Pół roku mnie zwodził i w końcu związał się z inną

Mam dosyć wszystkiego, nie mogę tego pojąć. Facet prawie rok czasu się za mną uganiał, prowadził jakieś dziwne gierki, nigdy nie potrafił się określić czego tak naprawde chce i czy mu na mnie zależy. Niedawno zerwał ze mną kontakt, nie powiedział dlaczego. Wczoraj widziałam go w kawiarni z inną dziewczyną, całowali się, przytulali. Dzisiaj na naszej-klasie widzę jego zdjęcia z tą dziewczyną z podpisami typu "moja księżniczka" itp. Wiem, napiszecie mi że jestem głupia i naiwna, ale podle się czuję. Jedyne z czego mogę się cieszyć, to że nie oddałam mu się, chociaż było już blisko.

Z tego wszystkiego pokręciłam... Prawie rok czasu się znamy, ale od pół roku nasza znajomość nabierała tempa.

Odszedł od Ciebie, ponieważ długo się nie kochaliście - proste.

chodziło mu tylko o sex pewnie...dobrze zrobilas...

Sexy Lady - ty sie troche zastanów. Facet był zdrowy i miał prawo miec chęc na sex, tym bardziej ze jak autorka pisze znali się ROK !!!. No sorry, ale ile mozna czekac? Co to niby celibat? Znalazła sie jakas ładna co wiedziała o co chodzi i sama miała chęć i poszli w tango i teraz jest im dobrze. Jak długo ? nie interesuje mnie to, byc mzoe do konca zycia. wazne ze są ze sobą i są w stanie dac sobie to czego pragną. A ty chciałas byc mądrzejsza to masz teraz. Trzymac chlopaka rok na głodzie......i tak długo za Toba łaził....

moze to chamsko zabrzmi ale tez uważam ze to przez ten seks. Facet rok za Tobą biegal i moze liczył na cos wiecej niż kolejne 2 lata chodzenia ze sobą za rączke... uwierz mi znam facetów... i wiem, ze jesli podoba im sie jakas kobieta, chca z nią być to biora pod uwage szybki seks, ale nie dlatego by po chwili zostawić - dlatego ze maja swoje potrzeby. To nie jest tak ze przeleci i zostawi - gdyby sie zakochał, gdyby panna była idealna to by z nia został. To kobiety dorabiaja sobie taka teorie, ze zostawił jak sie z nim przespałam - nie - zostawił bo to nie było to - a seks nie ma tu znaczenia. Widac ze tamta miała inne podejście, nie chciało jej sie czekać, bo po co marnowac najpiekniejszy czas związku na taka zabawe w kotka i myszke... Znajdziesz sobie jeszcze nie jednego faceta, moze trafi sie taki ktory doceni fakt ze nie wskoczyłaś mu do łóżka po pół roku... ale licz sie z tym, ze wiekszosc mysli o seksie juz po tygodniu.

barwo zła zła zła - imponujesz mi znajomoscią tematu. Zgadzam sie w 100%. Pierwsza baba co głupot nie plecie :]

Znajdziesz sobie jeszcze nie jednego faceta, moze trafi sie taki ktory doceni fakt ze nie wskoczyłaś mu do łóżka po pół roku... ale licz sie z tym, ze wiekszosc mysli o seksie juz po tygodniu. czyli jednak chodziło o sex! :P

doceni to ze nie poszłąs po pol roku do łozka? A coz tu doceniac? To raczej koszmar dla takiego faceta. Kreska w głowie na całe zycie.

ale sa tacy co chca czekac... ja jestem kobieta i powiem szczerze ze ja bym nie czekała na faceta ktory woli sie trzymac za rączke zamiast sie ze mna przespac. Mam potrzeby (takie same jak facet) i z pewnością gdybym była facetem zainteresowana, widziała jego zainteresowanie to dłuej niż miesiąc bym nie wytrzymała w czekaniu... nie rozumiem dlaczego kobiety tak długo zwodza facetów. "Jak rok go przetrzymam to bede wiedziec ze mnie kocha" - gowno prawda. Po roku to on moze miec serdecznie dosyc charakteru, zwyczajów, upodobań i jest tylko kwestia czasu kiedy odejdzie. A tak? seks juz po miesiącu, 11 miesięcy udanego zycia seksualnego a potem rozstanie. Nikt nie wie kiedy sie związek skończy... Mnie 2 facetów kiedys zostwiło, bo myslałam jak idiotka - jak ich przetrzymam to bede miala pewnośc... i co? faceci mnie zwodzili ale sypiali z innymi, bo takie mieli potrzeby, bo im sie podobała, podniecałam ale nie mogli nic zrobic... Z kolejnym facetem wylądowałam w łózku dosyc szybko - juz 3 lata jestesmy razem. Kiedys mi powiedział ze dłuzej niz 2 miesiace by na mnie nie czekał i gdybym wtedy go zwodziła to by po prostu poszukał sobie takiej jak ja, ktora nie bawi sie w kotka i myszke.