Kocham swojego chłopaka. Czy to znaczy, że muszę TO robić?

hehe akurat ja uprawialam anal. nie mam nic do tego. sama namawialam na to faceta. ale w tym wypadku chodzi mi o Twoje podejscie do tego rodzaju milosci cielesnej. narzucasz innym swoj chory styl zycia . autorka nie chce uprawiac analu i ma do tego pelne prawo. tak samo jak wszystkie inne kobiety , ktore ustaly na Twej drodze i tego nie chcialy . i nie oznacza to , ze sa "glupimi i tepymi cipami" jak to ladnie okresliles :/

jak ona nie chce, to nie i nie rozumiem więc wątku tematu ?! Nie chce, więc nie. Koniec sprawy.

Jesli tego nie chcesz to się nie zgadzaj - ja osobiście w życiu bym na coś takiego nie poszła... Jesli ten facet Cię kocha powinien to uszanować...

Masz prawo nie chcieć i nie zgadzać się. Twój chłopak nie ma prawa nic Tobie narzucać i to jest totalnie nie w porządku z jego strony. Ale wiesz co, zachowałaś się jak totana furiatka uciekając i nie odzywając się. Pogadajcie o tym normalnie.

o czym z nim rozmawiać skoro zarządał żeby się zgodziła na anal. Jest zwykłym tępakiem, który szuka sobie właśnie worka na spermę i nic innego. Olej kolesia skoro nie potrafił o tym normalnie porozmawiać, tylko wymagać.

Ale ona nie chce rozmawiać bo nie chce analu. :)

nie znalazla wiecej.

inaczej znajdzie inna. Znam to z autopsji./