Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mariusz11

Przerwa w związku?

Polecane posty

Gość BBBBBBBEEEEEEEEE
nie ma sensu jedna osoba chce się wyszumieć, spotykać z innymi a druga ma nadzieje że jeszcze coś z tego będzie pierwsz ma w obwodzie ta drugą. do bani takie coś!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja ze swoim chlopakiem ostatnio mielismy taka 1,5 miesieczna przerwe... w ogole nie utrzymywalismy kontaku, nikt tez nie powiedzial ostaniego slowa... takie zawieszenie... strasznie meczace psychicznie - przynajmniej dla mnie... ale zrobil w koncu pierwszy krok, porozmawialismy i kontynuujemy, tyle ze teraz potrafimy rozmawiac o swoich uczuciach, i ogolnie jest lepiej, tak jak na poczatku :) a prawie rok juz jestesmy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O i bardzo mnie pociesza ta odpowiedz, ale myślałaś o nim podczas tej przerwy? Jak to się stało że nastąpiło takie 'zawieszenie' ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
bardzo mnie zawiodl, a potem przestal sie odzywac... nie zrozumielismy sie po prostu, myslal ze jestem obrazona, a ja nie widzac jego inicjatywy tez przestalam sie odzywac... czy myslalam? mialam strasznego dola! nie bylo dnia zeby chociaz nie przebiegl mi przez glowe... co jakis czas mialam wrecz napady placzu, bo nie rozumialam co sie takiego stalo, czemu mnie tak potraktowal... w sumie bylam przekonana, ze to koniec i bardzo ciezko jest mi teraz odbudowac zaufanie do niego... on sie stara, jest lepiej, ale jednak nutka watpliwosci ciagle we mnie jest, ciagle nie wiem czy nie bede zalowala... a z drugiej strony bardzo go kocham... wiec jesli planujesz dac wam czas, to niech to beda np 2 tygodnie ale nie taki dlugi okres czasu jak miesiac! krotka przerwa pozwoli wam zatesknic i przemyslec sprawe, ale takie rozciaganie tego tylko was od siebie oddali... pamietaj, ze takie akcje raczej niszcza niz buduja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam że lepsza taka przerwa niż koniec. moj chlopak niestety nie dojrzał na tyle byśmy mogli odpocząć od siebie, zobaczyć jak to jest oddzielnie... mówi: 'jak odejdziesz to już nie będzie odwrotu' :o jestem ciekawa czy jak się kogoś kocha to faktycznie będzie się go odtrącać i twardo stać przy swoim ale ogólnie takie przerwy chyba są pozytywne :) tęsknota robi swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zrobiłem błąd, powiedziałem coś czego nie powinienem teraz próbuje od 2tygodni to odzyskać, nie zrozumieliśmy się, ona myśli, że ją zdradziłem, próbowałem rozmawiać z nią, ale słowa nie wystarczają, ja nie wiem co robić. Wiem, że ona czuje coś do mnie, ale ona sama nie potrafi tego określić, na każde pytanie odpowiada 'Nie wiem'. Dlatego ja też już nie wiem co robić. Przestać się odzywać do kogoś, kogo kocham tak beż żadnego słowa nie potrafię, a nie wiem czy powiedzieć jej po prostu 'zróbmy sobie przerwę'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
hmm... moj chlopak mnie nie zdradzil, z reszta dobrze wie, ze po czyms takim nie byloby powrotu, jego wina byla duuuzo mniejsza ;p wiesz jesli ona uwaza ze ja zdradziles to jesli przestaniesz sie odzywac to pomysli, ze nie dosc ze ja ponizyles zdradzajac to teraz jeszcze olales.... czyli poczuje sie zmieszana z blotem :( umow sie z nia, wytlumacz co sie stalo, powiedz o swoich uczuciach, ale tak bez krecenia - to co Ci lezy na sercu... a potem powiedz ze kochasz ja i jest to dla Ciebie trudne, ale jesli ona tego potrzebuje to dasz jej czas na zastanowienie sie i przemyslenie wszytskiego... i daj jej te 2 tygodnie....a potem jak nie bedzie chciala to odpusc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
i przez te 2 tyg nie zadreczaj jeej telefonami i smsami, nie kontaktuj sie w ogole, chyba ze sama napisze... daj jej odczuc, ze Ciebie nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaram się, ale to będzie ogromny ciężar dla mnie, bo nie umiem tak ukochanej osoby zostawić. Dostałem właśnie wiadomość 'Nie wiem nawet czy ona coś zmieni' więc już nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ale nie zalatwiajcie takich rzeczy smsami.. osobiscie pogadajcie, bo wtedy zobaczysz jak ona reaguje, czy jest obojetna, czy przezywa... bo smsa mogla wyslac, ale czuc zupelnie co innego... zchrzaniles widocznie skoro jest tak nastawiona... wiesz same slowa nie wystarcza, to czyny swiadcza o uczuciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli to nie byla przerwa na "wyszumienie sie" albo "poszukanie nowych doswiadcze" ew. "przerwa na kogos nowego" ... jesli to nic z tych rzeczy to jesli sie ulozy to dlaczego nie... milosc jest silna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jeśli podejrzewa Cię o zdradę to tym bardziej jej nie olewaj bo pomyśli 'już nie zabiega o mnie bo ma inną' ...bądź dla niej czulszy i lepszy niż zwykle...udowodnij jakoś, ze nie mógłbyś jej tego zrobić. ej sory, że podczepię się pod temat, myślicie , że jak facet sugeruje 'to sobie idź do innego, lepszego , a ja będę dalej sam' to znaczy mniej więcej 'będę na ciebie czekał jakby z tamtym się nie udało" ? czy to juz nadinterpretacja?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam jak inaczej z nią porozmawiać, bo nie ma czasu. Zchrzaniłem, ale niechcący, robiłem dla niej dosłownie wszystko sms o 3-4 w nocy? Biegłem, że aż mi się buty paliły. Sama mi mówiła, że jest jej 'jak w niebie i nie chce nikogo innego' a teraz takie coś. Jestem załamany, bo akurat uważałem, że z nią może mi wyjść. Przerwa nie jest na wyszumienie tylko na przemyślenie tego wszystkiego. Hoobastank oby się sprawdziły twe ostatnie słowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadinterpretacja... Ruszyłaś jego ego, liczy na to ,ze zaprzeczysz ze nie masz zamiaru i ze z nim bedziesz.. a jesli go zostawisz dla innego powie nara i sobie jakas znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A rozmawialiscie szczerze?? probowales z nia pogadac tak na 100% uczciwie?? co wam lezy na sercu, co czujecie? czy bycie razem jest dla was wazne? ... Milosc jest silna... tylko trzeba wysilku i szczerosci a sie ulozy: ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze z nią rozmawiam 100% uczciwie, ona wie, że mi na niej strasznie zależy. A ona? Jakby nic do mnie nie czuła to by zerwała, wiem jak było z jej poprzednimi.. A ona tak na prawdę nie wie czego chce, jest 'zagubiona'. Staram się, bardziej niż zwykle a tu zamiast być coraz bliżej, czuje, że się oddalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Staram się, bardziej niż zwykle a tu zamiast być coraz bliżej, czuje, że się oddalam... " to chyba dość typowe niestety :o ona czuje , że ma Cię w garści, Ty koło niej skaczesz...pewnie dopiero jak to straci to doceni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze napisz do niej, ze przez pare dni albo tydzien nie bedziesz sie odzywal i dasz jej czas na przemyslenia... i pozniej pogadacie o tym co przemysleliscie i dojdziecie do jakiegos konsensusu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak też zamierzam zrobić. Boje się tylko, że ona to dobierze tak jak pisała kupetka: 'już nie zabiega o mnie bo ma inną'. A ja nawet nie pomyślałem o tym, żeby ją zdradzić, a co dopiero to zrobić. Mam nadzieje że 'mnie nie straci' ale po tym tygodniu-dwóch przemyśli sprawę i zatęskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NApisz jej ze nie chcesz naciskac, ze dajesz czas na przemyslenia.. i ze odezwiesz sie za jakis czas, albo niech ona sie odezwie jak bedzie gotowa na rozmowe i sie zastanowi... nie powinna pomyslec.ze juz ci jest obojetna ani nic... tylko ,ze dajesz jej czas i nie naciskasz jej, i dajesz jej czas na przemyslenie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak też zrobię. Trzeba być dobrej myśli, mam nadzieje, że się wszystko ułoży:) Dzięki za wysłuchanie i porady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benita....
tu też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×