Mój facet zabrania mi chodzenia na zakupy!!!!

Witajcie Mam pewien problem mój chłopak zaznaczam nie mąż zabrania mi chodzic na zakupy. Jeżlei sobie coś kupię robi te swoje okropne miny i ciągle słucham ględzenia na temat musimy oszczędzac. Tylko ja tego nie rozumiem bo pieniądze wydaje swoje a mało nie zarabiam i stac mnie na to żeby coś sobie kupic i odłożyc. Do tego z jego strony o prezentach mogę zapomniec wiecznie się czymś tłumaczy, że jeszcze będzie czas na prezenty, kwiaty itp. On siedzi dosłownie cały czas przed komputerem i jest bardzo zaangażowany w piłkę nożną. Po prostu nie wiem czy jest dalszy sens tego wszystkiego... Co sądzicie o tej sprawie??? pomocy

sądzę Marita , że taka zaradna kobieta jak ty powinna go dawno kopnąć w dupę - i nie dlatego, że np. mniej zarabia albo nie zarabia - za jego podejście do TWOICH pieniędzy - nie powinno go to obchodzić na co wydajesz swoją kase bo nie jesteście małżeństwem nie macie dzieci i nie zbieracie namieszkanie - to jest TWOJA kasa i twoja sprawa - mój facet nie śmiałby mi takich rzeczy mówić - zmień faceta

a co go obchodza Twoje pieiadze? zanim go olejesz porozmawiaj z nim i powiedz mu zeby sie zajał swoja kasa a ty swoja.i ze nie zamierzasz oszczedzac bo poki co nie masz na co! jak tego nie zrozumie to go olej.bo na przyszlosc bedzie cie rozliczal nawet za to ze sobie tampony kupilas.