Zapraszam na kawę kobiety ze Śląska

:D

a można z dolnego śląska? :)

To też Śląsk ;)

kawę ze śmietanką poproszę ... chociaż... a zostaję przy herabtce NERVOSAN :(

A dlaczego Ci smutno? :( I skąd jesteś?

poproszę rozpuszczalną z cukrem i mlekiem, przynoszę ze sobą ciasto z śliwkami :)

jestem z małopolski i chuj mozecie mi naskakać bo i tak nie póde

A smutno mi bo doszłam do wniosku, że po 9 latach zamiast coś dalej to znowu ruina i wszystko od początku. A to lepiej było nic nie robić wiesz. I tak mi smutno. Piję herbatkę nervosan i smucę się bo mogłam na mieszkanie sobie zbierać, ale widzisz takich mam głupich i skąpych rodziców, że mam wielkie gówno dziś. ROZKROK mam. Jeden poseł polski tak powiedział. I za chwilę O ILE wyjeżdżam i nie chcę więcej Polski widzieć wiesz. Ani studiów, ani mieszkania - Jezu Chryste - co z was za ludzie są? :( Rzygam wami wszystkimi - normalni ludzie się tak nie zachowują :( Ja wierzę, że światem rządzą wartości i ludzie inni niż WY!!! :(

smutnomiboze zamiast nervosanu wez moze jakies psychotropy bo masz totalny odjazd i nie wiadomo o czym w ogole piszesz.

No nic...powiem wam, że w sumie zawsze tak mi zalezało na rodzinie, a oni co? Świnie walnięte w łeb wiecie. Gdyby moja własna rodzina miała być taka sama to już niech jest jak jest... w sumie... powiem wam, że szkoda mi was Polaków bo ...jakby sie spóźniliście. No ale jacy wy jesteście. Nawet dziś nad wami zapłakałam. No ale ja już tu nie mogę. Nie wiem - przy was cała Afryka wysiada - takie złodziejstwo, obłuda i dziadostwo. A mogło być tak pięknie... A ta WREDOTA? W Afryce tak nie ma!!! A nie wiem - może przesadzam. Idę po kropelki na uspokojenie. Wy tylko w psychiatryk umiecie ludzi wpędzać normalnych. A mnie własni rodzice - zwłaszcza matka chciała zabić za Polskę. Mam już tej wairatki dosyć tym bardziej , że od dzieciństwa mogłam spokojnie wyjechać. Ale lepsza ja martwa niż uszkodzona Polska. Fajną mam matkę :( A śmieszna jest do rozpuku bo nawet nagrody za poród mój jej nie dali. To już nikt jej nie da. Bo MOIM ZDANIEM niektóre dostaną trochę kasy na koniec - ale co one z tą kasą zrobią? Nie wiem. Coś se za nią kupią. U diabła oczywiście :(

Ale taka moja matka - pęd do władzy - PO CO? no co za wariatka w sumie KOCHANA I PODZIWIANA MATKA POLKA - ani mieszkania mi nie kupiła, ani pracy ani niczego - a wiadomo jak w Polsce - wszystko rodzina i układy. No kurde i zajedź się, a ona jeszcze jakiejś suczce dom wybuduje za twoją dupą bo ty źle wyglądasz. No to jest matka? Boże co za suka :( A wcale nie musiałabym jej tak wyzywać gdyby była choć trochę normalniejsza. No ale kuźwa nieleczeni na łeb jesteście w tej Polsce wszyscy już chyba. Czy wy jesteście normalni? Kurde jakim ja byłam pozytywnym człowiekiem - i optymistyczna byłam i miałam plany na przyszłość. To tak ci życie zmasakrują jak świry jakieś. Jak wy wyjdziecie na tej swojej wredocie to wspomnicie sobie moje słowa. I na tych waszych plotach. Pożałujecie tego gorzko - pięknisie same :( I lasy polskie...:(

Wiecie - powiem wam SZCZERZE że moi rodzice już mnie normalnie WKURWIAJĄ - bo to tak trzeba napisać. To mną ciorają sobie na prawo i lewo od lat, normalnie robią ze mnie nie wiem kogo - to się do więzienia kwalifikuje w normalnym kraju co oni pierdolą mi od lat wiecie. Następnie przychodzi jakaś ciota nie wiem skąd i są jej służącymi bo na czarno sie w solarium opaliła. Nie no - ja nie mogę. Co to za rodzice jacyś? Jakieś cioty, nie? Srał ich pies i jebał jak dla mnie. A mieszkanie jest od 9 lat JAK STANIEJE. A za ruderą moją DRUGA CHAŁUPA. Ale to trzeba utrzymać. Czy w tej Polsce wszyscy są tacy pierdolnięci czy tylko ta rodzina jest jakaś pożystana w łeb? Mieszkanie sobie kupię z tanim czynszem i smolę resztę, a na wsi ta chałupa z czego. I najlepiej żebym ja robiła na te 2 chałupy wiecie. Co za świry :( A piękna czarna z solarium nieleczona na łeb nawet dzieci nie urodzi żeby jej się pochwa na kochanków nie zniszczyła. Bo niby czemu nie? Jak ją rozumiem to tak to rozumiem. I tylko jednej rzeczy nie rozumiem... ale to już zostawię dla siebie :(

Wiecie ktoś może pomyśleć, że jestem chciwa. Nie - jestem MINIMALISTKĄ raczej. Ale muszę mieć takie NORMALNE życie, gdzie mam normalne jakieś obowiązki itepe. I żyje sobie normalnie... nie umiem wam tego opisać. Ale to jest coś bardziej w sensie KOMFORST PSYCHICZNY a nie że musze siedzieć w jakiejś chałupie , którą mam w dupie i podziwiać następną , którą mam jeszcze bardziej w tyłku. Jak całą wiochę głupią. W mieście dwa kroki jestem tam czy siam, a tu? I jeszcze mam skakać z radości. Bo mam 2 chałupy czy co? No wiecie co? Chyba z tych procesów moich mam się cieszyć czy no nie wiem... że mam wszystko dawno w dupie? O tyle o ile. Że bratowa mi się czarna robi w oczach... z tego? Że ona mi się ćmi w oczach... ? Może i powód do radości... Nie wiem...

Ale powiedzcie tak szczerze - bo ja nie rozumiem tej bratowej - ona jest taka z kafeterii to ja myślę, że jak mężatka nie ma dzieci to sobie pochwę na kochanków oszczędza, nie? Bo będzie miała wielki dom niebawem, a dzieci nie ma. No to po co jej ten dom? Będzie sie w nim puszczać jak mąż wyjedzie ZA GRANICĘ. Bo ona tak to nazywa. Tak robią kafeterianki, nie? Te INTELIGENTNE. Ja nie wiem - ja taka nie byłam nigdy! :(

ale wiecie co...tak czuję w kościach JAK TA MOJA MATKA SIĘ DOWIE KIEDYŚ gdzie jest jej miejsce to jej gały wyjdą z orbit wiecie. Na minus. W tych jej okularkach. Ona jeszcze będzie ściany gryzła za mną. Ale trudno. Tak to jest jak sie własną córką szmaci. :( AMEN :(