moja kobieta chce byc zolnierzem

do marysi--- zapomniales pochwalic sie kim ty jestes z zawodu? :P wydaje mi sie ,ze jestes zazdrosnym frustratem :P nigdy nie bedziesz mial tego co ja... wojsko daje prestiż i spokojną przyszłość :P masz chodziasz zawodowke skonczona tepaku? :P

chociaż - ale i tak pewnie nie zauwazyles roznicy :D faceta poznalam w trakcie studiow

rzeczywiscie slowa autora (do marysi) sa pelne zazdrosci i frustracji . bywa . mialbys prawo tak mowic gdybys byla zolnierzem a nie jakims tam kims :)

Przecież wojskowi się dzisiaj opieprzają za przeproszeniem... Do tego jeszcze dostanie służbowe mieszkanie i całkiem niezłą pensyjkę. Nie musi przy tym jeździć do Afganistanu i ryzykować życiem. O nadmiar męskiego towarzystwa też bym się nie martwiła. Tak więc spokojnie facet, robota jak każda inna.

Ja też chce być panią major:D bo tak będę miała po ukończeniu studiów i szkółce od dzieciństwa o tym marzyłam i nie wyobrażam sobie zrezygnowania z tych marzen

cytryna - gowno wiesz o wojsku. mlody zolnierz na misje "musi" leciec bo inaczej ma przesrane - to sie nazywa propozycja nie do odrzucenia :P ja sie jakos nie opierdalam wiesz, w dzien pracuje w sztabie a wieczorami latam. mam tez dyzury z LPRem .ratuje wam tylki :P

falcon pilot: ale gdzie lecieć do chuja? Sprecyzuj się człowieku, a nie mi szyfrem piszesz...

od razu pania major???? :D nie przesadzaj. niektorzy cala sluzbe chodza kapitanami :P

na misje tepaku. bardzo modny region na wczasy to ostatnio afganistan , z ktorego ja nie dawno wrocilem ...czlowieku!

Weź nie pierdol. Nic nie musi. No, ale słusznie, weź chłopaka dołuj jeszcze bardziej. I trochę szacunku wobec kobiety! Żadnym tępakiem nie jestem.

cywile nie wiedza jak wyglada praca pilota. dla nich to latwa kasa za nic nierobienie :P

cytryna , pracujesz w wojsku?????? pewnie nie ,bo to co pisze jest poprostu zenujace. na szacunek trzeba sobie zasluzyc, a ty jakos nie szanujesz mojej profesji wiec czemu ja mam szanowac ciebie???

sluznie falcon zauwazyl. mozna odmowic misji ale o awansach i etc zapomnij. dlatego malo kto odmawia :P dlatego mowi sie ,ze musi . zreszta szeregowcy musza miec naprawde mocne uzasadnienie ,zeby na misje nie leciec :P

Ja nie szanuję Twojej pracy? Skąd Ty to wziąłeś człowieku? Trochę kultury, bo robisz wojskowym złą opinię...

WSOSP,mówi Ci to coś? pewnie niewiele :D takich jak ty miałem na pęczki i na studiach i w pracy. Z tego tabunu tylko 1 słownie jedna nie wiozła się na plecach: ojca, kochanka, brata wojskowego. Po twoich postach nie sądzę, że to byłaś ty :D i rzuciłem wojsko jakiś czas temu, bo żdna kasa jak dla pilota to była. Falcon, jak tam w LPRze, dużo latacie? Kiedy się na Eurocoptera przesiadasz? Też myślałem o LPR, ale mam już dość mi2, poza tym przyjmowali z nalotem 1000 h, a mi zabrakło wtedy nieco.

Boisz się, że będzie miała lepszą pracę od Ciebie? Jak zrezygnuje z wojska dla Ciebie, to będzie głupia.

Przecież wojskowi się dzisiaj opieprzają za przeproszeniem... Do tego jeszcze dostanie służbowe mieszkanie i całkiem niezłą pensyjkę. - do cytryny

no nie zgodze sie z ta niezla pensyjka. a co do opieprzania, to zalezy gdzie :p

marzyl mi sie WSOSP. nie startowalam tam z przyczy ode mnie nie zaleznych. dziwne ,ze tak latwo wystawiasz ocene komus kogo nie znasz

ktos tu mial rację, piszac ze to potencjalna puszczalska: kuzyn byl, byly dwie czy trzy laski u nich, dawaly kazdemu, on sam z nią spal.. niestety

cytowalem kochana cytrynke :P

To co wyżej zacytowałeś jest wg Ciebie oznaką braku szacunku dla Twojej pracy? Masz jakieś urojenia, albo zbyt wrażliwy jesteś...

szkoda ,ze temat nabral tak agresywnej formy. ja tez wybieram sie do wojska. nie dla kasy , nie dla prestizu ale dlatego ,ze kocham lotnictwo i te wspaniale maszyny. nie jestem puszczalska, nie szanuje kobiet ,ktore laza do wyra z byle kim...to przykre co tu wypisujecie. ja tez jestem na studiach cywilnych, bo fakt iz jestem samotna matka uniemozliwial mi pojscie na WSOŚP. nie czuje sie przez to gorsza. mam swoje plany i nie wazne ,ze pan do marysi uwaza taki typ absolwentow za gorszy :(

wlasnie viera ;) malo jest ludzi z pasja . do pewnych rzeczy trzeba miec serce

ale miejcie sobie swoje plany, tylko nie wciskajcie ludziom, jak do wszystkiego dochodzicie same, bo wiem i widze, ze jedna na 100 dochodzi, a reszta się WOZI na plechach innych. już na wsospie na wuefie laski ciągle chodziły i jęczały, że one nie mogą zrobić tego, czy tamtego, tak samo na zaprawach. Zawsze miałyście z górki i zawsze znalazł się ktoś, kto wam pomagał, więc takie pieprzenia o tym jaka to nie jestem zajebista i wszystko robie sama jak facet mozecie opowiadac leszczom z kafe, którzy niegdy nie widzieli i nie zobacza was w akcji. mimo wszystko powodzenia

nikomu farmazonow nie sprzedaje i pewnie po niekad masz racje ,ze laski ida po najmniejszej linii oporu. znam pania pulkownik...ktora jest po psychologii a awansowala szybko po puszczala sie z kim trzeba. ja osobiscie szacunku nie mam do takich kobiet. honor i godnosc trzeba miec

najbardziej fałszywe jest to, że na zewnatrz najbardziej sie wozicie z tym czego nie dokonalyscie, nos do gory, bo pani pilot/porucznik idzie, a jak przyjdzie co do czego jestescie cienkie, ze az zal patrzec.

viera na wsospie na roku mialem 5 lasek na smiglach, tylko jedna, slownie jedna nie miala kogos wyzej postawionego w wojsku i tylko jedna się nie puszczała. reszta tylko dybała jak wyrwać jakiegoś starszego oficera :D albo nawet i nie - kiedyś jedna z lasek zostałą przyłapana jak dymała się z jednym z sierżantów w jego gabinecie :D Ale jak tylko jedna z drugą wyjdzie za jednostkę to łeb do góry i klękajcie narody. żal.

" najbardziej fałszywe jest to, że na zewnatrz najbardziej sie wozicie z tym czego nie dokonalyscie, nos do gory, bo pani pilot/porucznik idzie, a jak przyjdzie co do czego jestescie cienkie, ze az zal patrzec." Heh... tylko, że to jest taka "kobieca strategia" :P Lepiej jest udać słabą i niezaradną, bo wtedy jest się wyręczanym i nie trzeba zbyt wiele robić :P

domyslam sie o czym mowisz. widze dookola jak laski sie woza...zreszta kolesie co niektorzy tez... ale owszem sa takie babki ,ktore uwazaja sie za Bog wie co. znam jedna pania kapral ,ktora tez chwali sie wkolo ,ze pracuje w kawalerii a niedawno wyrwala na dziecko jednego porucznika. ;/ zal poprostu zal. mam swiadomosc ,ze tak beda mnie postrzegac . ale ja nie dla munduru do wojska chce isc. lotnictwo cywilne niestety nie jest tak interesujace jak wojskowe :(