Jak kobieta zmienia się po ślubie..?

Bardzo szyko!:) Jestem meżatka od 2 lat. Po ślubie przytyłam, stałam sie nerwowa i krzykliwa!:) Dziś powiedziałam dość! Jasna cholera-jak tak bedzie dalej to mnie moj luby zostawi i tyle z mojej narastajacej feminizacji! Dlatego... pomalowalam paznokcie na różowo, w ciało wtarłam brązujacy balsam, uśmiech na twarz i...jeszcze tylko 30 min...i... mam nadzieje,ze mąż sie ponownie zakocha!:) Zapraszam wszystkie panie,ktore maja juz dosc siebie!

on tego nawet nie zauważy grubasie.... upolowałaś ofiarę i mogłaś zacząć żreć?? gratuluję ... zamiast się smarować idz sobie kup czekolade

hmmm...troszkę przytyłam nie oznacza,ze sie rozpasłam jak dzika świnia. Troszke kultury na moim topiku!:)

no ale odpowiedz mi na jedno pytanie.. roztylas się, przestalas sie starac po ślubie bo myślałaś że wszytko ci wolno bo samca już masz?? a nie zalezało ci żeby zawsze być piekna, zadbana, najlepsza, szczupła...?? do slubu wytrzymałaś.. ciekawe ile teraz wytrzymasz? :D tydzień?

No już się nie rozpraszaj, bo mąż Cię zastanie przed komputerem. :P A jakąś seksowną bieliznę założyłaś? Lub jej nie założyłaś w ogóle... :)

Utyłam (5kg) ponieważ: po ślubie zmienilam prace ( lepiej płatna - ale wymagająca ode mnie wiekszego zaangażowania - nieregularne posiłki a co za tym idzie kilka kg wicej). Mniej czasu dla siebie samej - praca - dom, praca- dom. Ale koniec i basta.

Przed ślubem pieprzyła się jak królik a po ślubie sex z łaski i od wielkiego dzwonu. Chyba pogonię oziębłą sukę w cholerę.