Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gigacookie

Yasminelle lekiem na brak okresu?

Polecane posty

Gość Gigacookie

Witam, w czerwcu odstawiłam Yasminelle po siedemnastomiesięcznym stosowaniu. W czerwcu dostałam normalne krwawienie z odstawienia, w lipcu miałam normalny okres, tyle że cykl był 35-dniowy (u mnie typowe, tak wyglądały moje normalne cykle przed rozpoczęciem brania pigułek). Następny okres przypadał mi na przełom sierpnia i września i... nic. Nadal czekam. W ciąży nie jestem, nie współżyłam w ostatnim czasie. Wiem, że po odstawieniu pigułek występuje czasami zanik okresu, co leczy się zazwyczaj luteiną. Ponieważ i tak planowałam znowu zacząć stosowanie Yasminelle (nawet mam w domu kilka opakowań), to moje pytanie brzmi: czy jest sens spróbować się "leczyć" za pomocą pigułek - tj., czy mogę teraz, nie mając krwawienia, zacząć nowe opakowanie i liczyć na to, że po zakończeniu blistra wystąpi krwawienie z odstawienia? Czy też może powinnam od razu lecieć do ginekologa po luteinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonsultuj z lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bierz tabletek skoro nie masz okresu, to nic nie da i jeszcze bardziej rozreguluje cykl.Wybierz sie do lekarza, niech zdecyduje czy okres wywołać luteiną, czy nie, a jak będzie to dopiero możesz zacząć brać tabletki, tak jak na początku od 1 dnia krwawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaesetheo2.pl
Hmm, z obserwacji śluzu wygląda to tak, jakby owulacja też się przesunęła mocno i przypadła mi dopiero w zeszłym tygodniu... Ale w sumie to pewnie mam już aż tak rozregulowany cykl, że to nie ma znaczenia. Zastanawiam się po prostu, czy by jeszcze kilka dni nie poczekać; przed rozpoczęciem brania tabletek miałam okres w trzy światy, już kiedyś mi się trafił cykl ponad 50-dniowy, może jeszcze chwilę się wstrzymać, skoro nic złego poza brakiem okresu się nie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czekaj na okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie liczę
Następny okres przypadał mi na przełom sierpnia i września-----> czyli ok. 2 tygodni temu. nawet w normalnym cyklu musiałabyś jeszcze poczekać, więc po co te nerwy. czekaj spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigacookie
To ironia? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigacookie
Tak się jeszcze łudzę - dziś od rana ciągle chodzę wściekła i dziwacznie się czuję, więc wiecie - wmawiam sobie, że to może jakimś cudem PMS i że lada dzień... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie liczę
dlaczego ironia? źle policzyłam? lipiec, sierpień/wrzesień. teraz mamy wrzesień więc masz jeszcze czas do "przepisowego" okresu. chyba że coś źle zrozumiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigacookie
Zgadza się, liczysz dobrze, pytanie o ironię było do poprzedzającego posta. :) Licząc cykl 28 dni, powinnam była dostać okres 27. sierpnia, licząc cykl 35 dni - 3. września, więc spóźnienie mam między 2 a 3 tygodnie. Chyba to po prostu na razie oleję, jako że mam wszystkie inne "objawy" typowe dla normalnego, "zdrowego" cyklu, poza krwawieniem, tyle że bardzo rozciągnięte w czasie - więc jest nadzieja, że w ciągu 2 tygodni się doczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigacookie
A, nie, już wiem, w czym się nie zrozumiałyśmy - pisząc "następny okres", miałam na myśli ten, którego nie dostałam i na który nadal czekam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigacookie
Mój obecny cykl właśnie dobija do 50 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie liczę
dopiero teraz zrozumiałam w czym rzecz ;) ran chyba nie myślę zbyt ostro. z takim spóźnieniem to chyba już pora do lekarza, może da coś na wywołanie i przy okazji sprawdzi czy wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigacookie
Dzięki za radę, chyba faktycznie nie będzie wyjścia... No, nic, przeczekam do końca tygodnia i po weekendzie pójdę do lekarza, bo sama chyba nic lepszego nie wymyślę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigacookie
He, he, podniosłam larum na forum, a dzisiaj dostałam... Obejdzie się bez lekarzy. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×