wracam na studia a tam bedzie ONA ...

Moja niegdys dobra kolezanka ze studiow po pewnym sporze obrobiła mi tyłek przed osobami z roku. Najsmieszniejsze,ze nie sa to nasze kolezanki, a osoby z ktorymi ani ona ani ja nie mialysmy za bardzo kontaktu (poza kilkoma zdawkowymi zdaniami na "przerwie"). Kazda z nas miala swoje racje i ja rowniez moglabym roznym osobom na nia nagadac tak ,ze zmienilyby o niej diametranie zdanie... Chodzi o to JAK MAM SIE ZACHOWAC??? Nie chce udawac,ze po wakacjach wszystko jest ok i znowu sie z nia trzymac...Pewnie w koncu przeszlaby nam ta kłótnia, ale kiedys ona obraca ludzi przeciwko mnie nie mam ochoty na "kolegowanie sie". OLAC JA ? NAGADAC NA NIA, TAK JAK ONA TO ZROBIŁA ???

znajdź sobie inną psiapsiułke a starą olewaj oczywiście na nią naplotkuj

bo karma zawsze wraca

jezeli nie masz matriału na inna psiapsiole to kiepsko, bo skoro ludzi sa pogrupowani ciezko "wbic sie" chociaz ja wolalabym juz sama siedziec na zajeciach niz sie to takiej larwy usmiechac :)

http://photos.nasza-klasa.pl/25106091/22/other/std/07c76e2d3a.jpeg to ona

ale brzydka poszukaj se innej lezbo

z tym zdjeciem to podszyw :)

mnie by kusilo tez jej du.pe obsmarowac, ale z drogiej strony jakby kazdy byl taki msciwy ciezko by bylo na tym swiecie, wiec ignoruj ja...tak jak napisala "ja yetti" to juz lepiej siedziec samej na zajeciach