Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rafi80

tak bardzo kiedys kochalem a teraz jest pustka

Polecane posty

Kochalem bardzo swoja kobiete oszukiwala mnie pozniej mnie zdradzila gubila sie strasznie mnie ranila teraz mowi mi ze będzię inaczej ale dla mnie pozostaly chyba tylko zgliszcza wypalilo sie duzo ,jestem z nia jeszcze ale coraz bardziej nie widze w tym sensu juz nie jest tak jak dawniej wbila mi tyle razy szpile w serce ze juz chyba nie bede kochal jak dawniej .Nie ufam jej a mialo byc tak pieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj chlopak mnie wprawdzie nie
zdradzil... ale tez mnie skrzywdzil... mowi, ze teraz bedzie lepiej, ze stanie na glowie zeby bylo dobrze... ale tez nie potrafie mu zaufac, nie wiem czy jest szczery w tym co mowi i robi... wszystko moglam dla niego zrobic i duzo zniesc... a teraz ciagle sie zastanawiam czy dobrze zrobilam zgadzajac sie na jego powrot... niby mnie to cieszy, ale z drugiej strony czegos ciagle mi brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez czegos brak , nigdy jej nie zawiodlem a ona mnie tyle razy. Zabila moja uczucia teraz jest obawa kiedy zrobi to ponowie nie ufam jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj chlopak mnie wprawdzie nie
nawet nie wiesz jak doskonale Cie rozumiem :( mam dokladnie to samo... boje sie zaufac, bo nie chce znowu przezywac tego samego... serio mocno sie w ten zwiazek zaangazowalam i bardzo przezylam to co sie miedzy nami wydarzylo, bardzo duzo to miedzy nami zniszczylo, przynajmniej z mojej strony... ale kocham :( i boje sie tez, ze przez to ze tyle mu wybaczam on dojdzie do wniosku, ze wszystko mu wolno, nie bedzie mnie szanowal, bo bedzie tak pewny mojego uczucia, ze nie bedzie nawet zastanawial sie nad tym co robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj chlopak mnie wprawdzie nie
sam jestes palant!!! to jest milosc... bo kochasz mimo wszystko... i mimo, ze widzisz wady, widzisz co ta osoba wyprawia to mimo wszystko jestes w stanie wybaczyc, bo pamietasz chwile, w ktorych bylo wam cudownie i ciagle zyjesz ta nadzieja ze ta osoba sie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze.. .. ..
Jesteście małżeństwem? Macie dzieci? Odejdź i zacznij od nowa! Ja jestem 6,5 lat po ślubie, kocham bardzo mojego męża, ale zdrady nigdy bym nie wybaczyła!!! NIGDY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj chlopak mnie wprawdzie nie
ja jego tez nigdy nie zawiodlam, a wcale nie mam pewnosci, ze gdybym zachowywala sie tak jak on to tez dostalabym szanse... trudne to wszystko... i ciagle pojawiaja sie watpliwosci... po prostu dajesz z siebie cos drugiej osobie i nie wiesz czy warto... nie chcialabym sie za kilka lat obudzic i stwierdzic ze marnuje czas z niewlasciwa osoba... i nawet jesli powtarza mi ze kocha itp to i tak doszukuje sie w tym jakiegos falszu... nie potrafie tak jak kiedys po prostu sie tym cieszyc.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prostaczka sklepowa
u mnie podobnie, z tym ze bez zdrady (chociaz kto wie...?) moje uczucie do niego tez sie wypalilo, stal mi sie obojetny. Mieszkalismy razem a jednak osobno :O wyprowadzil sie kilka miesiecy temu a ja... poczulam ulge. tesknie za miloscia ale nie do niego. Czasami jest mi tak zle... a jednak nie moge jakos uwierzyc, ze moglabym znow komus na nowo zaufac, kogos pokochac... Nieraz mam wrazenie, ze nie spotka mnie juz nic dobrego, ze wyczerpalam limit.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile ze soba byliście
I dlaczego cie zdradziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj chlopak mnie wprawdzie nie
hmm... poza tym to co on zrobil nie da sie porownac ze zdrada... kocham i wiele moge zniesc ale zdrada to jest juz ponizenie i zmieszanie z blotem osoby ktorej mowi sie ze sie kocha... jestem zdania, ze kto zdradzil raz, zdradzi i drugi... zdrady bym nie wybaczyla chocby nie wiem jak mialo bolec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość httyj7yy7i
''A ile ze soba byliście I dlaczego cie zdradziła?'' musi być dlaczego? juz byscie ja zdradzieckie baby uświeciły i napisały ze to jego wina.. zdradziła bospodobał sie jej inny i wyczuła ze autorowi na niej zaLEZY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×