Nie potrafie zrozumiec zachowania mojego faceta.

Jestesmy ze soba jakies 5 miesiecy.I od jakis 2 tyg. jest jakis dziwny.Ciagle ma cos do zalatwienia, przyjezdza do mnie na 1h i jedzie zaraz do domu o 18.Niby ze ma cos do zalatwienia.Juz od 4 tyg. ciagle w piatek pomaga ojcu w domu,a tu pomoc przy malowaniu kuchni a tu meble przeniesc.Ale zawsze o tym dowiaduje sie na ostatnio chwile np.18.Tak jak dzis mial przyjasc do mnie o 18 i zostac na noc ale na ostatnio chwile odmowil ze nie moze bo musi pomoc ojcu mimo tego ze mi obiecal ze przyjdzie.Mowi ze do 21 maja skonczyc i moglby wtedy przyjac.odpowiedzial .NIE.Powiedzialalam ze ostatnio wogole nie ma dla mnie czasu, obiecuje cois i w ostatniej chwili odmawia i gdyby to bylo 1 raz ok ale tak si zdarza juz 4 raz z rzedu.Powiedzialam ze zastanawiam sie nad sensem tego zwiazku i po przemysleniach chce go zakonczyc, bo mam dosc olewania mnie.Wiec stwierdzil ze przyjdzie jednak do mnie po 21.Zastanawiam sie co wplynelo na to ze zmienil zdanie i jednak przyjdzie????????

Może zostawił coś u Ciebie i zanim się rozstaniecie chce to odebrać ;)

nie nic u mnie nie zostawil.On mi jest tylko wiiny pieniadze ok.500zł.

po co z tym "kimś" jesteś? olewa cie.. olej go też, wyjdź z domu, nie czekaj na niego. Idź z koleżankami na dyskotekę albo do kina albo gdziekolwiek.

No to może jak przyjedzie to szczerze (tylko bez awantur) z nim porozmawiaj o tym co sie dzieje i dlaczego.

A chce mnie przekupic i mowil ze zabierze mnie jutro na zakupy, chce cos mi cos kupic.A ja mu na to ze mnie nie mozna kupic i jak bede chciala sobie cis kupic to za swoje.

niech zacznie się bać że cie straci

Z nim nie da sie porozmawiac bo on " mowi ze w pracy sie nagada i niechce mu sie gadac".Jak pytam co sie dzieje , on twierdzi ze jest wszystko w porzadku i zawsze znajdzie jakies wytlumaczenie.

Primo po pierwsze - nie ciskaj się bo na tym daleko nie zajedziesz i Cię w końcu facet kopnie w dupę Primo po drugie - tak wygląda moja droga prawdziwe życie.. ludzie czasem naprawdę są zajęci i zdarza sie im zaniedbać drugą połowę... wówczas nalezy o sobie przypomnieć ale i być trochę wyrozumiałym Primo po trzecie - pogadaj z nim szczerze jak dorosły człowiek a nie rzeźbisz mu jakieś gówniarskie wymówki

DZis niestety musze zostac w domu bo jestem chora.Dzis do mnie przyjdzie piechota bo auto w naprawie a od niego do mnie to 20 minut drogi.Przejdzie sie, przewietrzy swoj mozg.I wroci z spowrotem.

A co powoesz na takie zachowanie jego.Umowilismy sie na 18 mial byc i zostac na noc, Ale spoznil sie az 2 h powiedzial a po co mialem tak wczesnie przyjezdzac i tak u ciebie zostaje na noc.I dodam ze tego wieczoru nawet seksu nie ma.Przyjedzie, siadzie pooglada tv, potem ok.22 idzie sie wykapac i kladzie sie spac i tak jest zawsze kiedy u mnie nocuje.

jestes pewna, ze on nie ma kogos na boku

a ja bym chciala analnie na ostro.

Jak przez mysl mi to przechodzi ze jednak kogos ma.Ale jak to sprawdzic??????

Zastanawia mnie tez 1 rzecz, dlaczego w przeciagu 2 miesiecy zmienil numer telefonu az 3 razy.

upp

bo mu kochanki nie dawały żyć. dziewczyno, obudź się. z kimś takim chcesz dzielić łoże i życie? :D

Doi niego nie dociera ze chce zakonczyc ten zwiazek.Co mam zrobi zeby on zrozumial i zmienil swoje zachowanie?Czy jest wogole sens tkwic w tym pseudo " zwiazku".

a wiesz co to takiego mówienie wprost?

Nie masz prawa oczekiwać, aby ktoś się zmieniał, masz prawo z nim zerwać, jeśli przeszkadza Ci jego zachowanie.

Mowie mu wpsrot o co mi chodzi , czego oczekuje.On niby rozumie ale nic nie zmienia.Dzis jest piatek wieczor, ja jestem chora zmuszona jestem siedziec w domu, myslalam ze spedzimy ten wieczor razem ale go nie ma.I niewiem czuy bedzie.Bo wiele razy obiecywal ze przyjedzie a nie przyjezdzal i nawet sie nie odezwal.Dopiero na 2 dzien.

on ma kogoś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1