuję, że mój mężczyzna mnie nie pożąda.. (choć wiem, że to nie wynika z braku miłości, a z tego, że potrzebuje mniej seksu niż ja).. nie wiem mam wyrzuty sumienia, bo naprawde go kocham i same myśli o innym sprawiają, że mi źle.. mętlik w głowie zupełny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberal girl
1. czujesz się niedowartościowana 2. zrób sobie dobrze kilka razy solidnie 3. nie warto rozwalać związku dla kilku orgazmów 3. pamiętaj o szalejących obecnie chorobach wenerycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamaalaa
24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamaalaa
tyle, że w seksie z nim jest mi bardzo dobrze, jestem w pełni zaspokojona tyle, że potrzebuje tego częściej niż on.. nie wiem w czym tkwi problem.. nie jestem "kłodą w łóżku", dbam o siebie, proponuję nowe rzeczy, jak już dochodzi do seksu to jest bardzo udany nie wiem z czego wynika to pożądanie do innych w każdym razie źle mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjjjjjjjhh
a ja mam 24 a moj facet 36 i co mam powiedziec? :P jeszcze nie mamy podobnych problemów,ale boję sie, ze taki dzień prędzej czy później nastąpi... choć może nie mam aż takiego temperamentu jaki opisuje autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozadanie zawsze jest do innych mezczyzn tak samo jak facetom podobaja sie platonicznie kobiety w telewizji na przyklad w tym akurat nie ma nic zlego poza tym miedzy wami jest duza roznica wieku chociaz nie wiem czy to ma znaczenie uwazam ze powinnas z nim porozmawiac albo wychodzic z inicjatywa moze rzeczywiscie ma ostatnio ciezko w pracy moze jak macie wolny weekend wyjedzcie gdzies do innego miasta albo wyjdzcie na kolacje do restauracji on sie odprezy a ty po powrocie przejmij paleczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamaalaa
wiesz, to nie tak- czesto robimy sobie kolacje jakas, ja kupuje jakas fajna bielizne-np przed wczoraj tak było on zareagował na mnie momentalnym podnieceniem jak zobaczył, że pichcę kolację w czerwonej bardzo ładnej bieliznie no i był cudowny seks rozmawiałam z nim o tym- powiedział, że on po prostu ma mniejsze potrzeby niż kiedyś i stara się, ale co on ma zrobić, że źle się czuje z tego powodu, że mu nie wystarczam.. nie robię mu awantur z tego powodu, nie obrażam się seks jest tak 3 razy w tygodniu no i pal licho, trudno-kocham go i to jest najważniejsze ale źle się czuję z tym, że pożądam pewnego faceta nie robię w jego stronę żadnych kroków, nie mam zamiaru robić, no ale jak go spotykam to czuję takie coś w środku strasznie głupio mi przed samą sobą z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko jestem w identycznej sytuacji. Mam najwspanialszego meżczyznę u boku, mieszkamy razem , za pol roku bierzemy ślub, oddalabym z aniego zycie ,a on za mnie. W kazdej dziedzinie zycia jest mi z nim wspaniale. Seks jest zawsze udany , jest mi znim cudownie ,ale równeiz martwi mnie to ,ze on nie wykazuje juz takiego zianteresowania własnei seksem. Kochamy sie sredno co 3 dni . Wiadomo czasami czesciej ,ale rowniez rzadziej nawet raz w tygodniu. Rowniez jestem atrakcyjna, zadbana i mam powodzenie. Jestesmy mlodzi mamy po 26lat. Brakuje mi juz tej dzikości i pożadania o kazdej porze i wszedzie ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamaalaa
może próbuj tak jak ja? seksowna bielizna? kolacja przy świecach? albo jakaś nawet perwersja? nietypowa propozycja? no nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberal girl
ok, masz większe potrzeby i kochanego faceta. Przecież możecie się dogadać, że on bedzie Cię pieścił nie tylko kiedy on "może" ale wtedy, gdy Ty masz ochotę. może pwoiedz mu delikatnie o swoich obawach, powinno go to zmobilizować :), jest jeszcze drugi pozytyw - pewnie pieszcząc Ciebie podnieci się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie roztyłas sie juz niczym świania i koles nie daje juz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim tez juz o tym rozmawialam i tez powiedzial ze bardoz go podneicam , kocha sie ze mna kochac i sam neiw ie dlaczego nei ma juz TAKIEJ ochoty jak kiedys. Wiem ,ze mu z tym zle i zaluje ze z nim rozmawialam Teraz prawie za kazdym razem jak go dotykam np albo pierwsza inicjuje po seksie zawsze mam wrazenie ,ze on nei mialby sam pierwszy ochoty i kochalismy sie bo ja chcialam ;/ ;-( Z reszta w ogole mam wrazenei ,ze to ja glownie inicjuje;/ Albo swintusze itd... On jak niby inicjuje to zwyczajnie pyta mnie na uszko czy chce sie kochac.100 razy bym wolala zeby po prostu zabral sie do roboty ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może to kwestia zmęczenia? Mój narzeczony ma 26 lat, jest w sile wieku, na mój widok od razu się podnieca (nawet po niewinnym pocałunku), a mimo to czasami po prostu zasypiamy w swoich ramionach. Takie mamy czasy - w ciągłym biegu, pracujemy po 10 godzin + dojazdy, jak pojawiamy się w domu to jest godz.20, zjemy kolację, ogarniemy rzeczy na jutro i robi się 23..tudno w takim wypadku o statystykę 7/7. Ostatnio zauważyliśmy że kładąc się spac z myślą : "dzisiaj się porzadnie wyspię" wystarczy dotyk piersi lub penisa a czlowiek trzezwieje i ma ochote, mimo ze na poczatku w ogole sie na to nie zanosilo. Dlatego, autorko, moze nie chodzi tu o wiek ale o nastawienie. Seks żeby był dobry wymaga czasu i energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój wybór. Stabilizacja i pewna przyszłość czy też przelotne miłostki, które w końcu doprowadzą do tego że zostaniesz sama, być może z bagażem w postaci dzieci. Jeśli czujesz "tendencję" do spłukiwania wszystkiego w sedesie w imię kilkunastominutowych przygód z przygodnymi facetami, którzy nie będą lepsi od twego obecnego faceta to zanim cokolwiek poczniesz zastanów się. I pomyśl sobie że nie tylko twoje potrzeby są ważne na tym świecie. Facet tak wiele ci daje a Ty wywal to do śmieci i poszukaj sobie w knajpie "boją", da ci czego pragniesz a potem kopa w d***. Naprawdę tego pragniesz? I zauważ że inni mają naprawdę poważne problemy w związkach a mimo to walczą o nie tymczasem gdy tylko ciebie "zaswędziało" już masz mętlik. Co się w wami "baby", czy istnieje na tym świecie jakakolwiek szczęśliwa kobieta? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamaalaa
nie- nie roztyłam się, ważę 51 kg i jestem atrakcyjna ja napewno nie zostawie mojego ukochanego, czytając dokładnie możecie zauważyć, że problemem nie jest to, że ja chcę go zdradzic-bo tak nie jest, tylko to- że mam wyrzuty sumienia z powodu samych myśli o innym, których nie potrafię się wyzbyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałem tylko Ciebie postraszyć bo od myślenia do czynów niedaleka droga, bez względu na to za jaką silna się masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron de drift vel riff
myślę, że po prostu dotknęłaś życia takim jakie ono jest stan pełnej satysfakcji jeśli się już pojawia znika prędzej czy później i właśnie coś zniknęło może jeszcze wróci a może nie możliwe, że pojawi się inna wartość, którą docenisz a może się nie pojawi ale jednej jakości nie zastąpisz inną więc uczucie braku pozostanie, nawet jeśli inne wartości związku pokryją je cieniem to się nazywa proza życia, sprzeczne wartości i umiejętność dokonywania wyboru ze świadomością, że nie ma wyjścia idealnego dobrze, że wiesz co się z Tobą dzieje ale nie wiń się za odczucia nie panujemy nad nimi jedynie do pewnego stopnia nad tokiem myśli i przede wszystkim nad czynami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron de drift vel riff
i jeszcze jedna uwaga w każdym związku w którym byłem jeśli trwało to dłużej niż rok moje czysto seksualne zainteresowanie partnerką spadało (to jest problem opisywany i zbadany, mężczyźni w swojej roli reproduktorów, są genetycznie przystosowani zapładnniania kolejnych kobiet) i pomimo narastających więzów emocjonalnych, moja ochota, nawet nie możliwości ale spontaniczne pragnienie seksu z partnerką spadało sprawa wracała do normy po zmianie partnerki oczywiście to co wyżej opisałem nie jest regułą absolutną ale często obserwowanym zjawiskiem jeśli się rozumiecie i wam zależy to znajdziecie sensowne rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamaalaa
dzięki baron.. za rzeczową odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberal girl
baron :) - jestem w związku od 10 lat i seks jest prawie codziennie - może nie wszystkim spada :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja_____________
A ja jestem w kilkuletnim związku i też odczuwam silne pożądanie do innego faceta- połączone z fascynacją. Działa na mnie w nieopisany sposób i jest to okropne i boję się swoich myśli i tego, do czego mnie doprowadzą. Każdy człowiek, jeśli spędza z tą osobą czas-bo np pracuje z nią, może się poddać emocjom.. Choć myśli, że jest silny i się nie da. Tym bardziej, że w moim związku nie układa się od dłuższego czasu. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×