Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość esnaba

SM a depresja

Polecane posty

Gość ciekafe
Byłam na wykładzie i seminarium Nowej Medycyny Hamera (on nazwał swoje odkrycie Germańska Nowa Medycyna - i od tej pory facet ma przechlapane :( Stosuję reguły GNM od ponad roku i nabrałam już 100% przekonana, że to działa tak jak opisał to Hamer. Dr Hamer odkrył przyczynę powstawania raka i pozostałych chorób – i może to wydać się wam dziwne ale sprawcą jest nasz mózg (nasz biologiczny komputer) – to on steruje absolutnie wszystkimi procesami życiowymi. Żeby lepiej zrozumieć swoją chorobę musicie najpierw zrozumieć co to jest konflikt biologiczny i jak działa. Można obejrzeć go nawet na zdjęciach tomografi komputerowej mózgu. http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/archiw_germanska_nowa_medycyna/HH_Ogniska_Hamera.htm Każda choroba powstaje wskutek uderzenia DHS (Dirk Hamer Syndrom), czyli wskutek doznania ciężkiego, dramatycznego, odczutego w wyizolowaniu, szokowego przeżycia konfliktowego następującego w trzech płaszczyznach jednocześnie: w mózgu, w psychice i na narządzie. DHS to nie to samo co konflikt psychiczny. Problemy i konflikty psychiczne, na które możemy się przygotować, jesteśmy w stanie pokonać sami. Zupełnym przeciwieństwem tego są konflikty biologiczne – to są właśnie te „poślizgi”, na które – uprzedzając nas – pierwszy reaguje mózg włączając SBS. W momencie wystąpienia konfliktującego szoku (DHS), w określonym miejscu w mózgu powstaje coś w rodzaju krótkiego spięcia. Można to sfotografować za pomocą tomografii komputerowej i wygląda to jak koncentryczne koła na powierzchni wody po wrzuceniu do niej kamienia (tzw. Ognisko Hamera w skrócie HH). Każdy kto kiedyś oglądał program typu „Ukryta kamera” mógł zaobserwować jak nietypowa sytuacja zaskakuje ludzi, czasem odskakują ze strachem, czasem stoją jak zamurowani. Zapewne u wielu z nich włączył się wtedy jakiś SBS – ale ponieważ szybko zostają poinformowani, że „są w ukrytej kamerze” to konflikt im się automatycznie rozwiązuje. I tak to jest „zaprojektowane” – w momencie kiedy sytuacja kryzysowa zostaje opanowana, mózg natychmiast przełącza program na fazę zdrowienia, która jest tylko powrotem do stanu naturalnego, czyli tego, który istniał przed wystąpieniem konfliktu. Niestety, warunki w jakich żyjemy powodują, że SBS-y trwają zbyt długo, a czasami w ogóle się nie przełączają na fazę zdrowienia - tak jak SM u Was. SBS-y u zwierząt zawsze włączają się pod wpływem realnej sytuacji, a my tylko tym się różnimy od zwierząt, że nasze programy ratunkowe włączają się również pod wpływem subiektywnie odczutego przeżycia konfliktowego często rozumianego w przenośni. Może te dwie relacje chorych na raka płuc, zobrazują lepiej moment uderzenia DHS-u (jeden odczuty realnie, a drugi w przenośni): 1. „Podczas studiów jeździłem codziennie na uczelnię rowerem. Na mojej drodze musiałem przejechać codziennie rano po pasach na przejściu dla pieszych. Pewnego ranka właśnie stałem przy tym przejściu dla pieszych. Światła były czerwone. Nacisnąłem więc guzik i czekałem na zmianę świateł na zielone. W momencie przełączania na żółty kolor dla kierowców, nacisnąłem na pedały i ruszyłem (za wcześnie, ja miałem jeszcze czerwone światła!) Ciężarówka, której wcześniej nie zauważyłem zaczęła zbliżać się do przejścia. Prawie nic się nie stało. Sprzeczność sama w sobie: albo coś się stało, albo nie. Ciężarówka, która w ostatnim momencie chciała przejechać przez przejście dla pieszych, musiała mocno zahamować. Nie najechała na mnie, ale w tej sekundzie ogarnęło mnie ogromne przerażenie. Do dzisiaj pamiętam ten moment. To przerażenie było połączone ze strachem o życie. (konflikt "strach przed śmiercią") Przez ułamek sekundy myślałem, że moje życie należy do przeszłości. Myślałem w tej sekundzie, że nigdy nie dotrę na drugą stronę ulicy. Myślałem, że umrę.” 2. „Przy którejś z rozmów telefonicznych z moją matką, przy zupełnie zwykłej rozmowie, zdumiony nieco jej postawą wobec przerywania ciąży, zareagowałem stwierdzeniem „cieszę się, że nie miałaś takich poglądów jak byłaś ze mną w ciąży”. Odpowiedź jaka mnie spotkała to mój DHS. Zacytuję ją w pełni tego się nie zapomina.„mały głupi byłeś, wyskrobało by się ciebie nawet byś o tym nie wiedział”. To co w tym momencie się ze mną działo nie potrafię logicznie uzasadnić. Patrzyłem się na siebie jak się trzęsę, jak staję się zimny, moja żona przeraziła się bo stałem się blady jak papier. Nie mogłem opanować irracjonalnego lęku, nie mogłem opanować dreszczy, działo się ze mną coś czego nie rozumiałem, nie rozumiałem swoich reakcji. Od tego czasu nie wiedziałem co mam zrobić. Nie mogłem tej kobiety nawet słuchać. Ale musiałem o tym bez przerwy myśleć.” Musicie po prostu znaleźć taką krótką chwilę z waszego życia, która spowodowała u Was SM. Ogólne hasła dotyczące konfliktu powodującego SM podałam wcześniejszym wpisie: - niemożność ucieczki przed czymś albo niemożność nadążenia za czymś (kończyny dolne) - niemożność odparcia czegoś, czy niemożność utrzymania czegoś (kończyny górne) - niemożność ominięcia(uniknięcia) czegoś (muskulatura pleców i ramion) - sytuacja bez wyjścia (paraliż nóg). Jeżeli jesteście dalej zainteresowane GNM i macie do mnie pytania, to postaram się zaglądać tutaj najczęściej jak mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe
Żeby lepiej zobrazować istotę konfliktu biologicznego: obecnie każdy samochód jest wyposażony w ABS – włącza się natychmiast gdy samochód zaczyna wpadać w poślizg – można więc go nazwać mechanizmem ratunkowym, działającym automatycznie bez woli kierującego. I właśnie w taki zespół ABS-ów wyposażone są mózgi ludzi i zwierząt. Jeżeli mózg odbierze jakieś wydarzenie (nagłe, niespodziewane, zaskakujące, czasami dramatyczne) jako sytuację kryzysową (wymagającą natychmiastowej interwencji – czyli wzmożonego wysiłku fizycznego i psychicznego) to automatycznie włącza program ratunkowy (właściwa nazwa to SBS – Sensowny Biologiczny Program) adekwatny do sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesujące to co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo chcę się dowiedzieć czegoś więcej, niestety w weekend mam ograniczony dostęp do internetu mam nadzieję, że zajrzysz tu w poniedziałek pozdreawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe
Zajrzę W pażdzierniku będą wykłady i seminaria w Poznaniu i we Wrocławiu, oraz wykład w Brzeszczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam też sm i depresję
chciałabym wiedzieć jakie bierzecie tabletki na depresje? Ja muszę zacząć coś zażywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiająca się
Hej hej, ta teoria wydaje mi się niezwykle interesująca. Co prawda nie mam SM, ale chciałabym się dowiedzieć o coś innego - o ile dobrze rozumiem, cała ta ideologia jest dość szeroka, nie tyczy się wyłącznie kwestii stwardnienia? A jeżeli nie, to czy można prosić o jakieś ogólniejsze informacje? Na przykład skąd u idealnie zdrowej, młodej osoby, która nigdy nie miała żadnych problemów (a za to ratowała życie innym) mogła nagle wziąć się całkowita niewydolność nerek? Jakby w ciągu miesiąca przestały pracować, tak po prostu. Czy takie przypadki również są jakoś tłumaczone? Mam nawet pomysł, co mogło być tym konfliktem czy też jaka trauma mogła do niego doprowadzić, ale nie wiem, czy moje rozumowanie ma sens. Aha, i nie do końca rozumiem terminologię: dlaczego konflikt? Jakim konfliktem jest walka o przetrwanie czy też strach przed śmiercią? Przecież to w pełni logiczne, spójne reakcje... Zgodne z dążeniem do przetrwania czyli całkowicie atawistycznym impulsem. Czy ciekafe mógłby/mogłaby wyjaśnić również istotę tego konfliktu? Czy to faktycznie musi być jakaś sprzeczność, czy może po prostu trauma... Wszystkim z SM życzę siły i zdrowia z całego serca. Nie poddawajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zgadzam się, że teoria jest interesująca. przynajmniej dla osoby, której już nic prócz nadziei nie pozostało. jednak nie wszystko tutaj trzyma się tzw. kupy. nie przeczę, być może moje problemy ze zdrowiem 'fizycznym' wynikają z problemów psychicznych. co więc wywołuje choroby u maleńkich dzieci, osób o znacznym stopniu upośledzenia? przecież osoby te nie są rozdzierane przez wewnętrzne konflikty albo nie sprawia im bólu psychicznego niemożność niezrobienia czegoś, czy niemożność ucieczki... skąd u nich problemy? chętnie bym się wybrała na wykład dr hamera. prosiłabym o jakiś namiar do mam też sm i depresję z doświadczenia wiem, że najlepiej jest poszukać kompetentnego psychiatry. on powinien coś Ci przepisać, zanim wykupisz receptę powinnaś skonsultować ze swoim neuro, czy leki, które bierzesz na sm nie będę wchodzić w interakcje z antydepresyjnymi. jeśli powie, że nie, zaczniesz przyjmować o jedną tabletkę więcej:) być może będzie wystarczająca tylko psychoterapia, jednak znalezienie kogoś naprawdę dobrego zabierze Ci dużo energii powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe
@Zastanawiająca się „Jakim konfliktem jest walka o przetrwanie czy też strach przed śmiercią?” Nazwa Konflikt Biologiczny jest dosłownym tłumaczeniem z niemieckiego - Der Biologische Konflikt. Konflikt - jako zakłócenie w normalnym funkcjonowaniu organizmu, natychmiastowe przeorganizowanie parametrów biochemicznych tak, żeby zaktywizować jakiś narząd do wzmożonego wysiłku fizycznego, oraz zmiana psychiki osobnika, która pozwoli mu przetrwać czy pokonać nieoczekiwaną przeszkodę, np. napaść drapieżnika czy odłączenie się od stada. Biologiczny dlatego, że Hamer zaczął rozpatrywać proces chorobowy nie od strony medycznej tylko czysto biologicznej – jaki cel miała natura „zsyłając” na nas choroby, wszak natura nie działa w sposób irracjonalny. No i okazało się, że zdarzenia, które do tej pory nazywaliśmy „chorobami” nie były bezsensownymi zakłóceniami - każde z nich ma swój BIOLOGICZNY SENS. Każde takie zdarzenie zawsze przebiega w sposób dwufazowy (patrz wykres - http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=58&Itemid=55 ) Wiele lat dr Hamer błądził po morfologicznej i histologicznej dżungli "bezsystemowości" nowotworów, obrzęków, oraz wszystkich innych chorób. Wreszcie odkrył prawdziwy ich podział. Jeżeli podzielimy wszystkie znane nam nowotwory i obrzęki według praw teorii ewolucji, a dokładniej mówiąc, według kryteriów listków zarodkowych, to nagle wszystko układa się w logiczną całość. http://pl.wikipedia.org/wiki/Listki_zarodkowe - W narządach sterowanych przez mózg archaiczny – sens leży w fazie aktywnej konfliktu - guz o właściwościach wydzielniczych (czy wchłaniania) ma pomóc w rozwiązaniu problemu. Faza zdrowienia to tylko konieczność pozbycia się guza przy pomocy mikrobów. - W mezodermalnych narządach sterowanych przez łożysko nowego mózgu, biologiczny sens leży w fazie zdrowienia – wzmocnienie lub powiększenie narządu, stąd: cysty nerkowe, cysty jajnika, cysty śledziony i węzłów limfatycznych, jak również bolesne rozciąganie się okostnej (wzmocnienie kości) np. przy białaczce. - W ektodermalnych narządach sens jest w dokonaniu takiej zmiany na narządzie, aby pomogło to przetrwać osobnikowi w trudnej sytuacji. Np. cukrzyca – konflikt „wzdragać się przed czymś, bronić się rękami i nogami” – mózg wstrzymuje produkcję insuliny, na czas aktywności konfliktu, po to żeby mięśnie mogły dłużej i intensywniej pracować na dodatkowym paliwie. W korze mózgowej mają też miejsce tzw. konflikty rewirowe gdzie istotne znaczenie ma płeć i ręczność osobnika, poziom hormonów oraz ilość DHS-ów. To właśnie ilość i kolejność ich występowania w korze mózgowej powoduje określone choroby psychiczne. Taki układ dwóch lub więcej konfliktów nosi nazwę Konstelacji schizofrenicznej. Konflikty rewirowe zostały zastosowane przez Naturę w celu regulacji życia społecznego w rodzinie, w stadzie, w gromadzie itd. Czasami taki specjalny program zostaje włączony z konieczności na całe życie. http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=95&Itemid=135

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe
Dziecko w łonie matki też przeżywa konflikty biologiczne - ale nie są to wewnętrzne konflikty natury psychicznej. "Syndrom piły tarczowej"- najczęściej spotykany konflikt wewnątrzmaciczny: Najczęstszym konfliktem embrionalnym jest konflikt “piły tarczowej” doznany wskutek hałasu. Do tej pory dr Hamer zna około 30-tu takich przypadków. Mechanizm jego powstania jest następujący: Człowiek posiada, podobnie jak zwierzę, wrodzone kody, według których funkcjonuje. Człowiek żyje już od milionów lat na tych samych obszarach ziemi, jak lwy, czy inne drapieżniki. Ryk lwa jest dla nas - ludzi, sygnałem ostrzegawczym. Taki sposób zachowania mamy wrodzony i dlatego ryk lwa jest w stanie rozpoznać nawet embrion i staje się niespokojny. Piła tarczowa imituje jak gdyby odgłosy wydawane przez drapieżnika. Ciężarna kobieta, żyjąca w naszej cywilizacji, straciła prawie wszystkie swoje samozachowawcze instynkty. Wskutek tego nie unika ona źródeł hałasu, jakim jest np. pracująca piła tarczowa, nie zdając sobie w pełni z tego sprawy, jakie konsekwencje może to mieć dla jej nienarodzonego jeszcze dziecka, które, słysząc tego rodzaju wycie, reagując instynktownie wpada w panikę, bo boi się, że zostanie wraz z matką pożarte przez drapieżnika. W zależności od tego, kiedy ten biologiczny konflikt miał miejsce po raz pierwszy, jak długo trwał i jak często występował, oraz zależnie od sposobu, w jaki embrion odczuł ten biologiczny konflikt przy pierwszym DHS®-ie, mamy do czynienia po porodzie z paraliżem motorycznym, albo sensorycznym, albo też z ich kombinacją, jak również często mamy do czynienia z konstelacją schizofreniczną. Wystarczy przy tym, że dziecko będzie wystawione na działanie podobnych akustycznie rodzajów hałasu, jak np. głośna wiertarka, ażeby natychmiast doszło u niego do nowego konfliktu w drugiej półkuli nowego mózgu. Przy tym istnieje niebezpieczeństwo, że dziecko pozostanie w takiej konstelacji schizofrenicznej przez wiele lat, ponieważ nieświadomi tego schorzenia rodzice w dalszym ciągu narażają je na dalsze konfrontacje z takimi źródłami hałasu (np. spacerują z dzieckiem blisko budowy, na której robotnicy używają bardzo głośnych, pneumatycznych narzędzi itp.) Na wsi piła tarczowa należy teraz do narzędzi codziennego użytku... Hałasy cywilizacyjne nie są zaprogramowane w naszym mózgu. W związku z tym kojarzymy je podświadomie z niebezpieczeństwem, które mimo filogenetycznego przystosowania, pozostaje w dalszym ciągu zakodowane w mózgu. Wewnątrzmaciczny konflikt związany z płynem, powiązany z konfliktem typu "strach o rewir", albo typu "strach na karku" Położna, sama będąca w piątym miesiącu ciąży, myła właśnie instrumenty w sali porodowej, kiedy leżąca na stojącym obok niej łóżku, rodząca właśnie, nie mówiąca po niemiecku cudzoziemka, wpadła w panikę i zaczęła tak przeraźliwie krzyczeć, że "cała sala się trzęsła", jak relacjonowała później położna. W tym momencie embrion musiał doznać DHS®u związanego z wodą i równocześnie przeżyć konflikt typu "strach o rewir". Ponieważ położna w momencie tego okropnego krzyku rodzącej myła instrumenty, embrion skojarzył sobie wodę z wystąpieniem wielkiego niebezpieczeństwa. Tego samego dnia wieczorem u położnej wystąpiły bóle porodowe i lekkie krwawienie: zagrożenie poronieniem! Przez kilka dni przebywała w domu i myślała, że sytuacja już się unormowała. Wróciła do pracy i jak zwykle myła instrumenty, podczas, gdy inne rodzące krzyczały (wprawdzie nie tak tragicznie jak za poprzednim razem, ale również wystarczająco głośno). Ten hałas słyszała nie tylko ona, ale również jej nienarodzone jeszcze dziecko. Wielokrotnie dostawała bólów porodowych oraz krwawienia, ciągle groziło jej poronienie płodu. Przed upływem szóstego miesiąca ciąży rozpoczęła wcześniejszy urlop macierzyński. Od tego momentu embrion nie przeżywał już więcej DHS®-ów poprzedniego typu, co spowodowało biologiczne rozwiązanie konfliktu. Po porodzie znaleziono u noworodka cystę w lewej nerce. Matka zauważyła również, że dziecko przez dłuższy czas kaszlało (oskrzela - strach o rewir) i źle widziało (strach na karku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, już znalazłam ciekafe, czy Tobie w jakiś sposób pomogła wiedza na temat germańskiej nowej medycyny? za mną już wiele 'cudownych' terapii. w tej chwili nie wiem nawet czy warto wiedzieć więcej na ten temat. wybacz mój sceptycyzm, jednak czuję się trochę usprawiedliwiona. albo inaczej co mi to może dać? wiem, że to głupie pytanie, jednak proszę o odpowiedź w tej chwili korzystam z psychoterapii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam też, że wykład kosztuje 450 zł czy to aby nie jakiś szarlatan wyłudzający pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe
2 godzinny wykład kosztuje - 20 zł. Seminariu kosztuje 450 zł. GNM to spory kawałek wiedzy biologicznej. Więc trzeba się po prostu tego nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe
GNM to nie jest żadna cudowna terapia, którą można streścić w paru zdaniach. To poznanie biologicznych procesów w naszym organiźmie i umiejętność znalezienia jaka sytuacja życiowa włączyła Ci dany SBS. Możesz poczytać relacje ludzi znających GNM, którzy opisują swoje choroby i sposób jaki z nich wyszli w oparciu o wiedzę GNM. http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/index.php?option=com_content&task=section&id=18&Itemid=551

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe
Depresja wg GNM oznacza tylko tyle, że złapałaś dwa konflikty rewirowe (w korze mózgowej) co powoduje tzw. konstelację schizofreniczną (to tylko nazwa tego zjawiska, więc nie traktuj tego dosłownie) - konstelacja powoduje, że osobnik nie ma zmian na narządzie, ale za to ma problemy psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca sm
z tego co tu wyczytałam do dochodzę do wniosku,że kiedyś występiły u mnie -" niemożność ucieczki przed czymś albo niemożność nadążenia za czymś ":o:(No i chyba stąd to sm wg tej teorii...i tu mam pytanie: czy da sie to odwócić,"odczarować","odczynić",cofnąć tą traumę,sytuacje po której nastąpily obajwy choroby? Słowem,czy wg tej metody GNM można WYZDROWIEĆ z takm ciężkiej choroby jak sm???Naparwdę niczgeo nw życiu tak nie pragnę jak tylko tego aby być zdrowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe
A teraz zastanówcie się jaki jest sens BIOLOGICZNY tego porażenia mięśni? Nie macie możliwości ucieczki ani odparcia ataku... np. niedźwiedzia. Jaka ostatnia deska ratunku pozostała? - mózg próbuje Was jeszcze ocalić, włącza SBS-a, którego celem jest... ???? Jutro odpowiem Dla niecierpliwych podpowiedź - wiersz "Przyjaciele" Mickiewicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca sm
czekam więc z niecierpliwością🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe jesteś
?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe
Jaki jest sens BIOLOGICZNY tego porażenia mięśni? Refleks udawania martwego. Mózg wyłącza przewodzenie nerwowe, albo wyłącza partie mięśni powodując ich atrofię (zanik). Czyli mamy do czynienia z 2 różnymi procesami: porażeniem nerwów albo porażeniem mięśni (prowadzącym do ich zaniku). W Germańskiej Nowej Medycynie nie mówimy o stwardnieniu rozsianym, tylko o porażeniu sensorycznym i motorycznym, które mają swoje ośrodki w homunculus, w ośrodku ruchu oraz w ośrodku czucia kory mózgowej. Ten proces jest jak najbardziej odwracalny i lekarze znają objawy fazy zdrowienia – ale traktują objawy towarzyszące zdrowieniu jako objaw chorobowy i leczą te objawy jako zupełnie inną jednostkę chorobową - nie zdając sobie sprawy, że to już zmierza do wyleczenia. Zastanówmy się przez chwilę co się będzie działo po odejściu niedźwiedzia – leżycie z porażonymi kończynami, ale do mózgu już dotarł sygnał, że niebezpieczeństwo minęło – więc mózg przełącza się na drugą fazę Specjalnego Programu – fazę zdrowienia. Nazwa jest adekwatna biologicznie – bo organizm rzeczywiście wraca do zdrowia i do stanu sprzed konfliktu, ale nie jest adekwatna do tego co wtedy dzieje się z naszym organizmem – bo to jest to co nazywamy chorobą. Wy też znacie te objawy zdrowienia jako straszne choroby i gdybyście je u siebie zaobserwowały, to pewnie zmartwiłybyście się jeszcze bardziej . :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe
Jeżeli dojdzie do rozwiązania motorycznego konfliktu, to Ogniska Hamera, które do tej pory były w postaci ostrych tarcz strzeleckich, obrzmiewają (puchną i gromadzą wodę – głowa zaczyna boleć w konkretnym miejscu). Wskutek czego motoryczna funkcja w fazie zdrowienia czasowo pogarsza się. Poza tym występują niemożliwe do opanowania drgawki. Ciągle dochodzi do drgawkowych napadów epileptycznych z obecnością skurczu mięśni. W środku każdej fazy zdrowienia zawsze następuje KRYZYS EPILEPTYCZNY - jest to moment gojenia się ogniska Hamera w mózgu, które powstało w momencie uderzenia konfliktu. Na początku fazy zdrowienia to miejsce w mózgu zaczyna „puchnąć”, gromadzi się w nim więcej substancji glejowej (a co za tym idzie więcej wody), która zbiera się w celu naprawy połączeń komórek nerwowych i właśnie w momencie kryzysu następuje punkt zwrotny – mózg zaczyna pozbywać się tej wody (wtedy odczuwa się dreszcze). Właściwe komórki nerwowe, które stanowią tylko 10% całkowitej pojemności mózgu, zostają otoczone przez tzw. komórki glejowe, a dokładniej tkankę łączną mózgu, w celu reparacji. Mamy tutaj do czynienia z pewnym rodzajem izolacji. Właściwie dzieje się tutaj to samo, co obserwujemy w gojeniu rany skóry: rana brzęknie oraz goi się pozostawiając tylko bliznę. Ostateczna wielkość tej opuchlizny w mózgu zależy od natężenia oraz czasu trwania konfliktu, od tzw. masy konfliktowej. Medycyna szkolna traktuje te obrzęki jako guzy mózgu. HH w stanie zabliźnionym uważa się za szczególnie niebezpieczne, ponieważ wówczas widać je bardzo wyraźnie na zdjęciu tomografii komputerowej. Mimo, że dla pacjenta są one prawie niezauważalne w postaci symptomu, medycyna szkolna reprezentuje stanowisko szybkiej ingerencji i operacyjnie je usuwa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekafe
Korowe epileptyczne kryzysy, to takie kryzysy, które pochodzą z Ogniska Hamera znajdującego się w korze mózgowej i mogą rozprzestrzenić się na większym obszarze kory mózgowej, powodując toniczno-kloniczne skurcze, gryzienie się w język, pianę na ustach wskutek uderzania językiem itp. Epileptyczny kryzys jest momentem, w którym organizm usiłuje wyprzeć ten obrzęk Ogniska Hamera (HH). W przeciwnym przypadku ośrodek sterowania, w którym znajduje się teraz obrzmiałe HH zostałby zgnieciony, czego konsekwencją byłoby zaprzestanie funkcjonowania tego zniszczonego ośrodka. PO KRYZYSIE EPILEPTYCZNYM POWRACA POWOLI NORMALNE UNERWIENIE MIĘŚNI. Epileptyczny kryzys po rozwiązaniu konfliktu sensorycznego wyraża się w postaci zaburzeń świadomości (absencji), która może trwać czasami parę dni, bez stanu śpiączki. Z takimi pacjentami można nawet rozmawiać, oni mogą przyjmować pokarm i z biegiem czasu dochodzą do pełnej świadomości. Jeżeli więc zaobserwujecie takie objawy u siebie – to nie należy panikować, że jest jeszcze gorzej – bo to jest ewidentny objaw, że zdrowiejecie, że rozwiązałyście wreszcie swój konflikt. Jedyne co proponuje GNM to zimne okłady na głowę i dożylne podawanie kortyzonu w celu zmniejszenia obrzęku w mózgu – bo tu tkwi główne niebezpieczeństwo. No i oczywiście jakaś opieka rodziny czy lekarza bo same nie możecie pozostawać w tym stanie. Jednym z najczęstszych „wtórnych” konfliktów jest „diagnoza” lekarzy: „Pan cierpi na stwardnienie rozsiane i nie będzie pan mógł chodzić!” lub podobne sformułowania. Pacjent przeżywa w tym momencie następny konflikt, „nie móc chodzić”, który przeważnie ostatecznie (wskutek wiary w słowa lekarza, które właściwie mijają się z prawdą) pozostaje „wryty” w podświadomości pacjenta jak engram po hipnozie, co bardzo utrudnia wszelkie działania terapeutyczne. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiająca się
Kurczę, to ciekawe. Nigdy w życiu jeszcze o tym nie słyszałam, ale część z tego co piszesz ma idealny sens. Co więcej, fascynujący wydaje mi się fakt, że można znaleźć wiele pierwiastków wspólnych między tym a np. homeopatią, z której korzystam od roku w zwalczaniu wielu męczących mnie chorób. Zresztą zaostrzenie objawów/pogorszenie stanu jako jeden z symptomów zdrowienia to szeroko znana i w allopatii kolej rzeczy. Prawie zawsze po włączeniu nowego leku lub ruszeniu procesu po dłuższym czasie stagnacji stan się pogarsza, by potem ulec znacznej poprawie... Bardzo interesujące. Dzięki za te informacje, ciekafe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze o szynie alergicznej
GNM tłumaczy też jak powstaje alergia. W momencie uderzenia DHS-u zostają zapamiętane również okoliczności towarzyszące (np. zapach, kolor, smak, obraz otoczenia). Równocześnie może wystąpić nawet 6 szyn towarzyszących i wejście na którąś z nich prowadzi do wznowienia aktywności konfliktu. Przykład; jeżeli dziecko doznało konfliktu rozłąki z matką w momencie picia mleka, to mimo, iż konflikt zostanie rozwiązany, to za każdym razem kiedy będzie piło mleko nastąpi nawrót konfliktu – alergia czyli ostrzeżenie: „uważaj, zwiększ czujność poprzednio podczas picia mleka straciłeś kontakt z matką”. W przypadku szyny alergicznej mamy do czynienia z bardzo dobrym, niesamowicie czułym systemem ostrzegawczym organizmu. Jeżeli osobnik przeżył DHS w związku z jakąś konkretną sytuacją, to organizm staje się ostrożniejszy i bardziej uważa w momencie podobnego rodzaju Biologicznego Konfliktu. Negatywnie ujmując, można by powiedzieć, że osobnik ciągle wpada w tą samą pułapkę. A pozytywnie, że osobnik tak bardzo uważa, że natychmiast reaguje Specjalnym Programem (SBS). http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/archiw_germanska_nowa_medycyna/szyna.html W przypadku @mam bardzo oslabione nogi - szyną alergiczną może być sam widok sali gimnastycznej lub ludzi uprawiających sport – co powoduje ciągłą aktywność konfliktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiająca się
Kurczę, to ciekawe. Nigdy w życiu jeszcze o tym nie słyszałam, ale część z tego co piszesz ma idealny sens. Co więcej, fascynujący wydaje mi się fakt, że można znaleźć wiele pierwiastków wspólnych między tym a np. homeopatią, z której korzystam od roku w zwalczaniu wielu męczących mnie chorób. Zresztą zaostrzenie objawów/pogorszenie stanu jako jeden z symptomów zdrowienia to szeroko znana i w allopatii kolej rzeczy. Prawie zawsze po włączeniu nowego leku lub ruszeniu procesu po dłuższym czasie stagnacji stan się pogarsza, by potem ulec znacznej poprawie... Bardzo interesujące. Dzięki za te informacje, ciekafe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiająca się
Kurczę, to ciekawe. Nigdy w życiu jeszcze o tym nie słyszałam, ale część z tego co piszesz ma idealny sens. Co więcej, fascynujący wydaje mi się fakt, że można znaleźć wiele pierwiastków wspólnych między tym a np. homeopatią, z której korzystam od roku w zwalczaniu wielu męczących mnie chorób. Zresztą zaostrzenie objawów/pogorszenie stanu jako jeden z symptomów zdrowienia to szeroko znana i w allopatii kolej rzeczy. Prawie zawsze po włączeniu nowego leku lub ruszeniu procesu po dłuższym czasie stagnacji stan się pogarsza, by potem ulec znacznej poprawie... Bardzo interesujące. Dzięki za te informacje, ciekafe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca sm
niesamowicie intersujące,madre i bardzo prawdziwe jest to co piszesz ciekafe!!naparwde jestem pod wrazeniem tej metody,ma ona wg mnie wielki sens,trzeba tylko sie w nia wglebic,pomyslec nad swoja choroba i znalezc jej przyczyny oraz miec mnostwo wiary ze sie wyzdrowieje....mam nadzieje,ze uda mi sie to zrobic:)Wielkei dzięki:)Pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×